Smutny koniec rewolucji róż
(...)Dorwać Saakaszwilego
Po sięgnięciu po władzę ludzie nowego premiera od razu przejęli media państwowe. Wraz z prywatnymi stacjami kontrolowanymi przez Iwaniszwilego ich przekaz w całości wymierzony jest w poprzednią ekipę rządzącą. Dzięki temu o wiele łatwiej jest władzom przeprowadzać represje polityczne i aresztowania najważniejszych oficjeli ze środowiska Saakaszwilego, w tym m.in. byłych ministrów: obrony, finansów, sprawiedliwości i oświaty. Pod ich adresem najczęściej padały oskarżenia o autorytaryzm i wykorzystywanie swoich stanowisk. Ostatnio zaś przekonywano, że poprzednie władze wykorzystywały homoseksualistów (zbierano na nich kompromitujące dokumenty) do pełnienia roli agentów, którzy mieli za zadanie nakłaniać osobistości podejrzane o takie skłonności do "pełnej lojalności wobec ówczesnego reżimu politycznego".
Iwaniszwili na każdym kroku upokarza Saakaszwilego i podważa jego pozycję. I chociaż nie przeprowadził wielokrotnie sugerowanej procedury impeachmentu, to jego zwolennicy zbierają głosy pod petycją o ustąpienie prezydenta. Ostentacyjne przypadki łamania podstawowych zasad demokracji i państwa prawa przez ludzi Iwaniszwilego zostało już wielokrotnie skrytykowane przez zachodnie stolice. Tbilisi zapewnia je jednak, że wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Premier ostatniego dnia zeszłego roku bronił się przed krytyką przekonując, iż „reżim Saakaszwilego opierał się na kłamstwie, terrorze i PR”, określił też 2012 „rokiem zwycięstwa narodu Gruzji nad Saakaszwilim”. W noworocznym wystąpieniu zapewniał, że „system ucisku i kłamstwa został zniszczony i teraz powinniśmy przebaczyć wszystkim, którzy z własnej woli lub nie w nim uczestniczyli. Powinniśmy wymyślić coś na kształt amnestii.” Na razie jednak zastosowano ją wobec prawie 3 tysięcy więźniów (także oskarżonych o ciężkie przestępstwa), a 14 tysiącom zmniejszono wyroki. Wśród tych, którzy wychodzą na wolność 190 zostało uznanych przez parlament za więźniów politycznych. Są wśród nich m.in ludzie oskarżeni o szpiegostwo na rzecz Rosji.
Zachód utracił Gruzję
Wydaje się, że era okcydentalizacji Gruzji i wyrywania jej ze strefy wpływów Moskwy, zapoczątkowana rewolucją róż w 2003 roku, została na dłuższy czas zahamowana.(...)
Read more: http://www.pch24.pl/smutny-koniec-rewolucji-roz,12062,i.html#ixzz2JxOqBf39
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 244 odsłony
Komentarze
Kto Cię obroni Gruzjo?
4 Lutego, 2013 - 22:52
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków