O ustrój republikański państwa
W Polsce obowiązuje ordynacja zwana proporcjonalną i Sejm jest zbudowany z partyj, które mają tym większy sukces im lepiej realizują swoje partykularne cele, a robią to w ten sposób, że budują one przeróżne korporacje, grupy interesów, które te partie następnie wspierają, co betonuje scenę polityczną. Dlatego podmiotami w Sejmie nie powinny być partie, ale powinni być posłowie z jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW), którzy muszą pilnować interesu większości - każde opowiedzenie się posła z JOW za rabunkiem większości na rzecz jakiejś korporacji czy grupy interesu naraża go na utratę mandatu.
Drugą sprawą jest likwidacja oligarchicznych przywilejów klasy politycznej, która gdy sama ma wysokie zarobki, zaczyna usprawiedliwiać wysokie zarobki innych elit - dąży do zaakceptowania przez naród ustroju oligarchicznego jako naturalnego, niby to słusznie i sprawiedliwie sankcjonującego wyzyskiwanie narodu przez jego elity. Poseł powinien zarabiać średnią - aby miał te same problemy co przeciętny obywatel, aby był jednym z nas, a nie trzymał z elitami, którym pasuje ustrój oligarchiczno-korporacyjny. Krótko mówiąc - aby państwo dobrze działało muszą w nim obowiązywać ascetyczne zasady republikańskie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5251 odsłon
Komentarze
Re: O ustrój republikański państwa
2 Sierpnia, 2009 - 21:10
Tak rozumiałem (chyba opacznie) ideę IV RP, popieraną przez PiS i PO. Jak oświadczył na jednej z konferencji prasowych Jarosław Kaczyński miałoby to być na podobieństwo zmiany ustrojowej we Francji na V Republikę, która nie tylko się udała, ale obchodzi w tym roku swoje 50-lecie. Na razie nic z tego nie wyszlo, ale mam nadzieję, że wątek IV RP zostanie podjęty w niedalekiej przyszłości.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
popieram
2 Grudnia, 2009 - 00:04
jestem za, mam już dość spadochroniarzy typu Kolarska-Bobińska. Toż to jawna kpina z wyborców.
Chcę wiedzieć na kogo głosuję... i tego bee rozliczał.
TEraz wybory są identyczne jak za PRL, wszyscy głosują a wiadomo kto wybiera posłów, tylko przestawiono kolejność
POzdrawiam