ZAMACH NA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO WE LWOWIE

Obrazek użytkownika Aleszumm
Historia

.
Zamach na Józefa Piłsudskiego we Lwowie .

Twórcę Niepodległego Państwa Polskiego nacjonaliści ukraińscy usiłowali zgładzić. Dzisiaj ich spadkobiercy partia "Swoboda" urządzają we Lwowie marsze pod hasłem "rezat Lachow". Przypatrują się temu biernie prezydent i premier RP.

Nieudany zamach na Józefa Piłsudskiego dokonany we Lwowie 25 września 1921 przez Ukraińską Wojskową Organizację.
Głównym organizatorem zamachu były organizacje związane z emigracyjną Ukraińską Wojskową Organizacją płk. Jewhena Konowalca - Komitet Ukraińskiej Młodzieży oraz Wola. Były to grupy młodzieży ukraińskiej i byłych oficerów jej armii, którzy drogą akcji początkowo sabotażu i dywersji, a następnie otwartej walki zbrojnej z Polską i ZSRR pragnęli doprowadzić do powołania niepodległego państwa ukraińskiego na terenach Małopolski Wschodniej oraz Ukrainy Naddnieprzańskiej.
Na zebraniu lwowskich działaczy Woli zapadła decyzja o zamachu na Piłsudskiego podczas Targów Wschodnich. Spiskowcy znali dokładnie plan jego pobytu we Lwowie. Wola podzielona została na grupy pięcioosobowe. Jedna z nich miała wykonać zamach. Drogą losowania wybrano wykonawcę. Został nim Stepan Fedak. Zaopatrzony w fałszywy paszport z wizą niemiecką, zaraz po zamachu miał wyjechać do Berlina. W akcji mieli mu pomagać pozostali towarzysze z grupy. Student prawa Dmytro Palijiw miał stać tuż obok Fedaka, aby zaraz po strzałach obezwładnić go i wzywać policję. Z pomocą miał pospieszyć inny spiskowiec przebrany w mundur majora Wojska Polskiego. Obaj mieli wyprowadzić Fedaka z tłumu, wsiąść z nim do wynajętego samochodu osobowego i rzekomo odwieźć do więzienia - w rzeczywistości wywieźć za miasto.
25 września 1921 Naczelnik Państwa Józef Piłsudski przyjechał z oficjalną wizytą do Lwowa, aby otworzyć zorganizowane w tym mieście pierwsze Targi Wschodnie. Po uroczystym powitaniu na dworcu, defiladzie wojskowej, wśród długiego szpaleru uczniów lwowskich szkół i mieszkańców Lwowa, odkrytym samochodem, w towarzystwie prezydenta miasta Józefa Neumanna Piłsudski udał się do katedry łacińskiej. Po mszy złożył kurtuazyjną wizytę arcybiskupowi lwowskiemu Józefowi Bilczewskiemu i pojechał do parku Stryjskiego na otwarcie Targów. Po uroczystościach związanych z otwarciem targów, a także pośpiesznym zwiedzeniu ekspozycji udał się na kolejne spotkania - z bankowcami, dziennikarzami i wreszcie do ratusza na uroczystość odsłonięcia ufundowanego przez władze miejskie wielkiego godła państwowego. W czasie rozmowy z publicystą Ilustrowanego Kurjera Codziennego mówił m.in. o konieczności unormowania stosunków polsko-ukraińskich na zasadzie porozumienia. Po zakończonych obiadem uroczystościach, około godz. 20 Piłsudski wyszedł z ratusza bez eskorty, w towarzystwie wojewody lwowskiego Kazimierza Grabowskiego. Przez tłum przecisnął się ku nim Stepan Fedak - 21-letni Ukrainiec, syn znanego lwowskiego adwokata i działacza ukraińskiego - dr Stepana Fedaka.
Marszałek Piłsudski i wojewoda Grabowski wsiedli pod ratuszem do odkrytej limuzyny (Piłsudski siedział z lewej strony). Samochód ruszył bardzo wolno, gdy nagle rozległ się głośny huk. Wojewoda, pewien, że to wystrzał ze źle wyregulowanego silnika samochodu, siedział wyprostowany, natomiast Piłsudski, który od razu poznał, że to strzał z pistoletu, odruchowo pochylił głowę. Pocisk minął go o włos i uderzył w szybę. Padły kolejne dwa strzały. Jeden pocisk trafił wojewodę w prawe ramię, drugi - w lewą rękę. Wojewoda osunął się z siedzenia, Piłsudski podtrzymał go. Starszy posterunkowy policji Jakub Skweres rzucił się na zamachowca i chwycił go za gardło. Padający Fedak strzelił czwarty raz i ranił się w pierś. Tłum ludzi rzucił się na niego. Od niechybnej śmierci uratowali go policjanci i żołnierze z warty przed ratuszem, którzy kolbami karabinów roztrącili linczujących.
Wojewoda został opatrzony przez lekarzy i udał się do domu, natomiast Piłsudski pojechał zgodnie z planem do Teatru Wielkiego, gdzie został owacyjnie powitany przez zgromadzoną tam publiczność.
Ranny, ciężko pobity Fedak pod eskortą policji trafił do szpitala. Natychmiast przesłuchany przez policję fałszywie zeznał, że chciał zastrzelić jedynie wojewodę, który był wrogiem ludności ukraińskiej, a potem zamierzał demonstracyjnie wręczyć pistolet naczelnikowi Piłsudskiemu. Kiedy został obszukany, okazało się, że ukrywał w bieliźnie jeszcze nóż. Ponieważ nie udało się w pierwszej chwili ustalić jego tożsamości, po mieście zaczęły krążyć pogłoski, że autor zamachu związany był z komunistami lub był Żydem. Dopiero później Fedak sam podał swoją tożsamość.
Po zakończeniu spektaklu w teatrze w budynku władz województwa odbył się uroczysty bankiet, na który przybył także ranny wojewoda Grabowski.
Przez cały miesiąc po zamachu policja zatrzymała lub przesłuchiwała szereg działaczy ukraińskich ze Lwowa. Na łamach prasy toczyła się dyskusja o ataku na Piłsudskiego, w której próbowano dokonać analizy motywów sprawcy i niesłusznie doszukiwano się związków między Ukraińcami a komunistami.
W październiku i listopadzie 1922 we Lwowie toczył się proces Fedaka, skazanego na 6 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa. Cały czas zamachowiec utrzymywał, że jego ofiarą miał być jedynie wojewoda, jednak zeznaniom tym sąd nie dał wiary z uwagi na wypowiedzi świadków, zgodnie wskazujących na to, że pierwszy wystrzał zmierzał wyraźnie w kierunku Piłsudskiego.
Razem z zamachowcem sądzono całą grupę ukraińskich działaczy ze Lwowa: na ławie oskarżonych zasiedli Franciszek Józef Sztyk, Dmytro Palijiw, Ostap Kobierśkyj, Wasyl Kuczabśkyj, Mychajło Matczak, Petro Jaremijczuk, Leonard Hołubowycz, Mykoła Tofan, Jan Bielecki, Ostap Horobijowśkyj, Jewhen Zyblikewycz, Bohdan Hnatewycz. Trzech pierwszych oskarżono o usiłowanie morderstwa oraz o zdradę stanu. Palijiw, Matczak, Zyblikewycz oraz Jaremijczuk zostali skazani na 2,5 roku więzienia, Sztyk - na 1,5 roku. Inni podsądni zostali uniewinnieni.
Fedak nie odbył całej kary - zwolniony na skutek amnestii wyjechał do Niemiec. Nie są znane jego losy po II wojnie światowej. Aresztowania, jakie nastąpiły po zamachu, na około rok poważnie utrudniły działanie UWO, która została odbudowana dopiero za sprawą działań powracającego z zagranicy Konowalca.
Dmytro Palijiw i Mychajło Matczak po odbyciu kary byli posłami na Sejm, pierwszy z ramienia UNDO, drugi - Ukraińskiej Socjalistycznej Radykalnej Partii.

ŹRÓDŁO

WIKIPEDIA

Brak głosów

Komentarze

Jan Bogatko

...dziękuję za kolejny, ciekawy tekst,

pozdrawiam,

cytat: Dmytro Palijiw i Mychajło Matczak po odbyciu kary byli posłami na Sejm, pierwszy z ramienia UNDO, drugi - Ukraińskiej Socjalistycznej Radykalnej Partii.

To tyle na temat dyktatury w Polsce.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#238392

Nie znałem tego kawałka życiorysu Naczelnika Państwa,bardzo ciekawie to opisałeś,dzięki

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#238426

 rodzina?

Vote up!
0
Vote down!
0
#238395

10 kwietnia jest symbolicznym dla nas dniem. Wtedy to został ustalony dzień pamięci ofiar zbrodni ludobójstwa, dokonanej przez sowietów na Polskich oficerach. Dzień dla nas symboliczny, także z powodu tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce nie tak dawno temu w Smoleńsku. Niestety, liczne kłótnie PO-PiS, zakrywają prawdziwy obraz tego, dlaczego doszło do tej tragedii w Smoleńsku. Zginęli, gdyż chcieli uczcić pamięć Ofiar Katynia. I w tym duchu staramy się namawiać was, do założenia tego dnia symbolicznej opaski na ramię, biało czerwonej, lub czarnej, z guzikiem katyńskim, orzełkiem czy czymkolwiek, co miałoby podtekst patriotyczny. Pooglądaj film "Katyń", słuchaj patriotycznych piosenek.. Nie pozostań obojętny! Pokaż, że Ci zależy!
http://www.facebook.com/events/320815211305191/

Vote up!
0
Vote down!
0
#238530

 Niezrozumiałe jest dla mnie dzisiaj traktowanie Piłsudskiego jak bohatera narodowego... A przecież gdy ważyły się losy Polski w 1920 roku, zwiał do Bobowej (tarnowskie), gdy bolszewicy byli pod Warszawą... Cała zwycięska kampania to dzieło generała Rozwadowskiego, absolwenta wiedeńskiej akademii wojskowej. Pod rozkazami dotyczącymi bitwy są Jego podpisy, nie lewaka Piłsudskiego... Przed Bitwą Warszawską złożył dymisję na ręce ówczesnego marszałka sejmu, Witosa. Ten nie podał faktu do wiadomości, aby nie szerzyć defetyzmu w takiej chwili. Po bitwie Piłsudski przyjechał,jakby nigdy nic i odebrał ów wstydliwy papier od Witosa... To historyczne fakty wstydliwie pomijane przez lewaków.

Bodajże jeszcze w 1918 roku Czesi (SKODA, wówczas drugi po zakładach Kruppa w Europie producent uzbrojenia) proponowali nam sprzedaż  swoich nadwyżek uzbrojenia i budowę kilku fabryk zbrojeniowych w Polsce. Spotkali się ze zdecydowaną odmową... Moim skromnym zdaniem to Polacy są odpowiedzialni za popsucie stosunków w tak niebezpiecznym dla nas okresie, to, co nastąpiło później, to prosta konsekwencja takiej polityki, zdecydowana odmowa  współpracy nie służyła przyjaznemu sąsiedztwu. Za to jest odpowiedzialny Piłsudski i jego klika.

Vote up!
0
Vote down!
0
#238559