Oni już grzebią w ciepłym popiele Warszawy
Nie ma krwi… wyparowała jak polskie dusze
I czy taka będzie nasza A p o k a l i p s a..?!
Boże ! czy Twe miłosierdzie jeszcze poruszę…
A może i te słowa staną się obłokiem
Przepędzonym przez wiejące wiatry zagłady
Roznoszone potem na cztery strony świata
Tumanami kurzu z warszawskiej barykady
Bezsenna wyobraźnia szarpie moje nerwy
Więc czy to tylko...