Co wspólnego ma sport z chamstwem?

Obrazek użytkownika seleukos
Sport

Ostatnia sobota upłynęła pod znakiem ostatniej kolejki ekstraklasy (podobno ekstraklasy, bo poziom polskiej piłki jest żenujący, a sama nazwa z I ligi na ekstra niczego nie zmieni). W miastach, gdzie odbywały się rozgrywki, przygotowywali się do świętowania kibice i kibole, przy czym tych drugich było zdecydowanie więcej. Jedni świętowali zwycięstwa, inni rozczulali się nad klęską, jeszcze inni rozpaczali nad spadkiem z klasy ekstra. Co ciekawe, zarówno świętowanie, rozczulanie się i rozpacz znalazła jednakowy wymiar zamknięty w butelkach i puszkach po piwie, wulgarnych okrzykach, sikaniu i załatwianiu innych potrzeb w krzakach i na skwerkach, hektolitrach wypijanego chmielego napoju i rozbijanych gdzie bądź butelkach czy rzucanych puszkach, smrodzie na ulicach. Zwykły człowiek bał się wejść w niektóre uliczki i ulice w centrum miast, a siłom strzegących porządku publicznego jakoś zabrakło odwagi, by interweniować.

Co ma to zachowanie kiboli wspólnego ze sportem? No cóż, jaki poziom PZPN, piłki, taki i poziom kibiców.

Brak głosów

Komentarze

Wyjdź na ulice naszych miast w kolejny sobotni wieczór, gdy nie będą już rozgrywane żadne mecze. Rozejrzyj się dookoła i przestań myśleć stereotypami. Chyba, ze widzisz tylko to co chcesz widzieć.
Czy uważasz, że w grupie bawiących się podpitych lekarzy czy prawników brakuje chamskich i prostackich zachowań?
A w swoim tekście zapomniałeś chyba dodać, że największe powody do świętowania mieli w sobotę kibice znienawidzonego przez Wybórczą Lecha Poznań. Siłą rzeczy to oni wypili więc tego dnia najwięcej piwska, obsikali najwięcej chodników, zgwałcili najwięcej spokojnych staruszek. Dowal im za całe zło jakie sobą reprezentują ku uciesze GW.

Vote up!
0
Vote down!
0
#59758

odnosnie polskiej pilki: ani ekstra ani klasa...

Vote up!
0
Vote down!
0
#59777