Franczyza, czyli o darmową gazetę
Co jest naszym głównym problemem? Prosta sprawa. My wiemy, a wokół nas sami zdezinformowani. Wymiotować się chce. Dlatego też w trosce o własny żołądek warto się zastanowić…
Nie wiem, czy dobrze czynię pisząc o tym tutaj. Wiem bowiem, że takie pomysły pojawiały się już kilkakrotnie. A raczej, zgłaszane było, czy to zainteresowanie w istnieniu takiej inicjatywy (ale bez stwierdzenia, jak to zrobić) lub nawet widziałem informacje, że inicjatywa taka już istnieje (ale bez podania szczegółów). Trudno mi na podstawie takich wiadomości stwierdzić kto, co i jak czyni, aby projekt stał się faktem.
Codziennie na niepoprawnych, na salonie, czy też na blogpress i blogmedia pojawiają się dziesiątki tekstów, lepszych lub gorszych. Pisanych za darmo, z poczucia obywatelskiego obowiązku. W ten właśnie sposób, wracamy do podstaw. Do XIX wieku. Kiedy pisało się dla idei, często żyło marnie, a umierało w osamotnieniu. Perspektywy nie są zbyt miłe. Jednak fakt pozostaje faktem – tutaj piszemy dla idei. Problem w tym, że zakrzykują nas trolle na salonie, a i na niepoprawnych czasem się jakiś oszołom z PO trafi. Problem w tym, że o niepoprawnych wie znowu nie tak wielka liczba osób. A jak wie, to i tak wielkim dla dużej grupy osób zadaniem jest wystukać w wyszukiwarce adres strony. Problem w tym, że na niepoprawnych wchodzi około tysiąca osób dziennie. To dużo? Moim zdaniem dużo, biorąc pod uwagę koszt projektu. Znam strony finansowane ze środków publicznych, „misyjne”, które mają 200 wejść dziennie, a jednocześnie dostają 20 tysiaków na miesiąc na działalność. Niektórzy mówią, a ja się z nimi często zgadzam, że dobrze jest znaleźć sobie cycek i trochę possać… Metaforycznie i nie. Czy to jednak nie jest mało? Biorąc pod uwagę cel jaki sobie część przynajmniej z nas stawia, cel, który polega nie na zamknięciu się w grupie, sekcie itd., a wyjściu na forum publiczne i odważnym głoszeniu swoich poglądów, zdecydowanie mało.
Cóż wynika z tych mglistych przemyśleń dla mnie? Połączmy to – mamy środowisko blogerów z całej Polski, teksty piszemy za darmo dla idei, każdy z nas ma zapewne jakąś pracę (więc nie o dochody idzie), ludzie nie czytają, bo zbyt męczące dla nich jest szukanie informacji – tak ZOSTALI skonstruowani przez speców od marketingu.
Z tych wszystkich przesłanek dla mnie wynika jeden wniosek. Jest środowisko aktywnych z różnych miast Polski, które chciałoby przekazać WIEDZĘ O ŚWIECIE środowisku nieaktywnych. W obecnych warunkach jest na to jeden sposób poza internetem. Gazeta. Tylko jaka? Wciskana w łapę.
Oczywiście mamy takie media papierowe, w których wyrażane są poglądy podobne do naszych własnych – Najwyższy Czas, Gazeta Polska, Nasz Dziennik. Świetną akcję – czytamy obciachowe gazety, która promuje wszystkie wspomniane tytuły, bez względu na podziały programowe (bo my wszyscy – PRAWICA). Tylko tutaj pojawia się ten sam problem, jak w przypadku internetu – trzeba wydać 2 zł, 3 zł, 5 zł. Oj, boli. Lepiej dostać darmowe Metro i wie człowiek na jakim świecie żyje, PRAWDA?
Gdyby więc tak zacząć wydawać darmową gazetę. Tylko jak? Gazeta to wielkie przedsięwzięcie nie tylko intelektualne, ale także logistyczne. Intelektualnie jesteśmy już wygrani. Gdyby tylko blogerzy zdecydowali się pozwolić na drukowanie własnych tekstów za darmo, jesteśmy ciekawsi niż jakakolwiek gazeta w Polsce. Logistyka. Faktycznie problem. Gdyby myśleć schematami – że jest JEDNA redakcja, JEDEN lokal w JEDNYM miejscu. A gdyby tak franczyza? Tzn. jest jedna gazeta, ale drukowana w 30 miastach, rozprowadzana przez tamtejsze grupy redaktorskie, odpowiedzialne także za dodatek lokalny. I za coś jeszcze. Za co? Za pozyskiwanie reklamodawców wśród zaprzyjaźnionych z prawicą przedsiębiorców. Jeszcze kilku takich jest.
Jak to wygląda na moim terenie? Koszt druku 20 stronicowej KOLOROWEJ gazety A4 w nakładzie 2 tysięcy egzemplarzy to 1800 zł z podatkiem. O inne możliwości nie pytałem. Ale taka opcja wydaje mi się maksymalna. To już jest poważne pismo.
W mieście jest kilka większych zakładów, kilka większych sklepów. Wydanie musi być przygotowane w Centrali w środę, żebyśmy mogli wrzucić dodatek lokalny i oddać do druku w czwartek około 16. Tak, aby w piątek rano odebrać gazetę i rozwieść po mieście PRZED rozpoczęciem pracy.
Zawsze jest tak, że trzeba w coś zainwestować, żeby potem się zwróciło. Jednak mając gazetę, nie tylko źródło informacji dla ludzi wokół nas, ale także potencjalne źródło kasy (reklamy), można myśleć o rozwijaniu szerszej działalności we własnych miastach. No i istniejemy. Jesteśmy w realu. Tzn.. że to nie tylko grupka oszalałych z nienawiści do miłości Tuska sekciarzy, ale sprawna organizacja pozarządowa.
Wszelkie uwagi będą mile widziane. Jak zwykle wrzuciłem tutaj zbyt wiele dygresji. Jednak wątpliwości postaram się wyjaśnić w komentarzach.
PS. Nazwy gazety nie zdradzę. Boję się że czytają to trolle. A ta nazwa uderza w nich bezpośrednio : -)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7155 odsłon
Komentarze
Jeden taki w historii, niewielki wzrostem powiadał, że
15 Października, 2010 - 13:25
cztery nieprzychylne gazety są groźniejsze od tysiąca bagnetów.
Jestem jak najbardziej za, bo nie wszystkich "śpiących" uda się obudzić wpisami na blogach.
Media są niezwykle ważne, a wśród nich bezpłatna gazeta z odpowiednim komentarzem.
Bez tego leżymy.
bezpłatna gazeta
15 Października, 2010 - 14:03
właśnie "darmo" jest kluczem do sukcesu...
jakby na to nie patrzeć - na rynku mediów leżymy i stąd nasze wszystkie problemy
nawet rozmawiałem ostatnio z wysoko postawionym - NAPRAWDĘ MURDOCH NIE JEST ZAINTERESOWANY WIELOMILIONOWĄ NISZĄ NA RYNKU W POLSCE? Czy to nasi decydenci może są tacy nieprzekonujący lub tacy ślamazarni (synalki?)??? bo z Plusa szybko wybył, a przecież była szansa...
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Tak....
15 Października, 2010 - 13:41
... jednak proponował bym (jeśli darmowa) zacząć od mniejsych rozmiarów. Na "tycie" przyjdzie czas.
Bistek - mniejsze rozmiary
15 Października, 2010 - 14:00
Masz na myśli - nakład czy format, a może coś jeszcze? :-)
Pozdrawiam.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: Franczyza, czyli o darmową gazetę
15 Października, 2010 - 13:49
"Dla darmo" - nie ma szacunu.:)
Po kosztach -owszem
Słuszne uwagi w/s samorządowych gazetek
Budżet takiej to wiele więcej. Sam się zastanawiam jak ugryżć temat.
Harcerz - franczyza
15 Października, 2010 - 13:59
1. Dla darmo w tym kraju jest ogromny szacun - co gratis, to wywołuje wśród naszych konsumentów erekcję :-)
2. Budżet jest taki, jakie są warunki w danym mieście. U mnie na druk trzeba 1800 zł. Taką otrzymałem wycenę i jej się trzymam :-)
3. Ludziom w naszym Kraju naprawdę trzeba wciskać w łapę, inaczej nie zaciekawią się. Doskonale to rozumie Michnikowszyzna. Stąd takie natężenie propagandy. Nas nie stać na to, co robią oni. Dajmy Polakom chociaż namiastkę alternatywy. Koniecznie darmowej. Inaczej będzie się Polak krzywił :-)
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Harcerz - franczyza
15 Października, 2010 - 14:16
1. Co powiesz na to, że GóWno rozdają za darmo na uczelniach i w mcdonaldach?
Biorą metro - gdyby nie brali, to nie byłoby akcji Lecha Poznań, żeby brać duże ilości i wyrzucać do kosza. Nie byłoby reakcji GóWna, żeby milicja pilnowała roznosicieli :-)
2. Logistyka - ograniczam ten problem jak się da, właśnie przez pomysł "franczyzy" - czyli przerzucenia organizacji na grupy z miast-filii :-)
3. Ok. Rzuć cyframi :-)
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Dżungla
15 Października, 2010 - 14:19
Spadam teraz, muszę polatać po dżungli.
Nadal zainteresowany Waszymi uwagami (Harcerz - liczę na Ciebie).
Pozdrawiam.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Swietny pomysł
15 Października, 2010 - 14:34
ale czy wykonalny?
Wczoraj czytałem też świetną propozycję założenia telewizji .
Telewizję ma fronda, niezależna, radio Gadający Grzyb,
radio wnet,długo by wymieniać.
Nie znam się na tym ale gdyby to wszystko połączyć byłoby i radio i telewizja całodobowa i jeszcze na darmowe gazetki by starczyło.
never06
Never06 - Gdyby połączyć wysiłki
16 Października, 2010 - 11:41
wszystkich tych podmiotów? To świetny pomysł - pytanie jednak czy jeżeli jest więcej to nie jest lepiej? Odwieczne pytanie :-)
Natomiast na pewno połączenie wysiłków wszystkich tych podmiotów w kwestii nowej TELEWIZJI POLSKIEJ BEZ S.A. byłoby wielce wskazane. Kolejne pytanie - czy niezalezna i fronda, starzy wyjadacze pójdą na to? Mogłoby im to ograniczyć ich własny rynek? Czy go rozwinąć? I jak ich przekonać, że się jednak rozwinie?
Ps. Tekst o telewizji był mój - i nie był taki świetny :-)
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Od czego zacząć ?
15 Października, 2010 - 14:35
Myślę, że dobrze byłoby zastanowić się nad tym co stworzyć pierwsze. Organizacja pozarządowa (statyt, władze, składki itd.) wydająca gazetę, czy najpierw gazeta promująca mającą powstać w przyszłości organizację, stowarzyszenie, partię.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Tańczący z widłami - co najpierw
16 Października, 2010 - 11:44
To wydaje mi się proste - MY, LUDZIE, nie patrzymy na nasze w tym całym "interesie". Bo dla nas to nie jest interes - to jest być albo nie być w tym Kraju. Dlatego najpierw inicjatywa, tak aby łączyć różne organizacje już powstałe, stare organizacje, których szefowie nie zmienili jeszcze myślenia - i sądzą, że tu jest demokracja :-)
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
To bardzo trudne.
15 Października, 2010 - 16:16
We wsi C-nów działa prekomunistyczny Tygodnik ciechanowski .Dostaje dotacje od Struzika na rozwój prasy lokalnej np. 200 tyś/rok. Monopolizuje rynek reklam państwowych, zapewnia nietykalność miejscowym kacykom i propaństwowy trynd na wieś spokojną i wesołą. Jak trzeba napluje na podważających układ. Poza tym ludzie lubią czytać o sobie ,zobaczyć zdjęcie swojej wsi.Jest druga gazeta niezależna Czas Ciechanowa która ledwo przędzie i ma sporo niższy nakład. Ze składek po 15 tyś od gmin rozdają bezpłatne Extra C-nów. Tu piszą wójtowie sami o sobie że są najlepsi i to bez żenady w najbardziej komuszym stylu. Jest konstruktywna komunistyczna opozycja darmowa Wokół Ciechanowa tak by wymiana władzy odbywała się w kręgu tych samych. Są wreszcie propagandowe darmowe gazetki Nasza Gmina z cyklu zobacz jak ci robimy dobrze.Starsi niepoprawni czerpią wiedzę o świecie z Radia Maryja. Są zwolennicy PO i ci kupują gównianą, podobnie jak komuniści. A młodzież chce się bawić i mieć pieniądze. Czyli na 10 tyś wsioków gminnych jestem jeden, choć są i zwolennicy żołnierzy wyklętych , ale akurat ci moi znajomi nienawidzą kaczora bo lubią tvn.Czyli rynek jest nasycony pseudoróżnorodnością tak by nikt się nie wcisnął.
Ps: Wychodzi ulotny biuletyn niepoprawnych, ale nie widzę adresata by wydrukować i dać w prezencie.No ale ja jestem urodzony: to się nie da.
Oyster11 - Czyli rynek jest nasycony
16 Października, 2010 - 12:06
Pewnie, że jest nasycony - jednowymiarowymi śmieciami :-)
Ja myślę o alternatywie - o gazecie z naszymi poglądami. Na dotacje nie ma co liczyć - to wiedziałem od początku. Nie mówię, że od razu rozwiniemy się na wielką skalę. Myślę, że będzie "ledwo przędzie". Ale trzeba zacząć. Może po jakimś czasie nawet PiS się obudzi? Kto wie...
Dziękuję za zanalizę rynku Ciechanowa. W moim mieście jest podobnie, albo jeszcze gorzej. ALE NIE TRACĘ DUCHA :-)
Pozdrawiam.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Błąd w...
15 Października, 2010 - 17:46
Jak zwykle enter x 2 = "dublokomentarz". A zatem komentarz jest poniżej.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Błąd w obliczeniach.
15 Października, 2010 - 17:45
Witaj,
sądzę, iż twoja ocena odwiedzalności jest trochę niedoszacowana. Jeżeli zsumować oglądalność wszystkich wpisów w danym dniu to codziennie jest tysiące odsłon, jak nie więcej. Oczywiście najczęściej są to osoby, które chodzą po różnych blogach, a zatem tzw. "unique visitors" jest oczywiście mniej niż odsłon. Nie jest jednak regułą, iż stała liczba, np. 1000 osób, to są jedynie ludzie, którzy codziennie odwiedzają salon. Ja tylko od 14.09 do 15.10 zanotowałem "Total unique visitors: 13,395". A zatem są stali, są nowi i przypadkowi, ale jest nas blogerów, komentatorów i odwiedzających coraz więcej. Mam nadzieję, iż takie miejsca będą się dalej rozwijać i ewoluować w pozytywnym kierunku. A pomysł popieram w 100 %. Uczelnie, szkoły średnie, kluby osiedlowe, małe miejscowości, lokalne sklepy, osiedla.
Pozdrawiam serdecznie
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP - szacunki
16 Października, 2010 - 11:48
Szacunki pochodzą z niezależnego źródła :-) Wielu rzeczy można się dowiedzieć na podstawie tych danych - np. na niezależną lub frondę wchodzi dziennie około 5 tysięcy ludzi.
Pisałem o danych na JEDEN dzień. Także 13 tysięcy w okresie miesiąca dla Twoich tekstów jest prawdopodobna. A może zaniżona? :-)
"Uczelnie, szkoły średnie, kluby osiedlowe, małe miejscowości, lokalne sklepy, osiedla."
Dobry kierunek myślenia - postawić na lokalność. Ale wszystko zależy od warunków w Waszych miastach.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: Franczyza, czyli o darmową gazetę
15 Października, 2010 - 18:23
Potężni medialnie rzeźbiarze polskich mózgów drążą codziennie w dużych miastach umysły pospólstwa wręczając nachalnie na ulicach, przystankach tramwajowych i autobusowych, dworcach kolejowych oraz w każdym miejscu, gdzie rano przetaczają się tysiące ludzi, bezpłatna gadzinówkę o tytule METRO. To - obok TVN i TVN 24 największe narzędzie indoktrynacji. Trzeba stanowczo odmawiać odbioru dziecka Gazety Wyborczej!
Niech młodzi ludzie kolportujący tę gazetę znajdą pożyteczniejsze zajęcie!
Pomóżmy im w tym, odmawiając konsekwentnie przyjmowania tego drukowanego, najgorszej jakości prezentu.
Jerzy Zerbe
Jerzy Zerbe - odmowa
16 Października, 2010 - 11:50
Jasne. Odmowa też jest ważna. I to się dzieje. Ja to robię :-)
Natomiast potrzebna jest alternatywa. Z samej odmowy nic nie wyniknie - bo niestety jest jednowymiarowa telewizja, radio :-(
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: Franczyza, czyli o darmową gazetę
15 Października, 2010 - 23:45
Pomysł bardzo fajny, ale mam jedną uwagę:
"Przeciętny zjadacz chleba" ma w nosie politykę, no i niewiele z niej rozumie. To chyba musiałoby być coś, co można przeczytać w drodze do pracy nie zastanawiając się, co autor miał na myśli. A z tekstami na NP, jak wiemy, różnie bywa. ;)
Pozdrawiam :)
PP - Słuszna uwaga
16 Października, 2010 - 11:52
Teksty proste - prosty przekaz dla "fygrztałconyh".
Wiesz, że ja jestem prosty - raczej rozumiem teksty na NP :-) Np. taki Wilk Morski - przecież to silny i łatwy do zrozumienia przekaz. Jego teksty powinny być na pierwszej stronie :-)
Pozdrawiam Koleżanko Leśnego Człowieka :-)
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
"darmowe" media utrzymuja się z reklam.
16 Października, 2010 - 00:49
Ja mogę spokojnie oddać za friko swoje teksty blogowe, ale czy ktoś bedzię się chciał przy nich reklamować? :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi - czy ktoś będzie się chciał reklamować?
16 Października, 2010 - 11:58
Moim zdaniem jest to największy problem. Tutaj właśnie trzeba się zastanowić jak zmienić mentalność ludzi prawicy. Bo PiSowcy niby "walczą", ale tak "troszeczkę", tak "z boczku". I sami oglądają tefałena. DEBILIZM.
Ale tych prawicowych przedsiębiorców jeszcze trochę jest. Im także należy zaproponować alternatywę.
To jest kwestia z zakresu zagadnień pt. Państwo Podziemne, Państwo Alternatywne. Tylko czy PiSowcy JUŻ to zrozumieli?
Dzięki za podniesienie tej ciekawej kwestii. Nie ma innej rady - muszę sprawdzić w realu :-)
Pozdrawiam.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Jest maly problem
16 Października, 2010 - 09:37
Zająłem się ta sprawa przed wakacjami. Z rożnych powodów projekt ten ugrzązł na dwa miesiące. Po wakacjach powrócił i natrafił na kolportażowy mur.
Otóż żaden kiosk lub sklep który sprzedaje gazety nie przyjmie innej prasy z powodu umowy podpisanej z firma kolportażowa która przewiduje ostre kary w przypadku łamania umowy. To taka ,,swoboda handlowa"
Ale jest wyjście.
W ubiegłym tygodniu bylem w biurze poselskim PiS i zaproponowałem aby członkowie partii pobierali kserowany biuletyn i roznosili po skrzynkach w swojej okolicy.
Odpowiedz mam otrzymać w najbliższych dniach.
Wilk32 - tzn. wydajesz taką gazetę?
16 Października, 2010 - 12:01
Zaintrygowałeś mnie :-)
O kioskach to nawet nie myślałem - bo ta gazeta, o której myślę byłaby darmowa.
Myślę, że kolportaż dokonywany przez PiSowców to świetny pomysł. A jeszcze lepszy to oparcie się o klubowiczów GP. Odnotowuję i dziękuję :-)
Napisz może notkę lub wrzuć tutaj bardziej obszerny komentarz o własnym projekcie. Może właśnie od Ciebie i Twojego środowiska zaczniemy naszą franczyzę?
Pozdrawiam.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
A czy w tej gazecie
16 Października, 2010 - 12:04
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
będzie coś więcej niż Smoleńsk, Krzyż, Palikot i Kaczyński?
SpiritoLibero
coś więcej niż Smoleńsk, Krzyż, Palikot i Kaczyński?
16 Października, 2010 - 12:13
będzie :-)
Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę? Ja mam raczej zainteresowania międzynarodowe i teoretyczno-republikańskie :-)
Palikot też musi być - jego nigdy za dużo, prawda? :-) :-) :-) Tak poważnie - musi być. Musimy pokazać, że z tego łacha można się nabijać i to na krawędzi. Rozprawiać się z takimi łachami można tylko śmiechem.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
To mnie uspokoiłeś :)
16 Października, 2010 - 12:20
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Bo ja już mam alergie na tego pana i mam mieszane uczucia widząc czasami 10 notek na jego czy Donka temat na SG...
SpiritoLibero
Rozumiem, że mozna mieć alergię
16 Października, 2010 - 12:24
bo sam ją mam na tych Panów.
Tylko to jest zagadnienie z rodzaju - jak Niepoprawni nie napiszą, to kto?
Pozdrawiam.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: A czy w tej gazecie
16 Października, 2010 - 12:18
A jakie istotne tematy byś sobie życzył poruszyć, SL?
Podkreślam - ISTOTNE.
SL-Max
16 Października, 2010 - 12:21
tylko nie na moim blogu :-)
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: SL-Max
16 Października, 2010 - 12:26
Pytam - bez prowokacji absolutnie żadnej.
:)
Swoją drogą.
Nie wiem czy zdążyłem w końcu wczoraj sam skomentować.
Pomysł dobry, gdyby jakakolwiek pomoc była potrzebna (bardziej w redagowaniu, zbieraniu tekstów, itd, biznesmenem jestem kiepskim ;)) - oferuję się.
biznesmenem jestem kiepskim
16 Października, 2010 - 12:32
Dlatego w notce były fragmenty o pisaniu dla idei :-)
Gazeta to raczej kiepski biznes. Opłaca się tylko przy dotacjach z urzędu. Wtedy zaś musisz pisać tak, jak oni to widzą...
Dlatego nie spodziewałbym się wielkich nadwyżek.
Co nie znaczy, że gazeta w ogóle nie jest potrzebna. Bo od rozwijania własnych mediów zależy obecnie być albo nie być Polaków.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: biznesmenem jestem kiepskim
16 Października, 2010 - 12:34
Bardziej chodziło mi o fakt, że mogę coś pomoć w kwestiach typowo redakcyjnych, z organizacyjnymi gorzej :). Ale, jeśli trzeba...
Wszystkie
16 Października, 2010 - 12:30
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
po TROCHU. Muszą być zachowane jakieś sensowne proporcje.
Na pewno powinien być poruszany temat geopolityki, bo bez tego wszelkie dywagacje na tematy krajowe nie mają większego sensu.
(A wiedząc do czego pijesz :D) to ten temat też jest istotny, jutro przedstawię to w mojej notce)
Błąd nie bój się :) ja nie wywołuje pewnych tematów w komentarzach, dostrajam się do profilu dyskusji.
SpiritoLibero
Geopolityka, oczywiście. Ja
16 Października, 2010 - 12:37
Geopolityka, oczywiście.
Ja autentycznie zapytałem neutralnie, po komentarzu BwS zauważyłem "drugie dno" :).
Tylko to, co pisał BwS - profil ogólnodostępny dla zwykłego szarego czytelnika.
Albo - lepiej - trochę tak i trochę tak.
Mniej i bardziej ambitnie.
Tylko to, co pisał BwS
16 Października, 2010 - 12:55
Problem zauważyła PP :-)
Trochę tak i trochę siak wydaje się najlepszym rozwiązaniem tej kwestii.
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Franczyza.Nic nie ma
16 Października, 2010 - 21:05
Franczyza.
Nic nie ma darmo.
----------------------------------------------
Tak bym widział.
tytuł i redakcja ogólnokrajowa - nadająca kierunek i gromadząca wszystkie materiały.
1/4 -treści o bieżących sprawach kraju .
1/4 -"treści wyższych" -
1/2- sprawy lokalne.!!!!!!!!!!!
Każda z "córek" gazety działająca w ramach podziału administracyjnego od powiatu do gminy.
Jeśli "gazeta' będzie wyprzedzać informacyjnie konkurencyjne gazetki.
Przeglądając "naszą gazete" mam prawo oczekiwać informacji co będzie (nie co było)
np. ciekawe spotkanie , przetarg w gminie , konkurs na stanowisko , plany, inwestycje -
Prezentacja ludzi.
wszystkie te informacje można uzyskać legalnie.
Dlaczego nacisk na "lokalne informacje'- tu jest czarna dziura.
Zakładam nawet .
Niektóre przyjazne samorządy mogą się wpisać w taki program.
pozdrawiam