Wajda wraz z żoną (za zgodą krakowskich radnych) "załatwili" nowohuckie Muzeum PRL (bo nie dało się nim ręcznie sterować!)
Rozmowa: Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski
Krakowscy radni zdecydowali o odebraniu Muzeum Historii Polski nowohuckiego Muzeum PRL. Od 1 stycznia 2013 roku będzie ono miejską instytucją kultury.
Robert Kostro: Mówiąc precyzyjnie, to nie tyle przekształcenie, ile decyzja o powołaniu nowej instytucji. Oznacza to konieczność zlikwidowania starej.
Były jakieś zarzuty co do działalności muzeum?
To jest dziwne: nigdy nie było żadnych zarzutów. Co więcej, muzeum spotykało się ze znakomitymi recenzjami i to w bardzo różnej prasie: od „Gazety Wyborczej” po „Gazetę Polską”. Gościło znakomite osobowości świata akademickiego, środowisk kultury i polityki, łącznie z premierem Tuskiem. Wszyscy byli zachwyceni wystawami, których nie powstydziłoby się żadne duże muzeum. A wszystko za ok. 500 tys. złotych rocznie, czyli budżet kilkakrotnie mniejszy niż przeciętnych placówek miejskich.
Pomysłodawcami muzeum byli Krystyna Zachwatowicz-Wajda i Andrzej Wajda. Dobrze się z nimi współpracowało?
Rola założycieli była z początku dominująca. Jednak gdy młodzi, pełni entuzjazmu ludzie pod kierownictwem Jadwigi Emilewicz zaczęli podejmować realne decyzje dotyczące programu placówki i uzyskali poparcie pluralistycznej rady, to szefowa Rady Muzeum, pani Zachwatowicz, przestała zwoływać posiedzenia. Ona przestała w wystarczającym stopniu odczuwać, że to jej instytucja, dlatego od kilku lat zabiegała o zmianę charakteru placówki. W końcu pani Zachwatowicz dopięła swego.
„Nowa, samodzielna placówka daje szansę stworzenia miejsca, w którym Nowa Huta byłaby szczególnie eksponowana na tle historii PRLu, a nie odwrotnie – czytamy w uzasadnieniu decyzji radnych.
Przecież koncepcja muzeum była dziełem tych samych ludzi, którzy teraz doprowadzili do jego likwidacji. Widzę w tym ogromną obłudę. Od władz miasta nigdy nie usłyszeliśmy, że muzeum za mało eksponuje Nową Hutę, ani nie podjęły próby rozmowy na ten temat. Tak naprawdę, to od początku chodziło o to, że placówka jest zbyt samodzielna i nikt nie może nią ręcznie sterować.
Po co nam właściwie pamięć o PRL? Nie lepiej o tym okresie po prostu zapomnieć?
Żeby zrozumieć wartość wolności, trzeba poznać to, co poprzedza powstanie III RP, dlaczego został w Polsce zainstalowany komunizm i jak upadł. Musimy wiedzieć, dlaczego Polacy nie chcieli PRL i jakie wartości wybrali 4 czerwca 1989 r. Tego rodzaju muzea istnieją w większości krajów naszego regionu.
Istnieją też muzea samego terroru, a także ogólnie muzea komunizmu...
U nas za to wciąż ich brak. Żadna z tych formuł znanych np. z Niemiec czy z Węgier u nas nie została przyjęta.
— rozmawiał Michał Płociński
http://www.rp.pl/artykul/10,950119-Panstwo-Wajdowie-dopieli-swego.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 432 odsłony
Komentarze
Re: Wajda wraz z żoną (za zgodą krakowskich radnych) "załatwili"
9 Listopada, 2012 - 14:28
W tej sprawie również tutaj:
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/ujazdowski-polska-ma-tytul-do-slawy,5862616681
Ursa Minor
Ursa Minor