Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz ze swoim kolegą z pracy, Kubiakiem, wracali z jakiegoś ważnego spotkania. Nieśli jakieś ważne dokumenty.
- Może je od razu skserujemy? - zaproponował tata. - Tu obok jest taki punkt...
Punkt był słynny, ze względu na osobę, która go prowadziła. A prowadziła go od niepamiętnych czasów. Chociaż akurat dziadek Łukaszka twierdził, że on bardzo dobrze pamięta ów czas i podawał jakąś...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy oglądali w telewizji relację z Marszu Niepodległości.
- W tym roku jest tylko jeden? - spytał Łukaszek.
- Tak, jak kiedyś - westchnęła z ulgą babcia Łukaszka. - Demokracja nie polega na tym, że każdy robi sobie co chce.
- Bo zakazali - mruknął ponuro dziadek Łukaszka.
- Nie zakazali - zaprotestowała mama Łukaszka. - Można przecież zorganizować własny marsz...
- Tylko nie może się on...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Niestety, moje marzenia o pracy o fabryce wódki "Finlandia" rozwiały się jak kolejna maska Karosława-Jaczyńskiego. Zamiast tego zasuwam w Finlandii (kraju), konkretnie w Rovaniemi, a konkretnie na poczcie. Sortuję listy do tak zwanego świętego Mikołaja. Oczywiście, każdy światły Europejczyk wie, że tak naprawdę świętego Mikołaja nie ma. To po prostu kłamstwo mikołajowe szerzone przez sektę, która...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pierwsza a miała akurat lekcję historii, gdy do klasy zajrzał pan dyrektor.
- Panie kolego, potrzebni mi uczniowie - rzekł pan dyrektor. - Przyjeżdża do nas ekipa filmowa...
- Hurra! Zagram w filmie! - krzyknęła żeńska część klasy.
- Ale gimnazjalistkom nie wolno się rozbierać przed kamerą - zauważył okularnik z trzeciej ławki i wybuchła krótka, acz gwałtowna dyskusja na temat roli kobiety w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ten dzień zaczął się dramatycznie, a wszystko z tego powodu, że pierwsza a miała lekcje na nieco późniejszą godzinę. Przed lekcjami Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik rozłożyli się na murku w kącie koło pawilonów handlowych i spisywali z zapałem jedne od drugiego zadania domowe. Nagle okularnik podniósł głowę i zawołał:
- Czwartek, uważaj!
- Że co? - spytali zaskoczeni Łukaszek i Gruby Maciek,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Okularnik z trzeciej ławki przez kilka dni zbierał siły i motywację, aby dokonać finałowej rozgrywki z panią pedagog. Pani pedagog dysponowała wieloma atutami: wykształceniem pedagogicznym, doświadczeniem, urodą, a także umiejętnością miażdżenia psychiki uczniów, to okularnik nie był bez szans. Był uzbrojony w plan, kilka dokumentów oraz najstraszliwszą bron ludzkości: jak najlepsze chęci. Bowiem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka oświadczył, że wyjeżdża do Gdyni. Dziś.
Wszyscy byli w szoku.
- Jak to, tak nagle? - zdziwiła się mama Łukaszka.
- Dziś się dowiedziałem.
- Ale po co? - chciał wiedzieć tata Łukaszka.
- Muszę się z kimś spotkać - oświadczył twardo dziadek.
Babcia Łukaszka nic nie powiedziała, tylko kazała Łukaszkowi posprawdzać godziny pociągów, a sama zaczęła szykować kanapki na drogę.
- Babcia...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod koniec roku szkolnego rodzice niektórych uczniów z klasy gimnazjalnej pierwszej a zrobili się nerwowi. O dziwo, rzecz dotyczyła ocen z religii. Na początek na rozpoznanie terenu zostali wysłani sami uczniowie. Konkretnie mówiąc: trzech uczniów. A jeszcze konkretniej: Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki.
Po lekcji religii zostali z księdzem katechetą, ojcem Eureksujszem w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka jechał samochodem mijając miasta i wioski. W wielu miejscach stały powystawiane napisy: "Sprzedam miód", "sprzedam jaja", "sprzedam ziemniaki", "sprzedam jabłka". W końcu nie wytrzymał i zatrzymał się na szosie, koło jakiegoś gospodarstwa. Stały tam przy szosie kosze pełne warzyw. W jednym marchew, w drugim kalafior, w trzecim...
Tata Łukaszka podumał chwilę, że przecież u...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wstrząsające! Trzewioszarpiące! - mama Łukaszka nie mogła się uspokoić. - Tyle lat to się powtarza! No i masz, w tym roku również! To już chyba taka polska tradycja, że jak Polak świętuje niepodległość to musi coś zniszczyć!
- Wypraszam sobie - odparła urażona babcia Łukaszka. - Proszę nie uogólniać! A jak świętują Polacy w tej twojej gazecie?
- Kto? - zapytał złośliwie dziadek Łukaszek.
- "...

0
Brak głosów

Strony