Smoleńsk: presja, ale na wieżę
Pamiętają zapewne Państwo: Kaczyński zmuszał pilotów do lądowania w Smoleńsku. Potem: Błasik zmuszał pilotów do tego samego. Potem: wieża zawaliła. Potem...
Po porannej kawie byłem w wyśmienitym humorze, ale na własne nieszczęście zagłębiłem się w lekturze dziennika Der Tagesspiegel pod obiecującym tytułem „Chaos w wieży w Smoleńsku”. Okazało się, że tytuł był najlepszy z całego artykułu, a dobry humor począł zamieniać się w
szewską pasję
bowiem tekst pełen jest stereotypów i niedomówień. Po pierwsze Paul Flückiger utrzymuje, w Katyniu leży 22 tysiące polskich oficerów. A niech mu tam! O innych miejscach kaźni Polaków w Rosji widać nic nie wie. No dobrze. Potem z eksperta historii zmienia się w eksperta
lotnictwa
i przekonuje niemieckiego czytelnika, że samolot „prezydencki” wystartował z Warszawy z opóźnieniem. A że z opóźnieniem, to gnał na łeb, na szyję. I oczywiście chciał wylądować w Smoleńsku za wszelką cenę. By się nie spóźnić na uroczystość w Katyniu. A do Katynia miał
iść piechotą
bo ił 76 otrzymał zakaz lądowania w Smoleńsku na chwilę przed katastrofą Tu-154M i pofrunął z samochodami dla delegacji na Wnukowo (Moskwa). A tu pijany Błasik każe lądować! Nie, nie w Moskwie, tylko w Smoleńsku? Po co i dlaczego? Do przedwczoraj świat oczyma
Der Tagesspiegel
był jeszcze w porządku. Był choleryk Kaczyński, przed którym Rosjanie trzęśli się ze strachu do tego stopnia, że nie odważyli się odesłać go na inne lotnisko. Był pijany generał, co wywarł presję na durnych polskich kamikaze. Pasowało to, jak ulał, do obrazu Polaka, znanego w Niemczech.
A teraz? Masz, babo, placek.
Oto przyjaciele „liberałów” z Warszawy i nie tylko:
http://www.youtube.com/watch?v=s3QFdq7yxAw
Post scriptum: dzida napisał(a) ciekawy tekst o tym, że jedyny, znany w Polsce przypadek zmuszenia pilotów do kontynuacji lotu w niebezpiecznej sytuacji (informacji o zagrożeniu terrorystycznym) datuje się na 9 marca 2008 roku, kiedy to p. prezes Tusk udał się do USA na pokładzie rejsowego samolotu LOT-u. Teraz nie dziwią mnie podejrzenia PO: wszak każdy sądzi według siebie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3220 odsłon
Komentarze
Hm, taki tytuł i logo niemieckiej gazety...
21 Stycznia, 2011 - 19:06
Zanim zajrzałam do tekstu, zapaliła się we mnie iskierka nadziei, że obcojęzyczne media wreszcie podjęły temat z właściwej strony... Niestety. W takim wypadku nie ma co eksponować tego logo, bo tylko robimy reklamę tym, którzy powielają kłamstwo.
444Polska.bloog.pl
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
Logo
22 Stycznia, 2011 - 11:57
Jan Bogatko
...ma tylko charakter informacyjny. Ale ten tekst to gigantyczny postęp, w porównaniu z tym, co pisano wcześniej,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
a czego pan się spodziewał, teorii spiskowej?
21 Stycznia, 2011 - 19:47
zwyczajne logiczne wnioski wyciągnięte z faktów
Raport MAK jest stronniczy i niepełny ale przekonywanie kogokolwiek o zamachu po publikacji MAK naraża na śmieszność. Dlatego komisji międzynarodowej nie będzie w tej sprawie, nie da się podważyć głównych tez MAK
Panie Janie !
21 Stycznia, 2011 - 19:57
To bardzo cenny wpis! Dowodzi, że nie tylko w Polsce spsiała kiedyś bardzo prestiżowa profesja dziennikarza. Gdy mówiło się "dziennikarz", słowo to wywoływało uczucie szacunku i momentalnie powodowało podświadome asocjacje z fachowymi wiadomościami w danym temacie,z etyką dziennikarską ( rzetelny przekaz faktów bez wymądrzania się, demonstracji i narzucania własnego zdania). Znaczy się - bez sugestii, konfabulacji, spekulacji itd. Najwyżej z delikatnym znakiem zapytania dla odbiorcy.
Pozdrawiam i 10 ode mnie! Szkoda, że więcej nie można...
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: a czego pan się spodziewał, teorii spiskowej?
21 Stycznia, 2011 - 20:03
Każdy logicznie myślący człowiek nawet z tendencyjnych artykułów GW i TVN wysuje wnioski dające wiele do myślenia i rozważy kilka ewentualności. Niestety dziennikarze też chleb jedzą (poza tym, że są najczęściej wazeliniarzami i pucybutami aktualnej władzy), stąd wyścig szczurów - który nada swemu materiałowi bardziej sensacyjną formę.
Kto tego nie pojął, ten kiep !
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re:przekonywanie kogokolwiek o zamachu po publikacji MAK naraża
21 Stycznia, 2011 - 22:16
Czyli co? Wskazana pasywna pozycja w obliczu ingerencji MAK w dowody (tzn.w celowym ich fałszowaniu), mataczeniu, dostarczaniu niepełnej dokumentacji ? Właśnie to zaprezentował gaspadin Tusk, herr czy licho go wie...
Poza tym MAK nawet w Rosji nie jest traktowany jako autorytet:
"Co wiemy o MAK-u?
Według oficjalnej strony internetowej, jego siedziba mieści się w Moskwie, a do MAK należą: Azerbejdżan, Armenia, Białoruś, Gruzja, Kazachstan, Kirgistan, Mołdowa, Rosja, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan i Ukraina. Pozostałe informacje dotyczą dokumentów i wydarzeń, brak jest natomiast informacji o strukturze Komitetu i zarządzie. Wiadomo, że w skład MAK wchodzi spółka Awiaregister, która za wydanie każdego certyfikatu inkasuje ok. 3 mln dol.
Krytycznie zarówno o MAK, jak i Tatianie Anodinie pisała rosyjska gazeta „Stringer”. W artykule z sierpnia 2001 r. czytamy: „Stworzony pod pretekstem utrzymania jednolitości lotnictwa na terenie WNP MAK nie jest organizacją legalną, ponieważ – według konstytucji Federacji Rosyjskiej – międzypaństwowe umowy muszą być ratyfikowane w Dumie Państwowej. Jednak umowy zawarte między państwami i MAK nie były ratyfikowane. Tatiana Anodina w sposób samozwańczy nosi mundur ministra lotnictwa cywilnego Rosji.
Jeśli rozpatrywać "kacykostwo" Tatiany Anodiny na płaszczyźnie prawa, to wszystkie certyfikaty wydane przez ową organizację nie mają mocy prawnej. Uchwała rządu Czernomyrdina (nr 367) z 23 kwietnia 1994 r., w którym MAK-owi dano pełnomocnictwa federalnego zarządu Federacji Rosyjskiej do wydawania certyfikatów dotyczących techniki lotniczej, została wydana wbrew konstytucji Rosji. Według umowy podpisanej między rządem Rosji i MAK (zatwierdzonej uchwałą premiera Wiktora Czernomyrdina) wszyscy funkcjonariusze tej dziwnej organizacji ze statusem dyplomatycznym nie podlegają odpowiedzialności sądowej podczas wykonywania obowiązków służbowych”.
W 2003 roku grupa deputowanych rosyjskiej Dumy wystosowała do ówczesnego prezydenta Putina list na temat działalności MAK, przekrętów z licencjami i wycinaniu konkurencji, który spotkał się z brakiem reakcji Władimira Putina. MAK oskarżany jest też o nieprawidłowości podczas przeprowadzania dochodzeń dotyczących katastrof lotniczych. Wskazuje się w nich, że ustalona przez MAK przyczyna katastrofy ma decydujący wpływ m.in. na ewentualne odszkodowania czy wręcz los linii lotniczej, której samolot się rozbił.
Co wiemy o synu T.Anodiny?
Z branżą lotniczą związany jest syn Tatiany Anodiny, Aleksander Pleszakow, który przez długie lata był prezesem linii lotniczych Transaero (teraz tę funkcję pełni jego żona Olga). W 2006 roku zamieszany był w skandal, który wykryła Rosyjska Izba Obrachunkowa, polegający na oszustwie finansowym na 300 mln dolarów. Sprawa ucichła dzięki zaangażowaniu wielu rosyjskich polityków oraz samej Tatiany Anodiny.
Syn Anodiny zwrócił się o pomoc do L. Czachmachczjana, senatora autonomicznej republiki Kałmucji, którego zięć był audytorem izby obrachunkowej.. Jak się później okazało, senatorowi, mimo chroniącego go immunitetu, Federalna Służba Bezpieczeństwa (następczyni KGB) założyła podsłuch. 2 czerwca 2006 r. Lewon Czachmachczjan został zaproszony do biura Transaero. Po wejściu natychmiast został aresztowany przez FSB, które znalazło w firmie 300 tys. dol., które – według świadków – były wręczone senatorowi jako łapówka.
Mimo że podczas procesu udowodniono, że taśma, na której nagrano rzekome negocjacje Pleszakowa i Czachmachczjana, została sfałszowana, senator został pozbawiony immunitetu i skazano go na dziewięć lat więzienia. Podobnie było z mecenasem senatora, Borysem Kuzniecowem, którego oskarżono o zdradę tajemnicy państwowej.
O szerokim arsenale metod eliminacji przeciwników powinniśmy pamiętać, wydając pochopną opinie o rzetelności śledztwa katastrofy w Smoleńsku i błędzie naszych pilotów."
contessa
PS. Tekst "Co wiemy o MAK-?" jest autorstwa dziennikarki, Magdy Figuskiej i pochodzi z jej wpisu na moim blogu na s24.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
nie da się podważyć głównych tez MAK
22 Stycznia, 2011 - 11:59
Jan Bogatko
...da się, zapewniam Pana. Poważni eksperci śmieją się z raportu MAK, której to wszystkie analizy końcą się uznaniem winy ofiar.
Wybaczy Pan, ale nie za bardzo ufam raportom totalitarnych państw.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
zwyczajne logiczne wnioski
22 Stycznia, 2011 - 12:15
Jan Bogatko
...bardzo proszę, aby Pan przekonał mnie logicznie, że Błasik zmuszał pilotów do lądowania w Smoleńsku, mimo, że samolot z pojazdami prezydenta odleciał do Moskwy.
Innymi słowy lądowanie w Smoleńsku nie przyśpieszyłoby przybycia do Katynia.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
nie zmuszał, miał wkład w paraliż decyzyjny
23 Stycznia, 2011 - 01:44
poprzez bierne aprobowanie nadmiernego ryzyka. Podobnie jak LK, 'nie ma jeszcze decyzji prezydenta co dalej robić' toż Błasik chyba wytłumaczył, że podchodzą jedynie sprawdzić czy warunki są tak trudne jak podaje wieża. Po co to robią, żeby czas marnować?
Nie, muszą udowodnić, pomimo wskazówek wieży i załogi Jaka, że nie da się wylądować. Kapitan, nie może po prostu podjąć decyzji, musi jeszcze udowodnić słuszność decyzji pasazerom, no i udowodnił
Podobnie jak LK, 'nie ma jeszcze decyzji prezydenta co dalej rob
23 Stycznia, 2011 - 22:23
Jan Bogatko
...to nie jest odpowiedź na moje pytanie, to są przypuszczenia, oparte na fałszym założeniu.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
nie uda się panu ta sofistyka, oto dlaczego
23 Stycznia, 2011 - 22:48
liczy pan, że zacytuje komendę 'ląduj dziadu'? Błasik, nie był w kokpicie by dodać otuchy załodze, jak sugerują niektorzy naiwini. Mógł przerwać spiralę błedów załogi ale tego nie zrobił. Pan uważa, że potrzebna jest dosłowność tam gdzie nie jest konieczna bo warunki otoczenia mają większe znaczenie.
Proszę pamietać, że Beria nie proponował Stalinowi mordowania polskich oficerów, chciał tylko rozładować tłok w obozach. Hitler nie mówił o morodowaniu ludzi gazem, chciał tylko rozwiązać kwestię żydowską. Widać szeregowi kaci na dole opacznie zrozumieli intencje wodzów. Czy można uznać Hitlera i Stalina niewinnymi tych zbrodni? Przecież słowo o mordowaniu nie padło
Analogia nad wyraz drastyczna ale celowo ją przywołałem aby uwypuklić, że nie zawsze słowa muszą paść by można było sądzić o winie.
żarty mefosto
24 Stycznia, 2011 - 22:19
Jan Bogatko
no wie Pan - Błasik- Hitler - Stalin - Beria? Pan raczy żartować z siebie samego!
liczy pan, że zacytuje komendę 'ląduj dziadu'? Błasik, nie był w kokpicie by dodać otuchy załodze, jak sugerują niektorzy naiwini - na czym opiera Pan ten cytat? Na parapsychologii?
O, widzę jest Pan zwolennikiem teorii spiskowych.
Czy w tym samym duchu przeanalizuje Pan słowa p. Komorowskiego: "a może gdzieś poleci"?
Rozbawił mnie Pan,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
proszę w takim razie podać swoją wersję
24 Stycznia, 2011 - 22:54
po co Błasik, doświadczony pilot, więdzący, że sie do kokpitu nie wchodzi w czasie startu i lądowania jednak tam poszedł?
i po co piloci schodzili, jeżeli nie zamierzali lądować i mieli informacje, że warunki są poniżej minimalnych
po co Błasik
25 Stycznia, 2011 - 12:59
Jan Bogatko
1. Błasik w kabinie - dowodów brak, moim zdaniem dowódca w chwili grozy ma obowiązek stać przy żołnierzach,inaczej można mu zarzucić niehonorowe tchórzostwo i dekownictwo.Poza tym nie była to chwila lądowania (nawet, jeśliby wchodził) lecz próba podchodzenia do lądowania - to całkiem inna czynność; specjalnie mylona przez Rosjani ich popleczników w Polsce w celu wywołania tanich efektów propagandowych,
2. Schodzili nie w celu lądowania, lecz rozeznania w obliczu sprzecznych informacji, i to był ich obowiązek,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
jeszcze lepiej
25 Stycznia, 2011 - 14:04
1. dowód - głos na taśmie, zarejestrowany przez mikrofony z kokpitu. Dowódcą na pokładzie Tu154 był Protasiuk, nie Błasik, miejsce pasażerów jest w w przedziale pasażerskim. Lądowanie dla pasażerów rozpoczyna się od komunikatu kapitana zapiąć pasy, nie nizej niż 3 tys metrów, od tego momentu pasażerowie powinni siedzieć na miejscach.
2. ich obowiązkiem było zapewnienie pasażerom bezpieczeństwa. Szukanie dziury we mgle było tego obowiązku niedopełnieniem
głos na taśmie
25 Stycznia, 2011 - 20:02
Jan Bogatko
...i co ten głos mówił? Kazał lądować?
1. Błasik był pasażerem? To pasażerowie składają meldunek prezydentowi o gotowości do lotu? Ciekawe... O ile się nie mylę, to nie był to lot pasażerski, a wojskowy.
2. Czy słyszał Pan, że istniała niezgodność podawanych informacji przez wieżę i dostarczanych przez instrumenty? Czy wie Pan, że wieża podawała korzystniejsze dane do lądowania? W tym wypadki piloci właśnie dopełniali aktu starannności, jak sądzę.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
no właśnie, kto dowodził?
25 Stycznia, 2011 - 22:58
to był Błasik w kokpicie czy tylko jego głos?
1. Błasik składał meldunek mimo, że samolotem nie dowodził bo nawet nie mógł latać tym samolotem jako drugi pilot. Czy możliwe zatem, ze Protasiuk nie chciał składać meldunku bo nie miał prognozy koniecznej do lotu jak spekulują niektóre media? Może Błasik był w konflikcie z Protasiukiem w związku ze sprawą sprawdzania przez Błasika zwolnienia lekarskiego Protasiuka kilka tyg wcześniej jak sugeruje Polityka?
Wygląda na to, że obraz Błasika, jako obiektu bezgranicznej miłości załogi Tu154 malowany przez wdowe po Błasiku troche sie rozsypuje ...myślę, że po opublikowaniu raportu polskiej prokuratury rozwiążą się języki wielu ludziom i poznamy wiele nowych szczegółów pracy 36go specpułku
2. instrumenty pokładowe Tu154 nie wskazują widoczności poziomej ani pionowej, wieża podała warunki poniżej minimum. Podejście było bezzasadne, chyba, że piloci nie ufali wieży, na to są mocne poszlaki ale to tylko gorzej świadczy o załodze
a skąd tam groza?
25 Stycznia, 2011 - 14:15
czyżby lądowali na siłe przerażeni tym co może się stać?
myślałem, że temu własnie usiłuje pan zaprzeczyć
czyżby lądowali na siłe
25 Stycznia, 2011 - 20:04
Jan Bogatko
...kto miał lądować? Tu-154M? Przecież ten samolot odchodził, a nie podchodził,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
a skąd się znalazł w pozycji do odejścia?
25 Stycznia, 2011 - 22:58
spadł?
raport MAK to gniot nie trzymający jakichkolwiek standardów
22 Stycznia, 2011 - 12:38
Każdy myślący człowiek ośmiesza się traktując poważnie ten stek bzdur z pseudopsychologicznymi bajaniami na czele (raport jakoby TECHNICZNY!) a ludzie z branży nie krytykując elementarnych ułomności raportu skazują się na śmierć zawodową!
W raporcie nie ma ani zdania odnośnie możliwości zamachu z jednego istotnego powodu - bo tak ruscy zalożyli apriori tuż po tragedii!!
Raport składa się praktycznie z samych słabych miejsc i może być rozjechany jak walcem każdym rzetelnym fachowym kontrraportem. Być może jednak to się nie stanie z przyczyn następujących:
- rząd Tuska nie zgłaszał takiego zapotrzebowania (Barroso sypnął Tuska mówiąc, ze rozważał taka pomoc dla Polski ale nie wpłynął wniosek o to)
- "nasi" w UE z TW Buzkiem na czele mało że nie wspierają to jeszcze ostentacyjnie zbojkotowali publiczną sesję n.t. katastrofy - hańba buzku!!
- sprzedajny rząd tuska trzęsie dupą ze strachu i ani kroku nie zrobi
- cały sejm zjednoczony przeciw inicjatywie PiS by powołać międzynarodową komisję - hańba agenturalne darmozjady z Wiejskiej!!
- kompetentnych ludzi, którzy by mogli z własnej inicjatywa napisać raport się eliminuje ze zbrodniami na czele - jak mord na E. Wróblu...
- dowody były są i zapewne będą niszczone a rodziny jak nie dają się zastraszyć to się próbuje przxekupować - vide ostatnia kampania w mediach
Zmartwię Cię jednak na koniec płatny trollu "mefisto" - wierzę że jednak uda się odegnać agenturę PO/KGB od koryta i ruszy uczciwe śledztwo - sa dowody których nawet Łubianka nie zniszczy!!
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Premier Tusk mial 5 minut uwagi swiata po raporcie MAK
21 Stycznia, 2011 - 20:38
na zabranie glosu i powiedzenie ze :
Generał był pasazerem
Rosja nie uwzglednila 150 stron polskich uwag do rosyjskiego raportu liczacego 184 strony
Polski Prezydent nie wydaje pilotom polecen o ladowaniu - NO TU TO SIE OCZYWISCIE ZAGALOPOWALE , BO SLONCE PERU TAKIEGO NEWS'A NIE PUSCILO BY NAWET ODBYTEM !
Skoro to olał i wybrał stok narciarski , to MY MAMY ABSOLUTNE PRAWO OLAC GO PRZY NAJBLIZSZYCH WYBORACH
Maciej61
MY MAMY ABSOLUTNE PRAWO OLAC GO PRZY NAJBLIZSZYCH WYBORACH
22 Stycznia, 2011 - 12:00
Jan Bogatko
...powiedziałbym nawet, że obowiązek,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Sagt Mir Wo Die Blumen Sind
22 Stycznia, 2011 - 03:03
właśnie wróciłem z kolacji z Andreasem, niemieckim kolega co go widzę 2-3 razy na rok. Uwaza się za sredniego Niemca, rodzina matki z Monachium, ojca, siódma woda po von Mansteinie, wzorowym pruskim oficerze. Rzeczywiście raport MAK wydaje mu się jakby pisany pod niemiecki stereotyp Polski. Polnische Wirtschaft, odziedziczone po sowietach pijaństwo i wiara, że jakoś sie uda. Mówię mu, że Błasik był pasażerem. Ucina mi, zołnierz jak chce sie napić powinien zdjąć mundur, do kokpitu sie nie wchodzi podczas startu ani lądowania. No cóż ordung to ordung. Myślisz, ze rozbiliby się gdyby załoga była z Luftwaffe? Na tym zakończyliśmy temat
ordung to ordung
22 Stycznia, 2011 - 12:11
Jan Bogatko
...bardzo Pana przepraszam, ale wypisuje Pan brednie, tym bardziej, że liczni polscy eksperci są zdania, że był to alkohol endogenny. Punkt widzenia sprawy dalekiego pociotka Fritza Ericha von Lewinski'go nie ma żadnego znaczenia. Niemcy na ogół - na skutek tradycyjnej przyjaźni z Rosją - wolą podtrzymać rosyjski, a nie polski punkt widzenia, co często już było źródłem nieporozumień polsko-niemieckich, wynikającej z pruskiej szkoły historycznej,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
nie wiem jak czyjeś prywatne opinie mogą być bredniami
23 Stycznia, 2011 - 01:50
co do ekspertów prosze zawsze dodawać, ze eksperci CYTOWANI przez GP i ND są zdania ...pozostali eksperci wskazują jedynie, że mógł to być alkohol endogenny jako, że nie znają czasu badania wzgledem czasu zgonu a to ma kluczowe znaczenie
w ramach tradycjnej przyjazni Rosjanie i Niemcy mordowali sobe cywilów bez opamiętania w czasie ostatniej wojny, wojen poprzednich nie wymieniam. Litości panie Janie z takimi wnioskami
Wiem, że trudno to przyznać ale i Niemcy i Rosjanie są po prostu bardziej pragmatyczni od Polaków, stąd percepcja
Litości panie Janie z takimi wnioskami
25 Stycznia, 2011 - 13:02
Jan Bogatko
...pragmatyczni Niemcy? To przecież niepoprawni romantycy: dwa razy wywołali wojnę światową, święcie wierząc w niemożliwe zwcięstwo!
A kto wierzył w światową relucję? Rosjanie! I Pan to nazywa pragmatyzmem?!
Wolne żarty,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
w porównaniu z lunatyzmen polskim? zdecydowanie tak
25 Stycznia, 2011 - 13:54
wystarczy zobaczyć rezultaty ....
w porównaniu z lunatyzmen polskim? zdecydowanie tak
25 Stycznia, 2011 - 20:12
Jan Bogatko
...drogi cudzoziemcze, Polacy lunatykami nie są. Jak może Pan porównywać ofiarę ze sprawcami? Cóż jest winna owca, rozszarpana przez wilki?
Ale dobrze. Niemcy po obu przegranych wojnach mają kaca, o czym Pan wie (Andreas Panu może o tym opowiedzieć), a czego wyrazem jest Centrum Przeciw Wypędzeniom; a Rosja, dla której upadek ZSSR - jak to wyraził p. Putin - była największą klęską, jest dziś ubogim państwem surowcowym, o PKB mniej więcej Beneluxu.
Tak, to niepoprawni romantycy - to często cecha państw nowych, do jakich należy zaliczyć Niemcy i Rosję,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
analogia owcy najlepiej potwierdza, że byli i ciagle są
25 Stycznia, 2011 - 22:17
czy polityka Polski lat 30ych wobec Czechosłowacji i Litwy to jest wykładnia owcy? Nie, raczej krzykliwego jamnika co myślał, że jest niedźwiedziem i został rozszarpany przez wilki zanim sie spostrzegł
Niemcy, zwłaszcza, zachodnie z ich PKB to ja wezmę ten kac od nich ...i wielu Polaków się zamieni
Rosja, państwo XVII wieczne poza Moskwą i Petersburgiem, surowcowe, owszem
Niemcy, i od czasów Putina Ruscy mają coś czego Polacy nie mają, niestety. Poczucie własnej wartości. Te wszystkie histerie odnośnie jak i gdzie i kto Polske i Polaków obraża wynikają z niskiej samooceny. Najlepszym przykładem LK i artykół w gazecie o kartoflu. Myśli pan, że Merkel czy Putin zareagowaliby równie histerycznie na taką błachostke?
ordung to ordung
22 Stycznia, 2011 - 12:11
Jan Bogatko
...bardzo Pana przepraszam, ale wypisuje Pan brednie, tym bardziej, że liczni polscy eksperci są zdania, że był to alkohol endogenny. Punkt widzenia sprawy dalekiego pociotka Fritza Ericha von Lewinski'go nie ma żadnego znaczenia. Niemcy na ogół - na skutek tradycyjnej przyjaźni z Rosją - wolą podtrzymać rosyjski, a nie polski punkt widzenia, co często już było źródłem nieporozumień polsko-niemieckich, wynikającej z pruskiej szkoły historycznej,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
@JB offtopicowo
22 Stycznia, 2011 - 12:54
- Tak mi się Panie Janie nasuwa - a za cóż niby miałby Pan kogokolwiek przepraszać?! W ogóle nie przesadzajmy z tymi manierami, bo inaczej dojdzie do sytuacji, gdy nazwanie rzeczy po imieniu (chama chamem, niedouczonego niedouczonym itp.) jest zgłaszane do moderacji:). Nasi przeciwnicy nie bawią się w Wersal. Fakt, że my robimy to dla nich ma swoje znaczenie, ale tylko dla inteligentnych (uwaga: to są myśli ogolne, nie odnoszą się do Pańskiego dyskutanta). Dla pozostałych to tylko kolejna furtka do rozzbrajania nas.
Wymiana poglądów to wymiana poglądów i od kiedy to się za nią przeprasza. A że poglądy czasem twarde... Cóż, kto sieje wiatr zbiera burzę i powinien być tego swiadomy.
nie przesadzajmy z tymi manierami
22 Stycznia, 2011 - 14:25
Jan Bogatko
...chcę być dobrze zrozumiany: znam język chamski (jako obcy) ale wolę posługiwać się językiem literackim. Zawiera on wiele możliwości nazwania rzeczy po imieniu i - być może - wpływa na złagodzenie obyczajów.
Ale intencje doskonale rozumiem, za co dziękuję.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: nie przesadzajmy z tymi manierami
23 Stycznia, 2011 - 02:17
w polityce nie obowiązuje .
@bez kropki
23 Stycznia, 2011 - 02:12
a może by tak gwiazdy dawida troche pomalować na mieście i pare szyb wybić?
niech wiedzą, ze nie każdemu sie maniery należą ...
faszyzm nie zaczyna sie od haseł palenia ludzi w piecach ...
Masz rację mefisto -
23 Stycznia, 2011 - 15:29
"faszyzm" zaczyna się od żądania równych praw. Na początek w dyskusji. Tak, to bardzo niebezpieczny syndrom;). Ale na szczęście GazWyb czuwa, więc żadni niepoprawni nie będą traktowani jak ludzie - możesz więc spać spokojnie.
A te gwiazdy i szyby, jak chcesz, to se maluj i wybijaj. Na własny rachunek. My tu o innych sprawach dyskutujemy.
faszyzm nie zaczyna sie od haseł palenia ludzi w piecach
23 Stycznia, 2011 - 22:27
Jan Bogatko
...wydaje mi się, że Pan się zagalopował. Poza tym może Pan mnie uświadomi, gdzie we Włoszech palono ludzi w piecach? I co to ma wspólnego z tragedią smoleńską?!
Aby podjąć dyskusję, musi Pan zrezygnować z zmp-owskich sloganów i wejść na drogę faktów.
Inaczej naraża się Pan na zarzut uprawiania propagandy nie najwyższych lotów,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
chwyta mnie pan za słowa, ale niech będzie
23 Stycznia, 2011 - 22:52
we Włoszech nie palono, wysyłano wagonami bydlęcymi do Rzeszy. Skąd mogli wiedzieć czy sie domyślać, że będą ich gazować i palić zwłoki, no skąd?
to była ironia na pańską obrone faszyzmu włoskiego
25 Stycznia, 2011 - 13:51
i nie trzeba słuchać BBC ani wywiadu. Ludzie traktowani jak bydło nie jadą na wczasy, to pewne
obrona faszyzmu
25 Stycznia, 2011 - 19:54
Jan Bogatko
...myli się Pan - ja nie bronię faszyzmu, ale sprzeciwiam się uznaniu tej dyktatury ( a każda jest obrzydliwa) za równą zbrodniarzom lewicy: narodowemu socjalizmowi i komunizmowi.
O zbrodniach w niemieckich obozach zagłady i w katowniach gestapo i takowyż rosyjskich wiedział każdy, tak samo, jak każdy dziś wie, że w Rosji nadal są łagry, że się morduje ludzi na zlecenie Kremla, że się prowadzi procesy w oparciu o sfingowane dowody, że się niszczy cały naród, jak Czeczenów, że na naszych oczach trwa rzeź chrześcijan, itd, itp.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
obrona faszyzmu
25 Stycznia, 2011 - 19:54
Jan Bogatko
...myli się Pan - ja nie bronię faszyzmu, ale sprzeciwiam się uznaniu tej dyktatury ( a każda jest obrzydliwa) za równą zbrodniarzom lewicy: narodowemu socjalizmowi i komunizmowi.
O zbrodniach w niemieckich obozach zagłady i w katowniach gestapo i takowyż rosyjskich wiedział każdy, tak samo, jak każdy dziś wie, że w Rosji nadal są łagry, że się morduje ludzi na zlecenie Kremla, że się prowadzi procesy w oparciu o sfingowane dowody, że się niszczy cały naród, jak Czeczenów, że na naszych oczach trwa rzeź chrześcijan, itd, itp.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Sag mir
23 Stycznia, 2011 - 15:58
Jezeli uzywasz obcego Ci jezyka, to prosze poprawnie, ale pewnie tak jak piszesz zrozumiales tez Twojego potomka pruskich oficerow, ktorzy do picia wodki sie rozbierali! Jezeli do tego mieszka w Monachium- Prusak w Monachium to jak wlos w zupie ( Saupreuß ) dla Bawarczykow. Musze przyznac, ze wiele lat mieszkalem w Berlinie i nigdy w knajpie, czy przy innych okolicznosciach nie widzialem rozebranego pruskiego oficera przy wodce! W mundurze tak!
Gdyby załoga była z Luftwaffe
23 Stycznia, 2011 - 16:51
...nie byłoby problemu. Zbombardowaliby lotnisko i kurnik zwany wieżą i odlecieli.
A tu,specjalnie dla ciebie i twoich kameraden,coś wesołego,dla nasycenia tęsknot:
http://www.youtube.com/watch?v=e8fLRZql_BI
P.S.
23 Stycznia, 2011 - 17:10
powyższe to nur fur mefisto,oczywiście.
Dodatek specjalny ze zdjęciami,abyś odróżnił Luftwaffe od Lufthansy:http://www.youtube.com/watch?v=IpwUki0Z8og&feature=related
Zbombardowaliby lotnisko i kurnik zwany wieżą i odlecieli.
23 Stycznia, 2011 - 22:30
Jan Bogatko
...nie wydaje mi się. Gdyby nie było zamkniętego lotniska, to, Ordnung muss sein, wylądowaliby, Donnenwetter!
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Chłopcy ! ;);)
23 Stycznia, 2011 - 22:39
Nie figlujcie tak bo herr mefistu ręce opadną. I coś jeszcze. A mnie najbardziej zaboli jak Was nazwie ignorantami.....
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
nieomylny mefisto
24 Stycznia, 2011 - 22:22
Jan Bogatko
...już to łaskawie zrobił - podejrzewam że mefisto jest na swym kręgu nieomylny, mme contessa,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Moze i nieomylny tenze mefisto
24 Stycznia, 2011 - 22:43
Nie wiem tyko, czy z tego kregu jego wieza wyprowadzi go na odpowiednia sciezke, bo wysokosci to pewnie juz nie zlapie! Nic tu po capie!