Między obleśnym ateizmem a zbrodniarzami z pustyni

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Artykuł

 
Piotr Doerre
Między obleśnym ateizmem a zbrodniarzami z pustyni

Aktywiści Rewolucji wykorzystują naturalną ludzką skłonność do opowiedzenia się po jednej ze stron konfliktu i od wieków konstruują fałszywe alternatywy. Bronisz Europy przed żydokomuną? Stań do walki na dalekich rubieżach Tysiącletniej Rzeszy!

Przeraża cię nihilizm narodowego socjalizmu? Bij giermańca u boku wujaszka Stalina!

Każdy polski patriota, który nieco głębiej zanurzył się w ojczystą historię, z pewnością pamięta uczucie pełnego niemocy przygnębienia, jakie towarzyszy lekturze kart podręczników opisujących osiemastowieczne dzieje Polski.

Tę pełną bezsilności świadomość, przeradzającą się we wściekłość, że niezależnie od wytężonej pracy jednych i zawziętej walki innych, niezależnie od rozmaitych partykularnych sukcesów, zwycięstw i uśmiechów losu, wszystko i tak skończyć się musi – jak w greckiej tragedii – katastrofą rozbiorów i wymazaniem Rzeczypospolitej z mapy świata.

Dziś, kiedy spoglądamy na Europę i myślimy o jej przyszłości, trudno nam chyba wyzbyć się podobnego uczucia.

(...)

Nie inaczej jest dzisiaj. Czy staniesz po stronie miłośników zboczeńców i eurokratów z Brukseli oraz demoliberałów z Ameryki? Nie?

To z pewnością musisz popierać putinowską Rosję. To nic, że rządzoną przez zawodowych manipulatorów, kłamców i zabójców z KGB, w dodatku owładniętych eurazjatycką ideologią, zza której wyziera neopogaństwo i okultyzm.

To nic, że prezentującą się na użytek propagandy jako chrześcijańskie mocarstwo, podczas gdy praktykujący chrześcijanie stanowią najwyżej dwa procent jego obywateli (znacznie mniej niż praktykujący muzułmanie).

(...)

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)