Może zacznijmy odwojowywać przestrzeń publiczną

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

Kilka, kilkanaście, czy też kilkadziesiąt wpisów w ciągu ostatnich kilkunastu dni na różnych blogach może człowieka wpędzić w depresję.
Można oczywiście straszyć współobywateli jak Czarnowidz na S24, lub też jak wielu innych opisywać rzeczywistość w coraz czarniejszych barwach.
Tylko, czy to ma sens?
W ostatnim tygodniu rozpoczął się kolejny rok nauki w szkołach. Ilu z Was drodzy prawicowcy, wszyscy którzy się za takowych uważacie, zgłosiło swoją kandydaturę do rady rodziców klasy, szkoły lub tak zwanej trójki klasowej. Ja wiem, że większość ludzi o poglądach prawicowych charakteryzuje się jeszcze jedną cechą - dobrym wychowaniem (rzucanie kurwami i chujami nie ma z tym nic wspólnego). Dobre wychowanie to przede wszystkim skromność i nie pchanie się na świecznik. Tylko, jeżeli ja nie wepchnę się do takiego ciała kolegialnego, to zrobi to jakiś lewus, który potem będzie współkształtował program i zadania szkoły.
Zacznijmy jednym słowem na tym najniższym poziomie, na poziomie szkoły (przedszkola) naszego dziecka. To tutaj można wyrażać swoje zdanie na poziomie najbardziej elementarnym, to tutaj można mieć wpływ na podstawę programową tego co realizuje szkoła. To tutaj można mieć wpływ na zachowanie nie tylko swoich dzieci (duża część rodziców z różnych względów pozostawia swoje potomstwo w sumie samopas).

Zastanówcie się nad tym drodzy koleżanki i koledzy prawicowcy. Bo samym narzekaniem na stan państwa, jego organów, szkolnictwa, sądownictwa, mediów i wielu innych elementów to niewiele a właściwie nic nie zdziałamy.

Z drugiej strony oczywiście pisać trzeba, tylko pytanie jest o czym pisać. Według mnie należy pisać o elementach istotnych, a nie o rzeczach wtórnych lub też sprowadzających się do totalnej niemocy i niemożności przezwyciężenia istniejącej sytuacji, bo to rodzi defetyzm, niechęć i ogólną niemoc. Tego należy unikać, co nie oznacza, że ja jestem zwolennikiem cenzury.

Brak głosów

Komentarze

Słuszne uwagi. Konstruktywna krytyka jest dobra dopóki nie staje się alibi dla bierności.

Vote up!
0
Vote down!
0
#30519

Ja też doszedłem ostatnio (hehe) do głębokiego wniosku, że świata się nie poprawi. Koło własnej dupy trzeba sobie tylko trochę sprzątnąć - jak się to w jakimś stopniu uda to już będzie coś.

Choćby właśnie takie trójki klasowe - dobry przykład.

Pozdro

Vote up!
0
Vote down!
0
#30532

A niektórzy się nadają tylko do gadania.

Daltego ja też namawiam wielu żeby działać. Na szczęście blogosfera dla wielu jest tylko jedną (i to czasme nie najważniejszą) emanacją aktywności.

Ale sztamę powinnismyy trzymać - i trzeba przyznać, że na Niepoprawnych to działa - jeżeli ktos z nas prosi o pomoc, właczenie się lub propagowanie jakiegoś ważnego projektu trzeba robić wszystko by w nim pomagać. Nawet słowem, bo to ono rządzi w Internecie.

Howgh - jakem prawicowiec

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#30574