Pięć lat temu pisząc poniżej przypomniane słowa płakałem jak bóbr, jak małe dziecko.
Płakałem jak po stracie nakbliższych, najukochańszych.
A łzy leciały same, jak z kranu.
Dziś pięc lat pózniej pozwalam sobie je powtórzyć.
" Szanowny Panie Prezydencie!
Chciał Pan Polski normalnej; dobrej, uczciwej, solidarnej!
Szanowanej w świecie!
Zasobnej, gospodarnej.
Odszedłeś!
A tyle jeszcze do zrobienia!
A...