Wielkanoc

Obrazek użytkownika Aleszumm
Humor i satyra

Wielkanoc

Takich świąt wielkanocnych jakie obchodziliśmy w tym roku jeszcze nie miałem.Tuż przed świętami zaczęły nadchodzić życzenia. Pan dozorca naszej kamienicy złożył je pierwszy i w dowód, iż życzenia są szczere wręczył mi 1/2 l. wódki. Sprzątaczka p.Stasia nie przyszła w Wielki Czwartek sprzątać, ale przysłała życzenia i 1/2 l.wódki.

SMS-y w moim telefonie się skończyły, wszyscy znajomi i obcy składali życzenia, posłańcy mojej żonie przynosili kwiaty, a mnie po 1/2 l.wódki. Przyszedł nawet sam p. dzielnicowy w cywilu i wraz z życzeniami wręczył mi 1/2 l. wódki. Zapowiadały się prawdziwie polskie święta, wódki wystarczyło nawet na śmigus-dyngus. Tradycja u nas istnieje taka ,iż świąteczne śniadanie spędzamy w gronie rodziny. W tym roku rodzinka nie przyszła, ponieważ piastowała 4-letniego wnuka, zresztą nie pijącego. Od niedzielnego poranka rozlegały się dzwonki.

A to kominiarze, a to listonosz, a to śmieciarze, a to przedstawiciel p.prezydenta, a to przedstawiciele zrzeszenia prawników polskich, a to domokrążcy, a to przedstawiciele różnych związków twórczych, artystów malarzy, poetów, prozaików, pisarzy lewicowych i prawicowych, a to nowopowstałe przymierze katolików, świeckich, Żydow i muzułmanów, przyszedł nawet proboszcz naszej parafii z ministrantem i ministrantką, która rzadko, bo na trzeźwo przewozi turystów dorożką po Krakowie. Wszyscy składali życzenia i wręczali mi 1/2 l. wódki. Moja żona była bardzo uradowana i postanowiła zrobić eksperyment śniadaniowy. Zaprosiła wszystkich, jak leci na wspólne, poniedziałkowe picie, które nazwała śniadaniem wielkanocnym.

Ja niestety nie wziąłem udziału w eksperymencie, ponieważ niedawno wróciłem z odwyku alkoholowego w Kobierzynie pod Krakowem, mam epilepsję poalkoholową i nie lubię p. prezydenta i ks. proboszcza. Po godzinie picia rozpoczęły się bruderszafty. Proboszcz całując się z kominiarzem powiedział -mów mi Józek - nie mów mi ksiądz. Po czym kominiarz wygłosił przemówienie, iż wcale nie jest kominiarzem, tylko byłym rzecznikiem prasowym p. prezydenta, a po przekręcie w Wydziale Spraw Pokrętnych widział jak p. prezydent osobiście schował worek z pieniędzmi w kominie.

Było to dwa lata temu w Pokrętowie, ale jest podejrzenie, iż w całym Pacanowie worki z forsą chowa się w kominach. Zwolnił się więc z posady za porozumieniem stron i robi odtąd za kominiarza, o czym już wcześniej strony wiedziały, bowiem w czasie kolejnej pijatyki w Chlapkowicach, rzecznik powiadomił o swojej decyzji stronę na stronie. Teraz szuka wora w kominach po 8 godzin dziennie.

Przy sposobności znajduje małe woreczki z pieniędzmi po strychach, kominach i kominkach, ale jeszce nie odnalazł tego właściwego, ogromnego wora. Nie traci jednak nadziei, ponieważ ostatnio współpracuje ze służbami i nie tylko. Wszyscy się pchali do Józka,czyli proboszcza z brudziem,ale nic z tego nie wychodziło, ponieważ proboszcz był zajęty podpisywaniem jakichś kwitów z komornikiem, który niespodziewanie pojawił się ze stenogramem podsłuchów: Dostajesz 1/2 l.wódki, kuźwa. Proboszcz odstąpił więc komornikowi swoje 1/2 l. wódki, aby nie musiał licytować zakrystii w tut. kościele.

Po pewnym czasie okazało się, iż wszyscy goście nie byli tymi za których się podawali. Proboszcz to biznesman z Jerozolimy, Prawnicy i artyści to śmieciarze, Śmieciarze to prawnicy, Kominiarze to sędziowie z Kataru, Dzielnicowi to gangsterzy z Chicago powiązani z długami ministra, rzecznik pana premiera, to specjalista od ścieków publicznych, A moja żona, nie jest moją żoną, bo załatwiła już z kominiarzem lewe papiery rozwodowe.

Po pewnym czasie zdecydowałem się wejść i usiąść przy pięknie ubranym stole, dostałem jednak ataku epilepsji, pochylił się nade mną śmieciarz i powiedział: ej, jak jakiś wór pan dostanie ,to się i trzepać przestanie. Po świętach gazety doniosły, iż w śniadaniu wielkanocnym , z gospodarzami brali udział wyłącznie członkowie Towarzystwa Wzajemności t. j. TW. Aleszumm

                                          Aleksander Szumański

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)