W korytarzu rozległ się gwar i szuranie butów. To siostra wróciła z radki, radosna, zadowolona, rozpromieniona.
- Yes, yes, yes! - wtargnęła do pokoju wykrzykując radośnie.
- Jak randka? - zapytała mama w nadziei, że uda się skierować rozmowę na inne tory niż historia.
- Super! Znów udało mi się go pocałować! I tym razem się nie wyrywał! Jeszcze trochę i to polubi! A potem krok dalej i... - i...