Europejskie echa meczu którego nie było
Śledząc polskie media sprawa odpowiedzialności za wczorajszy mecz, a właściwie jego brak wydaje się rozstrzygnięta: polski bardak nałożył się na bałagan w FIFA.
W sprawie wypowiedział się też premier Donald Tusk. Mniej ciekawe jest co premier powiedzał, bardziej gdzie. Otóż premier znajduje się w Bukareszcie, na Kongresie Europejskiej Partii Ludowej. Agenda tego Kongresu jest m.in. taka:
[Saryusz Wolski] Potwierdził, ze uczestnicy kongresu przymierzą się do obsadzania stanowiska szefa Komisji Europejskiej od 2014 roku, ale "nie w sensie personalnym". "Jest uchwała mówiąca o tym, że EPL powinna takiego kandydata wyznaczyć i że powinna zbudować profil, jakiemu kandydat powinien odpowiadać. To będzie pierwsza faza do tego, żeby iść do wyborów do PE w 2014 roku już z własnym kandydatem na szefa egzekutywy"
Ciekawe jest i miejsce kongresu: stolica Rumunii, jednego z państw Nowej Europy, której liderem jest Polska, jak i enuncjacje prasy niemieckiej, że dojrzewa plan uczynienia z Tuska szefa KE.
Ciekawe czy i jak na szanse na elekcję Tuska wpłynie fakt, że jego podwładni, zadziwiając całą Europę, nie potrafili zorganizować meczu piłkarskiego na jednym z ponoć najnowocześniejszych stadionów świata, wybudowanym zresztą też przez podwładnych Tuska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1446 odsłon
Komentarze
i za elektrownie atomowe sie biorą
18 Października, 2012 - 07:50
może to i lepiej, że stadion a nie elektrownia atomowa ukazała nikczemność tej ekipy; gdy pomyślę, że podczas budowy zginęli tam młodzi ludzie...dwaj robotnicy spadli z dużej wysokości przez niechlujstwo organizacyjne.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
@markowa
18 Października, 2012 - 09:34
Całkowicie się zgadzam! Wystarczy, że wzięli się za budowę stadionów, dróg i kolei a już nieszczęść mamy dość. Liczbę wypadków przy budowie tego "przekrętu narodowego" należałoby dokładnie zbadać bo na jednym się pewnie nie kończy.