Na śmierci Leppera zyskał ... Palikot
Samoobrona odeszła w niebyt, a Ruch Poparcia Wibratora wszedł na zwolnione przez nią miejsce i realną scenę polityczną.
Samoobrona przy nich, to mimo wszystko był Wersal. Jak nie od frontu, to od tyłu. Ale jeszcze Wersal.
Niniejszy tekst nie ma na celu obrażenia kogokolwiek lub naruszenia czyjegokolwiek dobra.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1269 odsłon
Komentarze
Bez tytułu
17 Listopada, 2011 - 12:47
Przyznaje Ci rację,nieechaj ich walą ruskie kundle.
JAN OLSZEWSKI
doradca kmiota z biłgoraja Tymochowicz
17 Listopada, 2011 - 14:36
dzień przed smiercią Leppera
W rozmowie z TVN24 Piotr Tymochowicz, który rozmawiał z Lepperem dzień przed śmiercią wspominał, że Lepper wydawał się smutny. - Powiedział, że ma tego bagna politycznego i afer dosyć, że jest mu smutno, że nie ma już siły. Namawiałem go, by dał sobie spokój z polityką, nie angażował się w wybory - powiedział Tymochowicz. Jak dodał, Samoobrona szykowała się do wyborów, tworzono listy wyborcze, a Lepper jeździł po całym kraju. - Cały czas powtarzał, że dużo ludzi mu zaufało, że ma wiernych zwolenników, których nie może zawieść, powtarzał, że czuje się za nich odpowiedzialny - przyznaje Tymochowicz.
- Prosiłem go, by odpoczął - podkreśla. Zaznacza jednak, że Lepper miał plany na przyszłość. - Snuliśmy plany na gruncie biznesowym, rozmawialiśmy nie o polityce, tylko o planach biznesowych właśnie. Nie dociera do mnie fakt, że popełnił samobójstwo - zauważył.
http://www.tvn24.pl/0,1713063,0,1,mowil--ze-ma-dosc-tego-bagna--nie-wierze--mial-plany,wiadomosc.html
Czyzby prosił s.p.Leppera, by zrobił miejsce dla bydlaka z Biłgoraja?
Re: Na śmierci Leppera zyskał ... Palikot
17 Listopada, 2011 - 16:37
Klasy to powiedział, że nieważne jak mężczyzna zaczyna, ważne jak kończy...
Zobaczymy jak...
17 Listopada, 2011 - 17:32
skończy pan 'gorzelniany'. Chopoki ze wsi lubią trzepnąć sztachetą. Czasami z gwoździem...
Re: Zobaczymy jak...
17 Listopada, 2011 - 22:56
Pan Gorzelniany i Projektant Krawatów są pod ochroną chłopaków z miasta, z bardzo dalekiego miasta.
ixi band
też tak coś mi się wydaje
18 Listopada, 2011 - 00:48
palikot to objaw walki o władzę we władzy.
Uznali że PiS nie stanowi już problemu więc zaczęli robić porządki we własnym gronie.
Co nie znaczy że producent zajzajerów nie jest tylko mówiącym narzędziem.
Remek.
Remek
Bywa, że chłopaki...
18 Listopada, 2011 - 09:42
ze wsi mieszkają w mieście. A z WSI to nawet często.
NIE SĄDZĘ, ABY SAMOOBRONĘ ZASTĄPIONO RPP
18 Listopada, 2011 - 10:22
Jak w temacie. Elektorat Leppera składał się w dużej mierze z rolników indywidualnych. Zdarzały się przypadki, że na Leppera głosowały osoby wykształcone, którzy swoje życie związali ze wsią. Często duzi producenci rolni, zamożni i obyci w świecie. Większościowy elektorat Samoobrony stanowili jednak rolnicy. Odsunięci na margines społeczeństwa, zupełnie zapomniani przez inne partie, nawet przez "chłopski" PSL. Brakowało im ochrony, reprezentacji ich interesów. Zwróćcie uwagę, że działaczami Samoobrony w terenie byli rolnicy niezamożni, pracujący na roli bardzo często wykształceni. Nie pchali się na listy wyborcze wybierając pracę na rzecz Samoobrony w terenie. Bardzo często, po kilku miesiącach pracy na rzecz (w) Samoobrony; kiedy otwierały im się oczy i okazywało się, że Samoobrona najlepiej broni interesów całej wierchuszki partii chcieli z niej odejść- okazywało się, że nie mają dokąd. Że jeżeli chcą pomóc sąsiadom, okolicy w której mieszkają to muszą w niej zostać. Godzić się na to, że najpierw załatwiane są interesy liderów (tych lokalnych) a jak starczy sił to pozostałych (nawet nie członków Samoobrony).
Porównywanie SAMOOBRONY do RPP i twierdzenie, że RPP jest taką miejska odmianą SAMOOBRONY jest nie do końca trafne. SAMOOBRONA mimo wszystko chciała coś budować, zmieniać na lepsze przynajmniej dla swoich wyborców- rolników; natomiast RPP jak dotychczas nie powiedziało, co chce budować. Cały ich "program" to niszczenie.
Ale najwidoczniej to ludziom odpowiada, skoro dostali tak duży wynik...
Czasem ANTY, czasem PRO; zawsze OFF.
Czasem ANTY, czasem PRO; zawsze OFF.