Syn ostatniego Żołnierza Wyklętego: Panteon-mauzoleum na Łączce, gdzie spoczęły szczątki Żołnierzy Niezłomnych jest jak kurnik. NASZ WYWIAD

(...) wPolityce.pl: Na Wojskowych Powązkach odbył się uroczysty pogrzeb Żołnierzy Wyklętych. Był Pan obecny na tych uroczystościach…

Marek Franczak: Tak i muszę najpierw bardzo mocno podkreślić, że jestem zdegustowany tym, że tak ważna uroczystość była bardzo słabo nagłośniona przez media. Bardzo mało mówiło się przed tymi uroczystościami, że będą one miały miejsce. Prawie żadne media nie informowały o tym co się wydarzy w tą niedzielę na Łączce. A to powinna być główna informacja w dniu wczorajszym, to powinna być informacja na pierwszych stronach wszystkich gazet. Skoro odbywa się pochówek bohaterów narodowych, zasłużonych dla Ojczyzny, którzy zginęli w obronie Polski, to Polacy, mieszkańcy Warszawy nie powinni dowiadywać się o tym pokątnie, ale powinno to być odpowiednio nagłośnione. Dla mnie to ogromny szok. Tu powinny przyjść wycieczki szkolne, uczniowie, licealiści, studenci, ponieważ takie wydarzenie jak to dzisiejsze jest żywą lekcją historii. 

(...)

 Nie wiem także, z jakiej racji Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa dziękował byłemu prezydentowi Komorowskiemu, ponieważ nie miał on żadnych zasług w utrwalaniu pamięci o Żołnierzach Niezłomnych. Jeśli chciałoby się przypisać mu jakieś „zasługi” to raczej późnienia w ich upamiętnianiu. 

*******

Jeszcze w temacie: http://wpolityce.pl/historia/266644-kto-sie-bal-polakow-z-flagami-i-kwiatami-na-trasie-konwoju-i-dlaczego-poranny-zgrzyt-przy-pozegnaniu-niezlomnych