8 marca
8 marca, a coś wisiało w powietrzu, pojechałem na uniwerek. Potem przyjechali autobusem robotnicy, czyli ORMO i się zaczęło. W efekcie studia skończyłem na emigracji w Lublinie, a aktualnie jestem w podróży do Maroka.
Są takie dni, które decydują o życiu. Dla mnie takim był 8 marca 1968 roku. Poszedłem za głosem serca, głosem protestu przeciwko komunistycznej władzy. Zapłaciłem za to Pałacem Mostowskich, XI Pawilonem na Rakowieckiej, wreszcie, obłożony zakazem wykonywania zawodu, uciekłem z PRL. Czy żałuję? Pytanie to nie ma sensu. Gdyby dzisiaj był 8 marca
1968
roku, zachowałbym się dokładnie tak samo. Bez względu na konsekwencje. Na relegację. Na emigrację. Wolność to rzecz równie bezcenna, co i kosztowna. Trzeba za nią słono zapłacić. Łatwiej i taniej jest pomykać pod murkiem ze wzrokiem wbitym w bruk. Z podniesionym kołnierzem i zgiętym karkiem. Tylko, że nikt nie zapamięta twojej twarzy. Bo jej po prostu nie masz.
http://www.tvn24.pl/-1,1541293,wiadomosc.html
Post scriptum: jestem w podróży do Maroka, bo w późnych latach 70. wystąpiłem o paszport pod tym pretekstem. Do Maroka nie dojechałem. Czyli jestem w podróży.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2649 odsłon
Komentarze
8 marca 1968
8 Marca, 2012 - 16:28
Też byłam wtedy na dziedzińcu UW. Pamiętam autokary z "wycieczkowiczami z zakładów pracy" i co się potem działo.
proxenia
8 Marca, 2012 - 17:17
Jan Bogatko
Nie zapomnę. Staciłem rękaw kurtki, który pozostał w spracowanych dłoniach awangardy proletariatu...
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
@ Jan Bogatko
8 Marca, 2012 - 18:35
Ja uszłam cało. Uciekałam wraz z innymi, przesadziwszy niski murek przy Wydziale Historii, do budynków przylegających do Krakowskiego, skąd mieszkańcy wystawili nam krzesełka, żeby łatwiej przez okno dostać się do mieszkania, a stamtąd na ulicę. Wokoło słyszałam uderzenia pałek na plecach kolegów, mnie jakoś to ominęło.
Potem był strajk w budynku Polonistyki (nie wiem, dlaczego tam), gdzie słuchaliśmy w nocy Wolnej Europy.
proxenia
8 Marca, 2012 - 18:37
Jan Bogatko
...no i moda studenckich czapek, z jaką dumą je nosiliśmy.
Pozdrawiam,
Na prawie też był strajk, ludzie przynosili jedzenie.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Czapki
8 Marca, 2012 - 19:20
O tak, rzeczywiście. Zupełnie o tej modzie noszenia wtedy czapek studenckich zapomniałam. To był rodzaj demonstracji i dumy zarazem.
Nas też ludzie podczas strajku dokarmiali, w każdym razie głodno nie było.
8 marca to był chyba piątek. Pamiętam gazy łzawiące w poniedziałek na Krakowskim, bicie przypadkowych przechodniów. Potem w budynkach UW tych na Krakowskim, poza kampusem, długo utrzymywał się ten zapach gazu, to było nieznośne.
Potem solidaryzowanie się z Politechniką. Też ludzie ich wspierali, dokarmiali.
proxenia
8 Marca, 2012 - 19:52
Jan Bogatko
...i pamiętam bitwę przed kościołem św. Anny, jak wrzucono tam gaz, i kilku zomowców wpadło za nami... Ale to już chyba nie był 8 marca.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
@ Jan Bogatko
8 Marca, 2012 - 20:21
To chyba był już poniedziałek, to był na Krakowskim dość gorący dzień.
8 marca byłam umówiona na pierwszą randkę z poznanym w jakiejś grupce dyskusyjnej chłopakiem, dla nas obojga było to ważne. Odbyło się to w... eleganckiej restauracji Cristal/Budapeszt.
Napisałam o tym dlatego, że nas, choć biedaków (dawaliśmy z konieczności jakieś lekcje), było jakoś na to stać.
W przerwach miedzy zajęciami chodziło się z "rokiem" do Bristolu na herbatę z cytryną, ewentualnie wuzetka. Chciałabym teraz zobaczyć grupkę skromnych studentów w Bristolu i jak zostaliby potraktowani.
Chodziło się też do Harendy na Oboźnej, a chłopcy - zresztą nie tylko - do łaźni na Krakowskim, w podwórku, na piwo. Znał Pan tę łaźnię i to piwo? Nie ma co się śmiać (to do czytających postronnych), wtedy o piwo nie było łatwo.
proxenia
9 Marca, 2012 - 11:20
Jan Bogatko
...przebiegało się też do Hopfera, a Bristol: cóż, po remoncie wygląda całkiem inaczej....
Pozdrawiam
Jan Bogatko
Jan Bogatki
8 Marca, 2012 - 17:58
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp
8 Marca, 2012 - 18:06
Jan Bogatko
...dziękuję za piękne przesłanie mego nieżyjącego, niestety, przyjaciela,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Twarz
8 Marca, 2012 - 18:03
Dla nas wartość bezcenna, dla sowieckich niewolników, twarz
jest tylko podkładem do make-up.
Pozdrawiam z 10.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
rospin
8 Marca, 2012 - 18:07
Jan Bogatko
...podkład do make-up, doskonałe,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
a glowa od noszenia modnej fryzury ?
8 Marca, 2012 - 18:50
a ja dojechalem kiedys do Maroka,
okrazylem Atlas, wlazlem za sam szczyt...
Wykapalem sie w NOWY ROK w Atalntyku
Zajadalem prawdziwy Tagin i wrocilem caly.
Piekna przygoda - polecam.
Emir
8 Marca, 2012 - 19:55
Jan Bogatko
...myślę o tym. Ale to oznaczałoby koniec podróży. Tymczasem nie zaoferowano WSZYSTKIM uchodźcom politycznym z PRL, który nie mają obywatelstwa polskiego, polskiego paszportu...
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: 8 marca
8 Marca, 2012 - 18:22
A młodego Michnika Pan tam widział?
markiza
markiza
8 Marca, 2012 - 18:38
Jan Bogatko
Nie, nie widziałem.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
8 marca 1968
8 Marca, 2012 - 21:22
adampol
studiowałem wtedy na Politechnice i u nas dopiero się zaczynało ale oczywiście poszliśmy poprzeć strajk na Uniwerku. Wsród nas był kolega o posturze i sile Szwarcenegera, który trenował kulturystykę. Kiedy doszło do konfrontacji z siłami "porządkowymi" pod kościołem, trzy razy próbowali go obezwładnić aż wreszcie chyba z sześciu udało się im go obezwładnić. Zaprowadzili go do stojącego Jelcza w którym bili pałami. Ale żle trafili bo po kilku minutach co prawda bez kurtki i koszuli ale nasz Jacek wyszedł z autobusu trzymając dwóch swoich oprawców miękkich jak szmaty. Potem były rozprawy na pl Jedności pod gmachem głównym naszej Polibudy. Parę razy wróciłem do domu z sinymi pręgami na plecach, które skrzętnie ukrywałem przed moją Mamą. Tylko że wtedy też zadziałała propaganda komuny, nazywano nas bananowa mlodzież, robotnicy nas nie poparli.
adampol
Cos jest na rzeczy!ALE ,NIE WIADOMO! O CO CHODZI!!
8 Marca, 2012 - 22:16
marcopolo
Tyle wypowiedzi i nic z nich nie wiadomo o co chodzi ;8.03.wiadomego roku ktos nie wiadomo kto? dal wycisk Zydom z Polski,no, tak wynika z waszej wypowiedzi,no moze nie doslownie ,ale to byl poczatek "czystek"WAZNYCH ZYDOW W POLSCE z ZYDAMI nizej stojacymi!,ktorzy mieli byc "pionierami" nowego zydowskiego panstawa-i wyjechali, a ci co pozostali, to taka V kolumna!!,a moze sie uda,jezeli nie tam z arabami ,to trzeba Polakom zabrac ich KRAJ! OFICJALNIE STWIERDZAM,ZE NIE JESTEM PRZECIW ZYDOM,ALE NIE ZGADZAM SIE ,ABY ONI-ZYDZI MIESZALI W NASZYM POLSKIM KOTLE!!!!
marcopolo
Uniwersytet Warszawski -co to jest?
8 Marca, 2012 - 22:41
marcopolo
Najwyzszy czas ,aby dokonac przegladu kadr tego "znanego",ale z czego ?tego UW,Tyle lat ,a jacy zdolni ludzie z niego i chyba sami z tej samej "nacji"Wikipedia";to kopalnia informacji i....tak:
Komorowski UW,A.Komorowska -UW,Polski DSK- IWINSKI,taki podobno prof.znajacy duzo jezykow obcych,ale do Brukselki zabiera ze soba "TLUMACZKE"(pewne zdjecie )widziala cala Polska,a ten znowu swoje i dalej mu te ci--pki w glowie) BONI,GEREMEK,GRONKIEWICZ-WAL,JACEK KURON ,CIMOSZEWICZ,LITYNSKI,KALISZ,LEWANOWSKI-same "orly"Z tego wynika,ze to "KUZNIA"ZYDOWSKIEJ INTELIGENCJI"--CZAS NA PRZEGLAD!!!
marcopolo
marcopolo
9 Marca, 2012 - 11:33
Jan Bogatko
Mógłym Panu wymienić innych absolwentów, którzy zaprzeczyliby Pańskiej tezie.
Moim profesorem był np. Jakub Sawicki )historia prawa polskiego) jeden z największych uczonych światowej sławy i badacz stosunków z Kościołem.
Do tego uczelnia ta nosiła przed woją imię Józefa Piłsudskiego - również mój Ojciec był jej absolwentem (medycyna); mnóstwo aktowców i żołnierzy NSZ wywodziło się z tej Alma Mater.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
marcopolo
9 Marca, 2012 - 11:29
Jan Bogatko
...ja też nie wiem, o co Panu chodzi. Pańska teoria odżydzania jest dość moczarowska i nonsensowna, bo większość ofiar 8 marca to byli ludzie tacy, jak ja. Zabawne, ale być może nieświadomie chroni Pan partyjnych bandytów rozprawiających się z innymi partyjnymi bandytami. Ale nam chodziło o coś innego.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
9 Marca, 2012 - 18:14
marcopolo
WITAM! No,i znowu mam problem z Panem,Panie Janie Bogatko,uwaza Pan,ze tylko Panskie zdanie jest tu wazne-inni sie nie licza ,zreszta mnie nie chodzi o historie,chodzi mi o terazniejszosc,ale skoro przed wojna uczelnia nosila imie Jozefa Pilsudskiego,to dlaczego dzisiaj nie ma tego imienia??? Nie mam zadnej teorii odzydzania i w "dupie" mam partyjnych bandytow,chodzi mi o moj Kraj-POLSKE,a w niej niech sie Pan rozejrzy,ze swieca szukac na najwyzszych stolcach prawdziwego POLAKA!!Odznaczenie Bialego Orla otrzymuja od Kapituly (kto w nie jest?)bardzo ciekawe nazwiska!! otrzymuja sami "swoi" Michnik ,jak go odznaczano to przyszedl do Palacu w ....trampkach (!) Olal kogo i co?POLSKIEGO ORLA BIALEGO ?Bo,tych co mu wreczali ,to bylo mi nawet na reke!!Konczac ten temat obiecuje ,ze juz nigdy nie zabiore glosu w Panskiej "RACJI"!! Tez pozdrawiam!!
marcopolo
marcopolo
9 Marca, 2012 - 22:37
Jan Bogatko
Rozumiem, że najważniejsze jest Pańskie zdanie. Zgoda. Z czym ma Pan problem? Z tym, że także łachudry kończą tradcyjną uczelnie? I co to ma wspólnego ze mną?!
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko!
10 Marca, 2012 - 15:35
marcopolo
Milczenie jest ZLOTEM,wiec milcze a moje zdanie juz sie nie liczy!!Prosze przekazmy sobie ZNAK POKOJU! POKOJ Z TOBA,PANIE JANIE!!!
marcopolo
adampol
9 Marca, 2012 - 11:24
Jan Bogatko
...to paradoks systemowy: banan, w PRL symbol luksusu, to po prostu najtańszy owoc świata.
Bywałem przed politechniką - za współorganizowanie wiecu solidarności przed PW wylądowałem na Rakowieckiej (najdłuższa ulica w Warszawie - dziś wchodzisz, wychodzisz najwcześniej za 3 m-ce),
pozdrawiam,
Jan Bogatko