KSIĘGA GNID POLSKICH - CZEŚĆ 3-CIA.

Obrazek użytkownika jwp
Blog

KSIĘGA GNID POLSKICH - CZEŚĆ 3-CIA.
I mamy oto wysyp gnid jak Polska długa i szeroka.

Oto niektóre z nich:
"gnidy drukowane",
"gnidy sieciowe" i
"gnidy wizyjne".

I co ciekawe wszystkie one są podgatunkiem „gnidy dworskiej”, rzadko zdarza się „gnida - Lonely Hunter”.
Gnida dworska oprócz żerowania „we dworze”, pożywia się też często jako "gnida wizyjna" czy też „gnida drukowana”, ma wtedy możność żerowania na setkach tysięcy, milionach żywicieli, a i dwór to docenia.
A teraz z innej beczki.
Gnida, która oprócz odwalania swej gnidziej roboty jest też tytularnym "gnidologiem".
Czy dobry trener piłkarski musiał być dobrym piłkarzem ?
Niekoniecznie.
A tu znawca gnid, sam jest wybitną gnidą, zna doskonale język i sposoby żerowania gnid i korzysta z tej wiedzy bez skrępowania.
Łączną cechą gnid jest ich charakterystyczny wyraz „wieczka” ( czytaj twarzy ).

http://rageacrossorleans.wdfiles.com/local--files/start/Rage.jpg

I nie ma to nic wspólnego z emocjami, po prostu gnidy tak mają.

Wiele gnid ma też wspaniale opanowane techniki taneczne, tzw. „gnida- танцор”.
Tańczy taka gnida jak jej “ober-gnida” zagra.
A kto gra i śpiewa “ober-gnidzie” gdy ta tańczy.

http://merlin.pl/Piesni-wojenne-Armii-Czerwonej_Chor-Aleksandrowa,images_big,17,SCD0143.jpg

Chocholi taniec gnid w Polsce trwa od XVII wieku.
Ostatnio pojawiły się też nowe mutacje gnid i wesz.

Mają wspólny rodowód z Nikosiem Dyzmą, ale nie wiem czy on nie bardziej szlachetny.
Nikoś zaczynał na cmentarzu, a „gnidy-nekrofilskie” żerują na trumnach i świeżych mogiłach.

Ciężki los badacza, ogrom mutacji, koligacji, podgatunków, powoduje, iż ciężko jest ogarnąć wszystkie gnidy, a nawet jest to niemożliwe, a także niełatwo opisywać pojedyncze osobniki.

Ponieważ jak pisałem mutują się, zmieniają żerowiska, a i samo badanie gnid to praca niebezpieczna, można złapać gnidę lub BANA i też dość obrzydliwa jak same gnidy.
To by było na TELE, jednak nie, jeszcze A'propos:

Jednym z wielkich żerowisk gnid wszelakich, które z wywieszonym „gnidzim ozorem” czekają cierpliwie by charakteryzatorka lub –ator, upodobnili je do człowieka przed żerowaniem, otóż tym wielkim żerowiskiem jest „żerowisko24”, nie mówiąc o forach „GóWnianego-żerowiska”.

W następnych częściach KSIĘGI GNID POLSKICH między innymi:

"gnida-obuta", "gnida-skóra z drzewa", "tandemy gnidziarskie", "paleognidy", "ggggninininidadadadada", "ślunskognido", "nie wtorek, nie czwartek, a jednak gnida", "homognida", "celebgnida" i "gnidy nad gnidami".

Obiecałem kończyć, ale też muszę dotrzymać słowa.

Oto ciekawy przyczynek do badań nad gnidami:
• Dawniej damy
nosiły przy sobie takie małe młoteczki i od czasu do czasu pukały się w główki. Skutek był taki że populacja gnid wyginęła
ale nie od uderzenia młotkiem a od zaniechania noszenia peruk.
2010-07-07 14:49
gonzo123

• @jwp
Podobno dla Montezumy gnidy miały wartość, kolekcjonował je ususzone w skarbcu.
Można by się pokusić o analogie z Putinem który trzyma swoje ale żywe w Warszawie i nie tylko, a ich dossiers u siebie.
Ciekawe czy jego hodowla się rozrasta?
2010-07-09 00:36
gonzo123

Pozdrawiam Gonzo 123 i proszę o dalsze cenne uwagi w temacie gnid.

Brak głosów

Komentarze

Witam
Pyszne... liczę na ciąg dalszy...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#72097