Warszawska Opera Kameralna rezygnuje ze sztuki o Grodzkiej. Budżet WOK został jednak obcięty o niemal milion zł

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

Wygląda na to, że protesty przeciwko pomysłowi zorganizowania w Warszawskiej Operze Kameralnej sztuki poświęconej losom Anny Grodzkiej przyniosły rezultat. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, władze instytucji zarzuciły realizację opery o problemach osób transseksualnych.

Przypomnijmy, kilkanaście tygodni temu na łamach - a jakże - "Gazety Wyborczej" dyrektor placówki zadeklarował powstanie specjalnej opery o Annie Grodzkiej; libretto do niej miał napisać Piotr Pacewicz, jeden z dziennikarzy dziennika z Czerskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ludowy trans! Mazowsze bankrutuje, ale na zamówienie... opery o rzekomej transseksualistce Grodzkiej, pieniądze są!

Seria publikacji - między innymi naszego portalu - krytykująca ten pomysł, protest części załogi, jak również związkowców "Solidarności" działających przy operze, spowodował, że opera, przynajmniej jak na razie, nie będzie realizowana. Nie ma prób, scenariusz nie jest gotowy, a i libretto Pacewicza nie trafiło do WOK.

To kolejna decyzja z ostatnich dni, która odwołuje lub zawiesza prace nad skandalizującą sztuką. Wcześniej teatr Jana Klaty zawiesił próby nad dość oryginalną interpretacją "Nie-boskiej komedii".

Pracownicy WOK przekonują, że deklaracje dyrektora Jerzego Lacha były związane z kondycją finansową Opery. Już w ciągu trwania roku budżetowego mazowiecki sejmik obciął budżet placówki o 850 tys. złotych, nakazując strukturalne zmiany, co w praktyce oznacza kolejne zwolnienia. Kierujący placówką są bowiem świadomi, że realizacja "postępowych" projektów ułatwia starania o kolejne dotacje i dofinansowania.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/68272-presja-ma-sens-warszawska-opera-kameralna-rezygnuje-ze-sztuki-o-grodzkiej-budzet-wok-zostal-jednak-obciety-o-niemal-milion-zlotych

Brak głosów