Niemiecka agentura mafii Tuska zlikwiduje Instytut Pileckiego?
Ekipa Tuska zlikwiduje Instytut Pileckiego? Niepokojący artykuł Onetu. Wspomniano o "zaciemnianiu prawdy o polskich zbrodniach"
„Instytut zaciemnia prawdę o polskich zbrodniach”
Za czasów rządów PO-PSL w latach 2007-2015 politykę historyczną Polski trafnie charakteryzowano jako „pedagogikę wstydu”. Polska jest zawsze brzydka, brudna, zacofana i nietolerancyjna, Polacy to zajadli antysemici, a w czasie II wojny światowej
To, co pisze Onet.pl o audytach w instytucjach podległych Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, każe przypuszczać, że nowa władza może wrócić do tej tendencji. Na liście jest bowiem m.in. Instytut Pileckiego.
Z wielu stron docierały sygnały, że największe pieniądze szły tam, gdzie poprzez kulturę możliwe było realizowanie politycznych zamierzeń przez PiS. Kontrowersje budziła m.in. działalność Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego, który powstał w 2017 r. Misja: z jednej strony prowadzić badania historyczne i archiwizować źródła, a z drugiej upamiętniać polskie ofiary XX-wiecznych totalitaryzmów. Ale Instytut Pileckiego był krytykowany za dublowanie zadań, które ma realizować Instytut Pamięci Narodowej. Z drugiej strony część historyków wskazywała, że ich zdaniem Instytut zaciemnia prawdę o polskich zbrodniach w czasie wojny
— czytamy w tekście zatytułowanym „Resort kultury robi porządki po ministrze Glińskim”. (...)
„Wy naprawdę na to w Polsce pozwalacie?”
Falę komentarzy wywołał przede wszystkim fragment o „zaciemnianiu prawdy o polskich zbrodniach”. Warto zauważyć, że tego rodzaju sformułowanie pojawiło się pod koniec października w tekście na łamach OKO.press, poświęconym właśnie Instytutowi Pileckiego. Co znamienne, ani w Onecie, ani wcześniej w OKO.press, nie wskazano, kto dokładnie wygłaszał tego rodzaju opinie, pojawiają się tylko określenia „krytycy” lub „część historyków” czy też „niektórzy badacze Zagłady”. (...)
Instytut Pileckiego do likwidacji, ponieważ „zaciemnia prawdę o polskich zbrodniach w czasie wojny”. Ten instytut boli Niemców najbardziej - jego patronem jest człowiek, który dał się zamknąć w obozie, by ujawnić ich zbrodnie. Polska polityka historyczna powstaje teraz w Berlinie.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 50 odsłon