Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Premiera pierwszego w tym roku szkolnym przedstawienia teatrzyku szkolnego "Zielony Gej" przesuwała się w czasie. Główną przyczyną był opór klasy piątej a, która miała być obsadą sztuki. Jedynym, który spełniał bez szemrani wszelkie polecania pani pedagog, prowadzącej teatrzyk, był beznadziejnie w niej zakochany okularnik z trzeciej ławki.
- Dlaczego wy się tak opieracie? - pytała Łukaszka w domu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek tak długo męczył tatę, aż ten zgodził się zabrać go na basen. Przygotowali sobie plecaki ze sprzętem (czepki, klapki, kąpielówki, itd) i pojechali.
Podjechali na parking. Tata Łukaszka wypatrzył jedno wolne miejsce i zamierzał zaparkować. Nagle z naprzeciwka nadjechał szybko inny samochód i zaparkował na ich miejscu.
- Tata, tylko się nie denerwuj - powiedział Łukaszek.
- Przecież się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka traktowała swoją nową funkcję Społecznego Konsultanta Kultury (w skrócie SKoS) niezwykle poważnie. Po pierwsze założyła sobie specjalną opaskę informacyjną na ramię. Po drugie zaczęła przeglądać oferty kulturalne najróżniejszych miejsc. Wreszcie  - zaprosiła cała rodzinę na wystawę w galerii sztuki "Tombak".

- Jest tam bardzo ciekawa wystawa o nazwie "Plwajmy" - zachęcała mama...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszka ktoś brutalnie szarpał za ramię.

- Wstawaj, mamy przecież dzisiaj iść do lekarza - świszczała mu do ucha babcia Łukaszka.

- Która godzina?

- Czwarta.

Bolesny krzyk Łukaszka postawił na nogi cała rodzinę.

- Ja rozumiem, że idziecie do lekarza i musicie wcześnie wstać - odezwał się poirytowany tata Łukaszka. - Ale nie rozumiem, dlaczego ci co nie idą mają też wstać. To jest chamstwo.
...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do mamy Łukaszka przyszła jedna z jej koleżanek.

- Acha - powiedzieli Hiobowscy i delikatnie wycofali się w tło aby nie być katowanymi "Wiodącym Tytułem Prasowym".

- To wcale nie tak! - zaprotestowała mama Łukaszka. Razem z koleżanką sączyły wino z dyskontu po trzy euro za butelką oglądając albumy o albumach o sztuce i dyskutując o blogerach opisujących innych blogerów.

Czas mijał miło, aż...

4.55
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

O tym, że jest dzień matki przypominało tego dnia wszystko. Prasa, radio, telewizja, plakaty, reklamy. Przypomniał też o tym dziadek, który narobił rano pod blokiem sporego zamieszania. Natknął się pod osiedlowym marketem na dwie dziewczynki z bukietami kwiatów.
- A co to za kwiatki? - zagaił dziadek.
- Na dzień matki - odpowiedziały grzecznie dziewczynki.
- A ile macie lat? - zapytał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ekonomiści na całym świecie walczyli z tak zwaną szarą strefą. A ona wciąż i wciąż tworzyła się na nowo. No bo czy można oprzeć się propozycji zasilenia drobną kwotą własnej kieszeni? Zwłaszcza gdy ta kieszeń bywa permanentnie pusta? Łukaszek się nie oparł i skorzystał z oferty młodego sąsiada z tego samego bloku, w którym mieszkał. Oferta polegała na tym, że Łukaszek w zamian za kilka euro...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Trudno opisać jak tata Łukaszka się namęczył, aby zapędzić całą rodzinę Hiobowskich przed telewizor.
- Gdyby to był serial albo show to byście chętnie oglądali - narzekał. - A to jest o wiele ważniejsze!
Zasiedli przed ekranem.
- Dobry wieczór - powitał ich uprzejmie spiker. - Dzisiaj mieliśmy nadać wielką, ważną debatę jak wyjść z kryzysu. Ale okazało się, że po pierwsze kryzys jest tak głęboki...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieszkaniu Hiobowskich zagrała jakaś dziarska melodyjka.

- Telefon! - zawołali wszyscy i każdy zaczął się rozglądać za swoim aparatem, tak na wszelki wypadek.

- Mój! - zawołała mama Łukaszka, podniosła telefon, spojrzała na wyświetlacz, uniosła brwi ze zdumienia, po czym majtnęła palcem po ekranie i przystawiła aparat do ucha.

- Halo... Tak, to ja. Tak. Ja jestem właścicielką tego telefonu.
...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Najróżniejsze rzeczy kazała oglądać swojej rodzinie mama Łukaszka, lecz nawet po tylu latach udało jej się ich zaskoczyć.
- Sport??? - zdziwiła się babcia. - Moja droga, przecież ty zazwyczaj preferowałaś wiadomości, programy publicystyczne... Skąd ta zmiana?
- Żadna zmiana - odparła mama Łukaszka z uśmiechem przygarniając ku sobie aktualny numer "Wiodącego Tytułu Prasowego" z artykułem pod...

0
Brak głosów

Strony