Cezary Mech - Podwójnie przegrana bitwa o Polskę

Obrazek użytkownika contessa
Artykuł

Dlaczego analogiczne sytuacje inaczej nazywają greckie media a inaczej polskie? I dlaczego Unia Europejska i agendy międzynarodowe gorzej traktują w tych kwestiach Polaków niż nawet Greków na Cyprze?

 

Właśnie wróciłem z ostatków lata na Cyprze. O ile w kraju uległem szybkiemu zmrożeniu, o tyle w kraju Afrodyty zderzyłem się z odmiennym podejściem do historii i pojęcia interesu narodowego. W sytuacji kiedy media w Polsce na siłę tworzą z Karoliny Woźniackiej Dunkę, na Cyprze cały czas oficjalnie mówi się o Turkach jako Turkocypryjczykach - nie do pomyślenia aby w Polsce analogicznie nazywać Jerozolimopolakami, Rusinopolakami, czy Germanopolakami przedstawicieli innych narodowości. Również musiało szokować uporczywe uznawanie terytoriów północnego Cypru jako okupowanych od 40 lat, kiedy jednocześnie UEFA ściga polskich kibiców Legii, a może i Pogonii za samo wywieszanie herbów Lwowa i Wilna, mimo historycznego związania tych klubów z tymi miastami. Polaków przemielonych przez polską propagandę musiało również zdziwić że w roku kryzysu w Rosji hotele cypryjskie pełne są kolejnych turnusów dzieci niepełnosprawnych z Rosji, których za państwowe pieniądze rehabilitują masażyści z Ukrainy.

(...)

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)