Ziemkiewicz: Kandydat dla oponentów prezesa

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Merytorycznie rzecz biorąc hasło "rząd fachowców" świetnie się sprzedaje, bo ludzie lubią słuchać,że będą rządzili fachowcy. Ale dziś w głębokim kryzysie - rząd fachowców jest takim sobie pomysłem, bo tutaj trzeba podjąć kilka bardzo ostrych zmian. To jest jak najbardziej decyzja polityczna, która wymaga porwania za sobą Polaków, przekonania Polaków, że doszliśmy do pewnej ściany – dalej może być już tylko gorzej i musimy się zdecydować na pewne radykalne posunięcia.

Oczywiście można sobie teoretycznie wyobrazić, że partie w Sejmie dogadują się co do minimum reformy gospodarczej i ustrojowej i udzielają pełnego poparcia profesorowi, który jako fachowiec ma taką reformę przeprowadzić. Ale wiemy, że w praktyce, takie rządy to są raczej rządy biernego administrowania, które nie są w stanie podejmować wielkich przemian, bo nie mają za sobą stałej większości sejmowej. Rząd Grabskiego w przedwojennej Polsce był raczej wyjątkiem od tych zasad. Zresztą on nie był tak do końca rządem bezpartyjnym.

Tak czy owak, jeśli nie jest to żaden z tych wariantów, to może być jeszcze element kampanii, która ma przekonać, że PiS nie jest taki jak mówiła telewizja. Nie jest tylko sektą skupioną obsesyjnie na jednym temacie ale jest w stanie nowocześnie i sprawnie Polską rządzić. W przeciwieństwie do rządu Tuska, który się teraz wykłada na każdej sprawie. I nie mówię tu o takich grubych historiach, jak sprawa ze zdemaskowaniem pani Kopacz, ale o takich jak np. dzisiejsza informacja "Rz", że kluczowi prokuratorzy zostali nielegalnie nominowani, bo w rządzie siedzą urzędnicy, którzy nie wiedzieli jaki kwit mają podpisać, chociaż to wynikało z ich własnych rozporządzeń.(...)
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/ziemkiewicz-kandydat-dla-oponentow-prezesa

Brak głosów