Rzecz o pośle Platformy Obywatelskiej, który unika spotkań z obywatelami.

Rzecz o pośle Platformy Obywatelskiej, który unika spotkań z obywatelami.
Od pewnego czasu środowiska związane z bydgoskim KGP, Solidarnymi 2010 i Rodzinami Radia Maryją, odwiedzają parlamentarzystów koalicji rządzącej by, wyrazić swoje zaniepokojenie losami kraju i domagać się miejsca na multipleksie dla TV Trwam. Po wizytach u posłów: E. Kłopotka, T. Piotrowskiej oraz senatora J. Rulewskiego przyszła pora na spotkanie z tak bojowym przed kamerami przychylnych sobie mediów Pawłem Olszewskim. Ten wydawałoby się bojowy polityk, długo odmawiał, zasłaniając się brakiem czasu. W końcu jednak wyznaczył termin na dzień 7 VI 2013r. , krótko przed naznaczoną datą, zmienia ją. Tym razem ma być to 28 VI 2013r. g. 14.00. Gdy nadszedł wyznaczony dzień, asystent posła wysyła do jednego z animatorów spotkania Macieja Różyckiego sms z informacją, o zmianie godziny na 13.00. Ten po zapoznaniu się z nią zawiadamia biuro, iż nie jest w stanie w tak krótkim czasie zawiadomić zawiadomić uczestników, o przesunięciu czasu. W końcu o 14,00 blisko 20 osób udaje się do biura poselskiego. Zastają tam Michała Sztybla, kiedyś działacza PiS, później aktywistę Komitetu Wyborczego Konstantego Dombrowicza, dziś asystenta posła PO. Tłumaczy, iż P. Olszewski opuścił już biuro, dodaje, że gdyby wiedział, że tyle osób się wybiera to na spotkanie na pewno by się nie zgodzili z braku miejsca. W tym miejscu Krystian Frelichowski powiedział: u senatora Rulewskiego było nas więcej o czym był uprzedzony, i czekała u niego na wszystkich kawa i słodycze. Ktoś z przybyłych dorzucił: Rulewski to zupełnie inna kultura. Skoro już byliście u Rulewskiego i Piotrowskiej, to po co wam spotkanie z Olszewskim, tu nie usłyszycie niczego innego – odpowiadał Sztybel. Zarzucił też kłamstwo Maciejowi Różyckiemu twierdząc, że ten zapowiadał tylko 3 osoby. Lider Solarnych 2010 ripostował : by na przyszłość uniknąć zadawania sobie kłamstwa, będę nagrywał rozmowy z panem. Nie zgadzam – gwałtownie reaguje Sztybel. Przybyli już wiedzą komu wierzyć. Frelichowski jeszcze zapytał jak to jest, że poseł Platformy Obywatelskiej, nie chce się spotkać z obywatelami. Odpowiedzią było wzruszenie ramion.