Polityczne przedbiegi we Wrocławiu
W sobotę 5 października eurodeputowany PO Jacek Protasiewicz został wybrany na przewodniczącego Platformy w powiecie wrocławskim. Zdobył 161 głosów, jego kontrkandydat poseł Sławomir Piechota 69. Wybór J. Protasiewicza i jego zdecydowane zwycięstwo otwierają kolejną odsłonę sporu w Platformie między J. Protasiewiczem wspieranym przez D. Tuska, a Grzegorzem Schetyną. Spór ów znajdzie swój finał podczas wyborów na szefa dolnośląskiej Platformy. Wtedy okaże się, czy G. Schetyna utrzyma wpływy w swoim mateczniku czy też rękami J. Protasiewicza zostanie przez D. Tuska usunięty w cień, spektakularnie upokorzony, a jego ambicje do zajęcia miejsca Tuska w partii i rządzie przekreślone. Póki co we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku pulsuje pod dywanem, pod którym zmagają się przysłowiowe buldogi. Objawem ostrej rywalizacji był nienaturalny przyrost liczby członków PO w niektórych kołach (sławetne „pompowanie kół”) tuż przed lokalnym zjazdem.
Zasadniczych różnic między G. Schetyną, a J. Protasiewiczem brak. Jedyną taktyczną różnicą jest stosunek do prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza - J. Protasiewicz chciałby z nim koalicji w zamian za niezgłaszanie kandydata przez PO i poparcie R . Dutkiewicza w wyborach za rok, G. Schetyna uważa, że PO powinna wystawić własnego kandydata w wyborach na prezydenta Wrocławia i dopiero później zawierać koalicję. Dodaje, że jeśli PO poprze R. Dutkiewicza to jej wyborcy nie zrozumieją, dlaczego Platforma od kilku lat znajdowała się w sporze z prezydentem Wrocławia i go bezpardonowo krytykowała. Obaj politycy dolnośląskiej Platformy zdają sobie sprawę, że ich ugrupowanie słabnie. Stąd biorą się pomysły by związać się z obozem prezydenta R. Dutkiewicza, który usytuował się między PO, a PiS i cieszy się sporym społecznym poparciem (ostatni sondaż dotyczący wyborów do Rady Miejskiej Wrocławia - R. Dutkiewicz 30%, PO 17%, PiS 11%). O ile G. Schetyna chciałby zachować samodzielność swojej partii, o tyle J. Protasiewicz zdaje się rezygnować z podmiotowości PO byle tylko uratować część wpływów i stanowisk. Opcja, w której słabnąca PO popiera R. Dutkiewicza i nie wystawia własnego kandydata w zamian za powyborczą koalicję byłaby dla R. Dutkiewicza swoistym „pocałunkiem śmierci”(ucierpi wizerunek „niezależnego” prezydenta, przeciwnicy PO we własnych szeregach będą szemrać, głosów specjalnie nie przybędzie, a oddać coś trzeba; z drugiej strony rząd D. Tuska mogłaby chętniej sypnąć groszem na projekty wrocławskie). Wariant ten byłby za to korzystny dla PiS, które po zawarciu porozumienia przez Platformę z prezydentem stałoby się jedyną poważną alternatywą dla obozu Dutkiewicz -PO. J. Protasiewicz wielokrotnie zajadle atakował PiS, zdarzało mu się wykraczać poza granicę kultury politycznej ( np. przed wyborami samorządowymi w 2010 r. rozpowiadał, że „w środowisku Rafała Dutkiewicza zagnieździli się byli działacze PiS”, kilka dni temu z kolei stwierdził, że „PiS to kłębowisko żmij”). Paradoksalnie jednak, biorąc pod uwagę powyższe rozważania, wybór J. Protasiewicza na przewodniczącego PO w powiecie wrocławskim jest dla Prawa i Sprawiedliwości dobrą wiadomością.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1793 odsłony
Komentarze
wojna.
6 Października, 2013 - 19:17
Niech sobie w tej skorumpowanej bandzie ryżego łby porozwalają.Przecież ten-protasiewicz-niczym nie różni się od niejakiego niesiołowskiego..A-schetyna-od bartoszewskiego..Czyli pajac siedzi na pajcu..
Marika
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Niestety Wroclaw to w wiekszosci lemingi PObolszewickie6 Października, 2013 - 23:49
od 45 roku bylo to siedlisko na tamten nadanym nam reka zdrajcow teren zydokomuszej UBeckiej bandy ktora na tych terenach za pomoca terrory krzewila wladze ludowa i do tej pory jest to srodowisko bylych komuchow i najpodlejszej masci ludzi oczywiscie nie chce ublizyc naplywowej ludnosci za Bugu
ktora byla poddana i dalej jest poddawan praniu mozgow.
Wroclaw jest pieknym miastem widac ze kasa hitler uni idzie nie rownomiernie toc to hitlersyny nigdy sie nie pogodzioly z utrata tych ziem,a Wroclawianie lykaja propagande jak to za PO jest dobrzez niewiedzac ze to nie zasluga PO ze hitlersyny inwestuja w cos z czego zawsze beda miec zysk.
Jezeli cale kamienice i place w Wrszawie przechodza na rece niby zydowskich spadkobiercow nie ma problemu zeby po niemieckie kamienice nie przeszly w rece szwabow w zamian za dlugi PObolszewickie.