Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Blog

Najpierw miałam pisać o Brukseli, potem o nominancie do rady mędrców, p. L. Wałęsie, aż doszłam do wniosku, że właściwie po co?
Skoro i tak na to nie mam żadnego wpływu.

A i owa rada, kojarzy mi się raczej z „chórem starców”(tu jęki i zawodzenie) w wykonaniu tych panów.

Ktoś mi za to zadał pytanie, czym różni się kobieta prawdziwa, od tej nieprawdziwej(oczywiście są to tylko moje obserwację i mój...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

- Oczywiście, najpierw te rutynowe…czyli Kwirynga, bo był recydywistą, a jego mała bawiła się z córką Adlerów. Tyle, że to była typowa rutynówka, chłop miał alibi, pomagał przy murarzach w Wilcznie, czyli jakieś 8 kilometrów od miejsca przestępstwa.

- Rzeczywiście pamięta pan wszystko ze szczegółami – odezwał się z podziwem Karol.

- Widzisz chłopcze, na emeryturze wciąż prześladują cię nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

- Dziwne, wiesz gdy zaproponowałem jej przejście na ty, też powiedziała, że mogę tego żałować. Opowiedziała mi historię, która niestety, nie do końca okazała się prawdą. Od chwili gdy tu przyjechałem wiedziałem, że ona coś ukrywa…wiesz, że ona jest lunatyczką?

- Kobiety często na swój użytek tworzą własny obraz rzeczywistości, zresztą faceci też, zwłaszcza jak im się nie układa…rozumiesz w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kraj

Warczą bębny…i chór głosów i jęki. Podpisz petycję – wołają – musimy razem, (wespół w zespół). Naszych biją, więc dalej’że wołać:
Oddajcie!
Nie macie prawa!
I co dalej?

Nico, jak zwykle, bo i co?

Nie dajmy się zwariować. I niech nikt mi nie piszę, że to frustracja, bo nie.
To tylko spojrzenie chłodnym okiem na blogosferę.

Walczyć to można realnie, nie podpisując następne listy obecności.

Znacie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

Kiedy siedzieli przy kuchennym stole u Kanusi, popijając kompot z rabarbaru pierwsza odezwała się Elżbieta, bo to nagłe oświadczenie, ta dziwna deklaracja, nie dawała jej spokoju.. – Kanusiu, gdzie…i czemu zachowałaś portret Zofii?

-To dziwna historia. Wyobraźcie sobie, że gdy pani Karska kazała porąbać mi ten portret, zniszczyć go, pomyślałam o jego pięknych ramach. Więc wzięła go do domu, bo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

 

 

Gdy minęły trzy miesiące od zniewolenia Racheli, wielkie poruszenie i jakiś rodzaj ekstazy zaobserwowałam nawet u Carloty. Tego dnia, Carlota od rana starała się być dla mnie nadzwyczaj miłą. Okazywałam mi niesamowite oddanie, jakby te wszystkie rzeczy których byłam świadkiem i pośrednio sprawcą, nie wydarzyły się naprawdę.

Podejrzewałam jednak cały czas jakiś spisek i że może mnie spotkać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

"Najpierw myślałam, że to sen – koszmar. Wokół siebie widziałam ludzi odzianych w czarne szaty i w białych maska na twarzy. Tworzyli wokół mnie jakiś mistyczny krąg. Jedna z postaci oderwała się od pozostałych i podeszła do mnie. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to nie sen i że leżę na stole w naszym salonie.

Próbowałam zejść, uciec. Byłam przerażona, ale ręce i nogi miałam skrępowane. Ten który...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

Piotr podszedł do pamiętnika i zaczął przewracać kartki, a właściwe to, co z nich zostało. Elżbieta przyglądała się, kręcąc głową z niedowierzaniem. Nie mogli zrozumieć co właściwie się stało. Jaka siła i dlaczego zniszczyła dziennik Zofii.

- Teraz będzie trzeba to najpierw jakoś logicznie poskładać, myślę, że jakoś nam się uda – Piotr jakby przekonywał samego siebie, że uda się to jeszcze...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Blog

Dzisiaj wszystkie zdjęcia ze Szczypiorna

Zdjęcia z Wigilii w Szczypiornie

I kilka naszych fotek z domowego archiwum:

Zdjęcia domowe
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kultura

Kiedy podniosła słuchawkę usłyszała tylko przeciągły sygnał. Odłożyła ją więc i chwilę stała, wpatrując się w aparat. Po chwili za nią przeszedł Robert.

- Piotrek już dojechał do mamy? – Zapytał.

- Nie wiem.

- To nie on dzwonił?

- Nie wiem kto dzwonił, gdy odebrałam już się rozłączył. A wracając do tematu, wybacz, ale wydaje mi się, że szukasz problemu tam, gdzie go nie ma. A mylisz się myśląc,...

0
Brak głosów

Strony