To jest szczyt wszystkiego. Ja rozumiem, że to wolontariat, sam się zgłosiłem. Że mi nic nie zapłacą. Ale wszyscy dostali od tego pseudo świętego po prezencie. Z wyjątkiem mnie!
Poskarżyłem się na to dziewczynie z Pawełkowic, która robi tu za elfkę. Wyśmiała mnie i powiedziała, że przecież wszystkim opowiadam, że świętego Mikołaja tak naprawdę nie ma. Więc jak mogę chcieć prezentu od kogoś, kto...