[1 V 2009] Bolek na Libertasie oraz wielkie odkrycia

Obrazek użytkownika Maciej Gnyszka

<p align="justify">na progu wielkiego odkrycia</p> <p align="justify">ostatnio – w związku z wyzwaniami, które stawia życie zawodowe branży HRwo/PRowej – staje pangnyszka na progu odkrycia socjologicznego oraz rozwiązania dylematu, który przed nim ono stawia. Jego opis i analiza trochę potrwa, a i sama oryginalność może zostać zanegowana, wszak szybko może się okazać, że ktoś już to samo inaczej nazwał i opisał, tak jak to było w przypadku „Eseju o duszy polskiej” Legutki. Warto jednak mieć marzenia, nieprawdaż?</p> <p align="justify">Mateusz dicit</p> <p align="justify">dostałem dziś miłego maila od jednego z Czytelników! Dla dyskrecji cytuję tylko końcówkę, która sprawiła najwięcej autentycznej radości (tym bardziej, że Mateusza znam osobiście od ładnych paru lat):</p> <p align="left"></p><p align="left">(...)</p> <p align="left">Trzymaj się.M.P.S. Zrobiłeś niezłą robotę przez te dwa lata. Widzę po sobie. Zacząłsię nowy rozdział, ale na razie potrzymam go jeszcze w sobie.”</p><p align="left"></p> <p align="left"></p> <p align="justify">Tak sobie myślę, że może warto byłoby zrobić specjalnego posta (np. właśnie na 2-lecie gnyszkobloga), pod którym w komentarzach każdy Czytelnik poproszony zostałby o refleksję na ten temat. Jakoś w komentarzach Czytelnicy są wstrzemięźliwi w tym względzie, ale korespondencja mailowa jest bardzo przyjemna i dowodzi, że warto jednak z Bożą pomocą coś tu od czasu do czasu napisać. Nie tylko jest dla kogo, ale i skutki tego, przynajmniej niekiedy, są dobre! Deo gratias!</p> <p align="justify">rozrost "imperium"</p> <p align="justify">tymczasem właśnie rozrastają nam się internetowe rubieże opanowane przez panagnyszkę. Własny blog, który miał być relacją z pobytu w Monachium tak mnie rozochocił, że ilość stronek, które stworzyłem nie tylko wzrosła, ale i stale rośnie, a nowe pomysły pojawiają się cały czas i w miarę sił są realizowane. W planie na najbliższy czas jest strona domowa z prawdziwego zdarzenia, póki co do grupy poza gnyszkoblogiem należą:</p> <p align="justify"></p><p align="justify">Pogadanki Inwestorskie http://pogadanki-inwestorskie.blogspot.com</p> <p align="justify">Newsletter „Bądź Święty!” http://badz-swiety.blogspot.com</p> <p align="justify">Czytaczka czyta i poleca! http://czytaczka.blogspot.com</p> <p align="justify">E-doładowania http://e-doladowania.blogspot.com </p> <p align="justify">Sekrety Opus Dei http://sekrety-opusdei.blogspot.com </p> <p align="justify"></p> <p align="justify">dziś do tej grupy dołącza Newsletter Integralny http://newsletter-integralny.blogspot.com, do którego serdecznie zachęcam! Co będzie? Cotygodniowy e-mail z dwóch kategorii: dusza oraz umysł. Jaki ma cel? Wspieranie integralnego rozwoju człowieka – rozwoju profesjonalnego oraz duchowego. Dla kogo? Dla każdego, kto szuka dróg do bycia lepszym na każdej niwie – zarówno duchowej, jak i zawodowej.</p> <p align="justify"></p> <p align="justify">Bolesław strikes back!</p> <p align="justify">tymczasem Declan Ganley strzelił z armatki we własne kolano. Na konwencję Libertasu w Rzymie zaprosił niejakiego Wałęsę. Nie wiem po co, ale wiem już że na Libertas nie zagłosuję. Szczególnie ze względu na unioeuropeizm tej partii (tak, tak, ponoć są eurosceptyczni, a jednak przeszkadza im tyle Traktat Lizboński, co sposób jego wprowadzania, a nie sama Unia Europejska w obecnym kształcie i kierunku rozwoju) i śmierdzący skład polskiej frakcji (spady po LPR i Samoobronie). Co pozostaje? UPR oraz Prawica Rzeczypospolitej. W tym temacie zamieszczam także ankietę powyżej.</p> <p align="justify">Swoją drogą to śmieszne, bo sam dostałem zaproszenie do Rzymu na tę konwencję... oj krzyczałby pangnyszka do Bolka na mównicy, krzyczałby... Może jednak szkoda, że nie pojechałem?</p> <p align="justify">dwa filmy obejrzałem!</p> <p align="justify">ostatnio były to: <b>Soviet Story</b> oraz <b>Katyń</b>. Ten pierwszy sprowadzę sobie do domu, polecam kupno każdemu! Film-bomba. „Katyń” w porównaniu z „Generałem Nilem” mimo wszystko jak hamburger w porównaniu ze schabowym Mamy – dobrze smakuje, ale szybko przelatuje przez jelita. Schabowy – i dobrze smakuje, i syci.</p> <p align="justify"></p> <p align="justify">myśl na dziś</p>Jezus, Pan nasz i Wzór, rosnąc i żyjąc jako jeden z nas, ukazuje nam, że ludzki byt – twoje życie – codzienne i zwyczajne zajęcia, mają boski i wieczny sens.św. Josemaria Escriva, Kuźnia, nr 668<p align="center"></p><p align="center"> </p> SKIN = "black";

Brak głosów