OCEAN SPOKOJNY JEST ZAGROŻONY!

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Radioaktywność wody morskiej przekroczyła wielokrotnie dozwolony limit jeszcze przed zrzutem wody z reaktora.

Poziom radioaktywnego jodu 131 z próbek pobranych przy ujęciu wody reaktora nr 2 przekroczyła 7,5 miliona razy dozwolony limit.
Próbka została pobrana w sobotę, z a n i m TEPCO oznajmił swój zamiar spuszczenia radioaktywnej wody do morza.
Wykryto 300 000 bekereli/ cm3 radioaktywnego jodu 131, podczas gdy cezu 134 - 2 miliony razy ponad max. dozwoloną dawkę, zaś cezu 137 było 1,3 miliona razy ponad limit.

jod 131 - 7,5 miliona raza ponad limit

cez 134 - 2 miliony razy ponad limit

cez 137 -1,3 miliona raza ponad limit

Eksperci obawiają się, że skażenie rozprzestrzeni się daleko poza Japonię i wpłynie na stan środowiska morskiego całego Pacyfiku.
Radioaktywny cez akumuluje się w miarę posuwania się w górę łańcucha pokarmowego.
Poziom jodu 131 opadł w niedzielę do 79 000 bekereli na cm3, lecz w poniedziałek podskoczył znowu do 200 000 bekereli – przekraczając 5 milionów razy dopuszczalny limit

Poziom radioaktywnego jodu w skażonej wodzie wewnątrz pękniętej studzienki kablowej reaktora nr 2 ma jeszcze większe stężenie. W próbce wody pobranej w sobotę wykryto 5,2 miliona bekereli jodu/ cm3 – czyli 130 milionów przekroczono dozowlony limit. Woda wypływająca z pękniętej studzienki osiągnęłą 5,4 miliona bekereli/cm3

60 000 ton radioaktywnej wody zatapia podziemny poziom reaktorów i podziemne kanały.

Okres połowicznego rozpadu cezu 137 wynosi 30 lat, podczas gdy cezu 134 wynosi 2 lata.

W poniedziałek TEPCO zaczął zrzucanie do morza 11 500 ton nisko-radioaktywnej wody, aby opróżnić zbiorniki reaktorów na wysoko radioaktywną wodę z budynku turbiny reaktora nr 2. Zrzut wody był kontynuowany we wtorek.

W poniedziałek w złowionej rybie wykryto stężenie jodu 131 w ilości 4 080 bekerela/kg. Ministerstwo Zdrowia zawiesiło połowy.

Mimo że 3 dni temu wykryto pęknięcie studzienki reaktora – wciąż niewykryte jest źródło wycieku wysoko-radioaktywnej wody wprost do Pacyfiku.
Mimo użycia mlecznobiałej soli do wyśledzenia źródła pochodzenia, wciąż pozostaje ono nie wykryte. Być może woda przesącza się przez żwir leżący poniżej kanału kablowego.
Aby powstrzymać wyciek radioaktywnej wody TEPCO wstrzyknęla we wtorek silikat sodowy dla utwardzenia żwiru
Zamówiona została kurtyna wodna, którą zaciągnie się wokół wycieku, a w późniejszym terminie planuje się stalowe kurtyny – często używane przy budowie mostów do zapobieżenia skażenia.

opracowane na podstawie:
http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/nn20110406a1.html

Brak głosów

Komentarze

*(Copyright by W. Młynarski: "Jest jeszcze śledź w śmietanie - metafizyczne danie"

Jestem ciekaw, Sigmo, co na to wszystko zwolennicy śledzików, oraz innych "wielkich potworów morskich i wszelkich żywych, ruchliwych istot, od których roją się wody", które poza metafizyką będą miały w niewątpliwym składzie coś jeszcze?
  Ciekaw również jestem, co na to zwolennicy - przeciwników miłośników śledzików? Nie żartuję, nie chodzi mi o to, by zestawiać tekściarza ze Słowem Bożym -  po prostu wątpię bardzo, czy wójtowie Globalnej Wiochy są zdolni wyciągać wnioski. I nawet tutaj, poza wypolerowanymi tekstami o "lewactwie poglądów alternatywnych" nie usłyszałem niczego konstruktywnego o świetlanej przyszłości, w którą ma nas wprowadzić energetyka jądrowa. A usłyszeć chciałbym.
  W tym kontekście chyba nieco poważniej zabrzmi pytanie: What'll we do with a drunken sailor?

Serdeczności 

drago
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#149956

Jak patrzę, jak ta podobno technologicznie przodująca nacja japońska nieudolnie kombinuje, co by tu można zrobić - a nic im mądrego do głowy nie wpada -to włos mi dęba staje.

W ranach nurkowania poznałam osobiście kilka rybek i uważam, że to zacne towarzystwo, któremu od życia nalezy się coś więcej niż świecenie własnym światłem w ramach wzmożonej radioaktywności. A, biedactwa, razem z dziećmi,jak wiadomo, glosu nie mają. To nie jest sprawiedliwe i zaraz sie na to konto oflaguję, a może nawet i przykuję do czego i będę stanowić jednosobową reprezentację ryb. Ryby versus energetyka jądrowa, ot co!
Pozdrawiam serdecznie

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#149967

Myślę, że w chaostrofie, do której zmierzamy nie będzie miejsca na refleksję. Energia (sic!) do wyhamowania właśnie się kończy. Chyba, że się to da wziąść żartem - czasem miewa działanie bezlitosne.
Dwie historie, Sigmo - jest po północy - więc dwie równie straszne, lecz tylko jedna prawdziwa, naprawdę bez znaczenia, która. W obu rolę główną gra moja Żona.

 - Żona otwiera lodówkę i woła przez korytarz: Drago, gdzie się wyłącza śledziki? Przez to zielone światło trudno cokolwiek znaleźć.

"Don Giovanni" lokalna premiera z bardzo... uzdolnioną śpiewaczką, grającą Annę. Szept Żony w połowie I aktu: - Co ty się tak świecisz? Ludzie patrzą!

Pozdrawiam Cię serdecznie

drago
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#149975

 Bingo! Skąd wiedziałaś? Takie świecenie wywołuje pewien rodzaj energii... takiej energii nuklearnej -  i aby nie brnąć w konteksty - chcę powiedzieć, że dyrekcja teatru złamała żelazną konwencję: "albo obsada, albo honorarium".
Wyciągnąłem z tego uniwersalny wniosek: należy wcześniej, obowiązkowo przejrzeć program:-)

Serdeczności

  drago 

Vote up!
0
Vote down!
0
#150131