"Źli księża"

(...)Bardzo wielu Polaków traktuje w ten sposób Kościół, że tak naprawdę nie są członkami tej wspólnoty, nie poczuwają się do odpowiedzialności finansowej, moralnej, jakiejkolwiek organizacyjne za tę organizację-wspólnotę.

Natomiast przychodzi czas gdzie z powodów czysto zwyczajowych przychodzą do kościoła i żądają i mówią tak, proszę mi tu ochrzcić dziecko, proszę ślub kościelny

I nagle duchowny, który traktuje to poważnie mówi ludzie po co wam to? Po co chcecie ochrzcić to dziecko? Przecież kompletnie nie zamierzacie go wychowywać w duchu katolickim. To jest poważny sakrament. Jeżeli chcecie wziąć ślub kościelny to składacie przysięgę przed Panem Bogiem. A wy w ogóle w Niego nie wierzycie więc to jest kompletny teatr. Wy się zastanówcie o co chodzi.

I nagle się pojawia wtedy agresja. O ty klecho jedna. To my tu przychodzimy dziecko chrzcić a ty się tu będziesz mądrzyć? Przecież powinno ci zależeć na tym. Co to dziecko winne. To dziecko niech będzie ochrzczone, co z tego że my jesteśmy niewierzący. A powinno ci zależeć przecież na tym żeby było jak najwięcej ślubów kościelnych a nie nam tu odmawiasz. I tak dalej, i tak dalej.

Moim zdaniem kompletny błąd myślenia. Kościół nie jest organizacją nie wiem, masową w sensie jakiejś, że tak powiem czy więcej członków tym większe składki. No to jest kompletna paranoja. Kościół jest wspólnotą ludzi wierzących. Grzesznych, takich, śmakich, mniej więżących, bardziej wierzących ale wspólnotą, która traktuje poważnie Pana Boga, Chrystusa, Kościół jako organizację założoną przez Chrystusa i wcale nie musi być liczna, wcale nie musi być masowa, wcale nie musi układać się z ludźmi niepoważnie ją traktującymi.

Ja coraz bardziej jestem zwolennikiem żeby Kościół znowu może stał się organizacją elitarną i żeby jego członkowie traktowali tę organizację na poważnie.

Zapraszamy do wysłuchania całości.

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/zli-ksieza