Skąd się biorą dzieci - każdy krawiec kraje jak mu materii staje [nomen omen]

Kiedyś mówiło się, że dzieci biorą się np. spod kapusty, obecnie żartuje, że z wyprzedaży z supermarketu.

Przenieśmy się na moment na pokaz mody haute couture. Każda suknia, spodnie, wdzianka są wyjątkowe jednostkowe. Później co bardziej popularne modele produkowane są seryjnie. Te jednakowe kreacje różnią się mimo wszystko, chociażby rozmiarem  – suknia w rozmiarze 36 będzie inaczej wyglądać niż 46, właśnie z powodu rozmiaru pań, oczywiście włosy, buty, ogólnie uroda zmieniają wygład całości.

Te dwie przykładowe panie, które kupiły tę samą suknię, spotykają się, wymieniają uwagami – moja opina mi bardziej biust, a u mnie pośladki, takie tam, wiecie…

Zamiast uwagami o sukience, można wymieniać się uwagami o dzieciach, co wyszły spod ręki [?] tego samego krawca.

„Gdy czteroletni Alex podrośnie, dowie się że ma brata poczętego ze spermy tego samego mężczyzny-dawcy(..) kupiła [rodzicielka Alexa spermę – przyp mój] w klinice Cryos.(…)Obie kobiety [rodzicielki dzieci ze spermy tego samego dawcy ] regularnie się teraz kontaktują i wymieniają zdjęciami synów” ” [RP A12 07.10.08]

Prawda, że słodkie? Może wymienią się nawet, jak nastolatki bluzkami. Poszły na pokaz „mody” wybrały kreację, w powyższym przykładzie utalentowanego dawcę o niebieskich oczach, który grywa jazz na pianinie.

Ale nicto, w końcu po świecie chodzi z pewnością wiele dzieci tego samego taty a innej mamy.
Najwyżej stworzą sobie klasę na naszej-klasie. Tam się odnajdą.

Wyobraźmy sobie inną sytuację. Do banku spermy zgłasza się mężczyzna, jako dawca ukryty jest pod numerem. Do banku zgłasza się siostra dawcy, nie wiedząc, że sperma jej brata ukrywa się pod danym numerem. I co dalej? Czy dziecko z takiego „związku” spermy z jajeczkiem będzie owocem kazirodztwa?

To wszystko mało jeszcze. Ta sama Rzepa w dzisiejszym wydaniu opisuje popularny zwyczaj szukania zastępczych matek w Indiach. Przykład: jedna hinduska użyczyła jajeczka a druga zobowiązała się do noszenia ciąży parze japończyków. W trakcie ciąży para zleceniodawców rozwiodła się i narodzone dziecko zostało bez matki i ojca.

http://www.rp.pl/artykul/27,201241_Indyjska_produkcja_dzieci.html

Uważajcie na promocje w supermarketach