Polskie Yad Vashem
Z ks. prof. Pawłem Rytel-Andrianikiem z Jerozolimy rozmawia Sławomir Jagodziński
W Toruniu powstaje Kaplica Pamięci, w której na ścianach wypisane zostaną imiona i nazwiska Polaków ratujących Żydów. Jak przebiegają prace nad przygotowaniem tej listy?
– Kaplica Pamięci będzie się mieściła w dolnym kościele budującej się świątyni pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i błogosławionego Jana Pawła II. Do tej pory było ok. 10 tys. połączeń telefonicznych w sprawie składania świadectw i zgłaszania nazwisk do tej Kaplicy. Zebrane zaś dotąd materiały dotyczą ponad 12 tys. Polaków, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów.
Jak są weryfikowane i sprawdzane te wszystkie dane?
– Weryfikacja danych odbywa się w oparciu o takie same standardy jak w Yad Vashem, z pewną tylko różnicą wymagającą jeszcze więcej pracy badawczej. Mianowicie, tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata jest zasadniczo nadawany na wniosek osoby uratowanej pochodzenia żydowskiego. W przypadku zaś Kaplicy Pamięci przyjmowane są wnioski zarówno Żydów, jak i Polaków. W związku z tym badania są prowadzone na dwóch płaszczyznach. Jedna płaszczyzna to informacje ze strony żydowskiej, a druga – to świadectwa i dokumenty ze strony polskiej oraz wszelkie inne dostępne materiały (w tym dokumenty niemieckie). W ten sposób te dwie płaszczyzny badań naukowych wzajemnie się uzupełniają.
Czasami słyszy się krytykę różnych form upamiętnienia Polaków ratujących Żydów. A jak jest to odbierane w Izraelu?
(...)
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/60095,polskie-yad-vashem.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 248 odsłon