Lot do Gruzji 2008: czy akt zdrady wymaga odwagi?
GW podała sensację w wiadomym celu, mianowcie wywiad z mjr Grzegorzem Pietruczukiem, który odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lotu do Tbilisi. Operacja GW ma na celu szkalowanie prezydenta, w rocznicę tragicznej i niewyjaśnionej śmierci.
GW w obliczu spadającego poparcia dla Platformy wraca z uporem maniaka do lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji w 2008 roku. Zanim wyjaśnię jego tło, cytat z organu, by wiadomo było, o co gazecie chodzi: „Czy po 10 kwietnia myślał pan, że być może
przyczyną
niezrozumiałych decyzji kpt Protasiuka mogły być naciski na niego, by jednak lądować w Smoleńsku”. Pytanie to zadali Pietruczukowi inkwizytorzy organu, Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski, wiadomo, w jakim celu. A teraz wrócę do 12 sierpnia 2008 roku. Lech
Kaczyński
nie leciał do Gruzji na wycieczkę. Na pokładzie samolotu znajdowali się także prezydenci Litwy, Estonii, Ukrainy i premier Łotwy (o której zapomina GW). Celem tej delegacji na najwyższym szczeblu był ratunek dla Gruzji, zagrożonej presją i Moskwy, i Brukseli. Był to
wyścig
z czasem. Kiedy Kaczyński uzyskał informację, że na lotnisku w Tbilisi wylądował samolot prezydenta Francji, szef BBN, Władysław Stasiak, zażądał od Grzegorza Pietruczuka lądowania w stolicy Gruzji. Resztę znamy z operetkowej wesji GW (prezydent się pieni i wdziera do kabiny) i z
relacji
pilota, nieco mniej dramatycznej. Pilot śmiał zauważyć, że „nie mieliśmy zgody dyplomatycznej na lot do Gruzji”. Czyjej zgody? Mozambiku? Gruzja czekała na pogotowie ratunkowe. Pietruczuk odmówił wykonania rozkazu. Misja Kaczyńskiego poniosła
fiasko
z jego winy. Nasuwa się pytanie, na czyj rozkaz Pietruczuk odmówił wykonania polecenia. Moskwy? Brukseli? Paryża? Służb specjalnych, a jeśli tak, to jakich? Obcego mocarstwa? Sprawa ta nie została do końca wyjaśniona. Reanimacja afery przez GW oznacza, że
tonący brzytwy się chwyta.
To natomiast wymagało naprawdę wielkiej odwagi:
Post scriptum: delegacja pięciu dotarła w efekcie działania pilota na ostatnie 5 minut spotkania Sarkozy’ego z Saakaszwilim. Prezydent Francji wykręcił się od udziału we wspólnym wiecu – zapewnie nie chcąc irytować Kremla. Pietruczuk, bohater GW, nie jest tchórzem. Jest zdrajcą. Stwierdzenie, wyrażone przez onet.pl., mianowicie: „Odmówił Lechowi Kaczyńskiemu. To wymagało wielkiej odwagi”, to propagandowy bąk.
O co toczyła się gra? Rosja chciała oderwać od Gruzji Abchazję i Południową Osetię. Sarkozy wyraził zgodę na 1. rozbiór Gruzji.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7001 odsłon
Komentarze
misja Lecha Kaczyńskiego
29 Marca, 2011 - 19:23
przejdzie do historii.
Ale chciałbym by do tej historii przeszedł i Radosław Sikorski.
Klient który epatował wyrychtowaną tabliczką przed swoim domem:
"strefa zdekomunizowana".
Klient który zrobił wszystko by tę odważna misje sparaliżować.
...prawda, jakie to...
29 Marca, 2011 - 19:34
Jan Bogatko
...przykre?
Historia jest nieubłagana i rzadziej wybacza, niż człowiek.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Polacy zbyt łatwo przebaczają
29 Marca, 2011 - 19:39
ale to na inny wątek.
...to w zasadzie nie jest...
29 Marca, 2011 - 19:41
Jan Bogatko
...złą cechą, jeśli wybaczenie poprzedza żal za wyrządzoną krzywdę.
Inaczej to samooszukiwanie się.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
przestałem być tego taki pewien
29 Marca, 2011 - 19:55
że to nie jest taka zła cecha.
Byle kuglarz czy kuglarka wystąpi w tv i powie że miał epizod (jak Boni) czy że ktos go "zabija" (jak Sawicka) i publiczność gremialnie mdleje z zachwytu.
Po prostu wystarczy to powiedzieć czy choćby tylko zasygnalizować. Nawet nie zapłakać ale zmarszczyć czoło.
Istnieją w przestrzeni dowcipy o Polakach, tak jak dowcipy o Kacapach czy Mośkach. I nie sobie będą.
Nieprzyjemne są dowcipy o Polakach złodziejach czy cwaniakach.
Ale najbardziej nieprzyjemne są dowcipy o Polakach jako nacji naiwnej i przez to głupiej.
Gdyż niebezpiecznie prawdziwe.
...niewątpliwie problem polega na...
29 Marca, 2011 - 20:45
Jan Bogatko
...braku elit, wymordowanych przez Niemców, Rosjan i ich rodzimych kolaborantów,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
W normalnym kraju ...
29 Marca, 2011 - 20:15
Przy zachowaniu, i to nie jakichś szczególnie wysublimowanych, ale po prostu najzwyczajniejszych, elementarnych zasad, ten major, po pierwsze, już nie byłby - po zdegradowaniu - majorem, a po drugie - byłby już nie tylko oskarżony, ale i prawomocnie skazany przez sąd wojskowy za odmowę wykonania rozkazu Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP. A w warunkach, zarówno wojskowych, jak i politycznych, w których realizowany był ten lot, sąd zastanawiałby się bardzo poważnie, czy nie była to odmowa działania na polu walki - innymi słowy dezercja.
Na zwyczajność postaw przyjdzie nam jeszcze poczekać. Tymczasem, i tu dzięki! za dokumentowanie tego, ważne jest by pokazywać różnicę między GW a Trybuną Ludu, taką mianowicie, że gdy Trybuna kłamała, działała z polecenia komunistów z PZPR i wszyscy o tym doskonale wiedzieli, gdy zaś kłamie GW, nie wiemy, jak dotąd, z czyjego działa polecenia, choć się domyślamy.
Serdecznie pozdrawiam!
Warszawa1920
...wydaje mi się, nie nie tylko...
29 Marca, 2011 - 20:46
Jan Bogatko
...historycy badać będą przeszłość tego majora,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
29 Marca, 2011 - 20:29
Witaj,
dobry, prosty, wymowny i dobitny przekaz notki.
Pozdrawiam Serdecznie
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
...dziękuję...
29 Marca, 2011 - 20:47
Jan Bogatko
...za poparcie,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Prezydent Litwy nie kłamie
29 Marca, 2011 - 20:31
Były prezydent Litwy Valdas Adamkus zaprzeczył, jakoby prezydent Polski Lech Kaczyński kazał dwa lata temu swojemu pilotowi lądować w niekorzystnych warunkach pogodowych.
Adamkus powiedział, że w sierpniu 2008 r., gdy leciał do Gruzji z Kaczyńskim, a pilot stwierdził, że z powodu pogody lądowanie odbędzie się nie w Tbilisi, lecz na lotnisku w Azerbejdżanie, prezydent RP po prostu zapytał, czy do stolicy Gruzji będzie można dotrzeć jakimś innym środkiem komunikacji. Po otrzymaniu informacji, że transport z Azerbejdżanu do Tbilisi został już zorganizowany, Lech Kaczyński nie zadawał żadnych innych pytań ani tym bardziej nie wydawał pilotowi poleceń - twierdzi Adamkus. Prezydent RP nie komentował też postępowania załogi samolotu.
O sprawie napisał litewski publicysta Ramunas Bogdanas, któremu Adamkus osobiście zrelacjonował przebieg zdarzeń w samolocie prezydenta Polski.
http://kavkazcenter.com/eng/content/2010/04/15/11892.shtml
KATYN 2. Yet another lie of Russian international terrorist gang of FSB exposed
Publication time: 15 April 2010, 16:12
Ex-president of Lithuania Valdas Adamkus denies the claims that the late Polish President Lech Kaczynski two years ago had ordered his pilot to land in adverse weather conditions.
The ex-president told that in August of 2008, when he flew to Georgia with Kaczynski and when the pilot informed that due to adverse weather conditions the landing will be done not in Tbilisi but in the airport of Azerbaijan, Kaczynski has simply inquired if they could get to Georgia's capital by any other means of transportation.
This was told by Adamkus to Ramunas Bogdanas the columnist of Baltic IA DELFI.
"He has told me about that story in details, whose witness he was. Since he had a close relations with Kaczynski, Kaczynski offered him to sit in front of him. The seats on board were placed facing each other, so the passengers could communicate. Thus, our president heard and saw everything what was going between pilot and Kaczynski", says Bogdanas in the commentary "Katyn 2.The dead awaken the living".
According to him, during the flight the pilot came and explained the conditions informing that the landing will be done on alternative aerodrome in Azerbaijan. The president simply inquired if the transportation to get to Tbilisi was arranged, upon getting an affirmative reply, Kaczynski did not ask about anything else. On the way to Tbilisi, Adamkus did not hear from Kaczynski any commentaries regarding the pilots.
We want to remind that on 10th of April, in the plane crash near Smolensk the President of Poland and 95 members of president's delegation have died. After the tragedy Russian media, which is controlled by the international terrorist organization FSB Russia, reported that Kaczynski could pressure the pilots and demand them to land the plane in Smolensk "despite of thick fog", which was not there according to witnesses from the Polish journalists.
Department of Monitoring
Kavkaz Center
JEŚLI KTOŚ MA JESZCZE PROBLEM TO SPYTAM ESTOŃCZYKA, ŁOTYSZA I UKRAIŃCA. To wykluczone by wszyscy prezydenci i jeden premier klamali a Gaz Wyb mówiła prawdę!!!!!!!
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
...Gazeta Wyborcza...
29 Marca, 2011 - 20:50
Jan Bogatko
...nie cieszy się opinią prawdomównego dziennika. Niestety, wielu daje się jeszcze nabrać na jej enuncjacje,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Witaj Janie!
29 Marca, 2011 - 21:25
W tym właśnie rzecz...
Na czyj rozkaz bohaterski pilot odmówił wykonania polecenia?
czyżby będąc pod "presją" konsultował się z dowództwem w Polsce? Mam wrażenie, że właśnie tak było.
A, że pomimo rozkazów, ten niesforny Kaczyński ośmielił się wbrew polityce Tuska wylądować jednak w Gruzji, postanowiono natychmiast przy pomocy Tuskomediów zdyskredytować Prezydenta.
Z jednej strony po to, aby umniejszyć jego wizytcie w Tibilisi, z drugiej zaś, aby podważyć jego autorytet jako polityka i patrioty.
Może wtedy właśnie zapadł na Prezydenta wyrok?
Kto wie...
Pozdrawiam,
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
...pytanie, na czyj rozkaz...
29 Marca, 2011 - 21:51
Jan Bogatko
...a raczej odpowiedź na to pytanie, pozwoli rozwiązać wszelkie dalsze zagadki,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
:) Witam Panie Janie
29 Marca, 2011 - 22:01
Pytanie, cytuję: „Czy po 10 kwietnia myślał pan, że być może
przyczyną niezrozumiałych decyzji kpt Protasiuka mogły być naciski na niego, by jednak lądować w Smoleńsku”. - wydaje się być kierunkowe a może po prostu jest kierunkowe i dalej nie ma o czym mówić.
Co do Sarkozy'iego, no to wszyscy mieliśmy okazję do uciechy:
http://www.tvn24.pl/12691,1697450,0,1,sarkozy-chce-byc-jak-berlusconi,wiadomosc.html
cierpię na brak czasu więc czytam tylko nagłówki... :);)
Odnośnie poprzedniego tematu, może zechciałby Pan zerknąć na post i dyskusję? Pozdrawiam :)
http://tomo.nowyekran.pl/post/8394,kto-stevenem-wojuje-od-prawnika-ginie
...dziękuję...
29 Marca, 2011 - 22:18
Jan Bogatko
...już zaglądam,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
...czytałem na NE...
29 Marca, 2011 - 22:25
Jan Bogatko
...doskonały pomysł!
Pozdrawiam,
Jan Bogatko