Zmarł prokurator – morderca sądowy Danuty Siedzikówny „Inki”. Dziś ma się odbyć jego pogrzeb z honorami wojskowymi i orderami na poduszkach…
W Koszalinie zmarł prokurator Wacław Krzyżanowski – morderca sądowy Danuty Siedzikówny „Inki”. Dziś ma się odbyć jego pogrzeb z honorami wojskowymi, kompanią WP i orderami na poduszkach.
Krótko przed śmiercią, w grypsie do sióstr Mikołajewskich z Gdańska, 17-letnia „Inka” napisała: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”. Wacław Krzyżanowski uważał inaczej. Dla sanitariuszki antykomunistycznego oddziału mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” żądał kary śmierci. Był 3 sierpnia 1946 r.
(...)
*****************
Jest reakcja:
http://wpolityce.pl/historia/217855-szef-mon-zazadal-wyjasnien-ws-asysty-wojskowej-na-pogrzebie-mordercy-inki-presja-ma-sens
Michał Karnowski umieścił na twitterze informację, którą opublikowaliśmy na portalu wPolityce.pl: TYLKO U NAS. Zmarł morderca sądowy „Inki”. Dziś ma się odbyć jego pogrzeb z honorami wojskowymi i orderami.
Na ten wpis zareagował rzecznik MON:
@michalkarnowski @wPolityce_pl Sprawdziłem. Do @mon_pl nie wpłynęło żadne pismo z prośbą o udział w pogrzebie wojskowej asysty honorowej.
— napisał Jacek Sońta.
Odpowiedział mu dziennikarz „Rzeczpospolitej” Paweł Majewski:
@JacekSonta A mimo to ona była, bo wciąż nie ma regulacji zapowiadanych przez @TomaszSiemoniak @michalkarnowski @wPolityce_pl @mon_pl
— czytamy na twitterze.
Wtedy do dyskusji włączył się szef MON Tomasz Siemoniak.
Regulacje nie zastąpią zdrowego rozsądku i poczucia przyzwoitości
— napisał wicepremier, a po chwili dodał:
Wstyd. Zażądałem wyjaśnień od dowódcy garnizonu Koszalin, który podjął taką decyzję. Nie powinno tak być.
Trzymamy za słowo i czekamy na wyjaśnienia.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 192 odsłony