Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Sprawa pana od angielskiego spowodowała znaczne reperkusje. Pan został aresztowany, na mieście odbywały się pikiety, rozpisywały się o tym media i wszyscy jakoś zapomnieli o jego uczniach.
- Jak fajnie, nie ma angielskiego! - cieszyli się uczniowie.
- Oni nie mają angielskiego! - złapał się za głowę pan dyrektor, kiedy zorientował się po jakichś trzech tygodniach. - Prędko kogoś na zastępstwo!
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Piąta a wracała ze szkolnej wycieczki gdy nagle na jednej z ulic w centru miasta natknęła się na kordon policji.
- Kordon policji - zauważyła wychowawczyni piątej a czyli młoda pani od polskiego.
- Kordon owszem - zgodził sie Gruby Maciek. - Ale nie wiadomo czy policji.
- Chyba na łeb upadłeś - zauważyła uprzejmie dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza. - Przecież widać po...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kwiecień w klasie piątej upłynął pod znakiem świąt, rocznic i oczywiście uroczystych apeli w szkolnej auli.
- Uff - otarł Łukaszek pot z czoła. - Chodzenie do szkoły to nie jest łatwizna.
No i byli także goście wizytujący placówkę oświatową. Pan dyrektor zazwyczaj warczał na wieść o kolejnym wizytującym, po czym zamykał się w gabinecie, a naprzód wysyłał panią wicedyrektor. Zwyczaj ten został...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Siostra Łukaszka desperacko próbowała nauczyć się gotować. Powodów było wiele, ale głównym był jej chłopak. Siostra chciała trafić przez jego żołądek do... Nie, nie do serca. Tam już trafiła. Chodziło jej o organ położony po przeciwnej stronie żołądka niż serce.
No, ale - jak to mawiają informatycy - wracając do meritum, siostra chciała się nauczyć gotować. Zaczęła od najprostszych kuchennych...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- To straszne - oznajmił ponuro tata Łukaszka i opuścił gazetę na kolana. - To fatalne.
- Co takiego? - zainteresowała się mama Łukaszka.
- Podali wyniki matur - oznajmił tata Łukaszka. - Najlepsze od pięciu lat.
- To dobrze! - ucieszyła się mama.
- Nie zdało dwadzieścia pięć procent - kontynuował dramatycznym tonem tata Łukaszka. - To oznacza, że nie zdał jeden na czterech.
- Jakich czterech? -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kierownik księgarni zaprowadził mamę i Łukaszka pod jakiś wielki regał.
- Proszę! - pokazał z dumą. - Ile książek! I wszystkie do kupienia! I to dzięki komu? Dzięki nam! Zamiast jątrzyć i dzielić my zajmujemy się po prostu sprzedawaniem książek!
- To są podręczniki szkolne, tak? - upewniła się mama Łukaszka.
- Jeszcze ich tu nie ma, ale będą, będą - zapewnił pospiesznie kierownik. - Będę namawiał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

To, że sprawa jest poważna widać było od razu. Po panu dyrektorze. Wpadł podczas lekcji, krzyczał, machał rękami, a na koniec kazał spędzić całą szóstą a na korytarz pod drzwi jego gabinetu. A potem, zamiast wyjaśnić o co chodzi zamknął się w gabinecie.
- Przyjeżdża do nas pełnomocnik - wyjaśniła równie przejęta pani wicedyrektor. - Uwaga, już tu jest!
Na korytarzu pojawił się jakiś facet.
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młoda pani od polskiego powiodła po szóstej a zmęczonym wzrokiem i zwróciła się do pana dyrektora:
- To co, mam to panu pokazać?
Pan dyrektor skinął głową.
- To chodź chłopcze - młoda pani od polskiego skinęła na okularnika z trzeciej ławki. - Pokaż twoje streszczenie książki "Rozmowy z katem".
- Ale do tego potrzebny mi kolega... - okularnik pokazał na Grubego Maćka. Młoda pani skinęła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy szli przez miasto.
- Dziwne - powiedziała mama Łukaszka patrząc na tatę Łukaszka. - Myślałam, że będziesz chciał obejrzeć mecz.
- Mecz reprezentacji Polski - dodała znacząco babcia. - Specjalnie, na dzisiejsze święto...
- Co to za reprezentacja! - odezwał się zamiast taty dziadek. - Orzełka na koszulce od dawna nie ma, a stroje... Echh...
- Różowe w zielone gwiazdki - warknął tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nie trzeba było nic mówić. Wszystko było widać gołym okiem. I siniaki, i twarz spoconą, i włosy potargane i ubranie poszarpane.
- Znów się biłeś – rzekła babcia Łukaszka z przyganą w głosie. – Pewno napadłeś jakieś biedne dziecko!
- Akurat! – machnął ręką dziadek Łukaszka. – On się bija tylko z tymi dwoma… Jeden jest gruby, a drugi w okularach. Teraz tylko pytanie, który z nich to był…
- Obaj –...

0
Brak głosów

Strony