P.Zyzak: Zderzenie Legend. Wczytując się we wspomnienia Lecha Zborowskiego pojmujemy, czego boją się i Wałęsa, i Borusewicz

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Starły się ze sobą dwie owiane legendą postacie. Słynna motorniczy Henryka Krzywonos zdenerwowała Lecha Wałęsę, sugerując, że to nie on, a Bogdan Borusewicz „kręcił tym strajkiem” w Sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej. Borusewicz przezornie przeczekał medialną burzę. Bagatelizując całą sprawę, przyznaje laur kierownictwa i sobie, i Wałęsie.

Fałszowanie kulis strajku

Wałęsa wyczuł tu atak. Niewykluczone, że słusznie. Atak ten miałby przynieść symboliczną korzyść Borusewiczowi. Wszak dzisiejszy marszałek wiele nie ustępuje Wałęsie w falsyfikowaniu kulis strajku „sierpniowego”. Borusewicz również z powodzeniem wykorzystywał swój status polityczny do eliminowania ze świadomości społecznej niewygodnych świadków historii. Z grona osób przygotowujących strajk odpadli na przykład Jan Karandziej i Leszek Zborowski, najwcześniej wtajemniczeni w plany strajkowe. Ostali się Jerzy Borowczak, Ludwik Prądzyński i Bogdan Felski, którzy wkroczyli do akcji dopiero w ostatniej fazie przedsięwzięcia. Z czasem do owej trójki doczepiony został Lech Wałęsa.

Czego się boją?

Wczytując się we wspomnienia Leszka Zborowskiego, publikowane od niedawna na portalu Wolnych Związków Zawodowych, pojmujemy, czego takiego boją się i Wałęsa, i Borusewicz.

Podobieństwo między oboma politykami zaczyna się na poziomie niespójnych dat, godzin, miejsc czy uczestników spotkań. Wałęsa przykładowo nie potrafi powiedzieć, gdzie znajdował się rankiem 14 sierpnia 1980 r. i dlaczego spóźnił się na strajk, który miał przecież pomóc wywołać. Borusewiczowi nie udaje się wyjaśnić, kto uczestniczył w kluczowym spotkaniu w domu Piotra Dyka, na którym powzięto decyzję o strajku, oraz jednoznacznie stwierdzić, kiedy się ono odbyło. Nie wie też, kiedy zaczął przygotowywać strajk – przed czy po zwolnieniu Anny Walentynowicz.

Z kolei Wałęsa nie wie, co i gdzie w czasie strajku przeskoczył. Nie wie, kto mu w tym pomógł. Borusewicz nie wyjaśnia, gdzie zgubił się w pierwszych dwóch dniach strajku, który wywołał i za który brał odpowiedzialność. Strajku, który zaplanował na najwyżej dwa dni…

Abstrahując od skutków strajku, w Sierpniu Bogdan Borusewicz wykazał się nielojalnością względem kolegów z Wolnych Związków Zawodowych (WZZ). Organizował strajk na własną rękę, w tajemnicy, choć panował pogląd, że strajk odbędzie się, tyle że po wakacjach i musi zostać należycie przygotowany. Wykazywał zależność psychiczną od KOR-owskiej grupy Jacka Kuronia, która popychała związkowców do szybkiego strajku i przyłączenia się do fali strajkowej. Borusewicz nie był członkiem WZZ, lecz strajk organizował w imieniu związków, nie zważając na fakt, że liderzy WZZ nie mogą się weń zaangażować. Strajk nie był więc przygotowany dobrze, przez co łatwo mógł się zakończyć masakrą lub, w najlepszym wypadku, wieloletnim więzieniem dla inicjatorów.

Nadto w ostatniej chwili Borusewicz zaangażował w całe przedsięwzięcie Lecha Wałęsę, który, jak pisze Zborowski, „od dawna miał opinię tchórza i człowieka, któremu nie mogliśmy ufać”. Mieli rację. Wałęsa nie dość, że zawieruszył się gdzieś rankiem 14 sierpnia i spóźnił na strajk o kilka godzin, to potem zakończył go po trzech dniach. Bogdan Borusewicz wymusił na nim krzykiem 16 sierpnia podtrzymanie buntu.

Nie było lidera

Nie był nim Borusewicz, który zostawił ciężar strajku na barkach młodych działaczy. Wałęsa też się „zgubił”. To pozwoliło temu drugiemu lansować z czasem tezę, że był szykowany na lidera strajku. Tezę wysoce wątpliwą, biorąc pod uwagę samo tylko „spóźnienie”. Borusewicz zaciskał zęby, ale po cichu się na nią godził. Służyła ona wszak i jemu. Mówiła, że strajk to owoc symbiozy geniuszu i konsekwencji.

W takiej oto atmosferze „sierpniowych” krętactw zrodziło się kilka niespodziewanych karier.(...)

http://wpolityce.pl/artykuly/54747-pawel-zyzak-zderzenie-legend-wczytujac-sie-we-wspomnienia-leszka-zborowskiego-pojmujemy-czego-takiego-boja-sie-i-walesa-i-borusewicz

Przeczytaj też:
http://niepoprawni.pl/content/o-borusewiczu-lech-zborowski-jak-doszlo-do-sierpniowego-strajku-czyli-oddzielmy-prawde-od-kl

Brak głosów