LECH WAŁĘSA I NIEZALECZONA POMROCZNOŚĆ JASNA

Obrazek użytkownika WZZW
Historia
Od kiedy wykryto nieznaną wcześniej chorobową przypadłość w cesarskiej rodzinie Wałęsów, próbuję zorientować się na czym tak naprawdę polegają  jej symptomy.

Zaczęło się u synka, któremu „pomroczność  jasna” nakazywała się uchlać, po czym wsiąść w samochód i przejeżdżać  wszystko i wszystkich co się tylko da. Potem naszło córeczkę, która dotknięta chorobą poczuła nieodpartą potrzebę biegania po wszelkich sądach, skarżąc kogo popadnie. Kiedy wreszcie opanowano jej objawy wówczas przeszło na najsłynniejszą z Danut, która nie mogła pohamować  literackich zapędów, wylewając na papier  łzy rozpaczy nad swym ciężkim losem.  Jeszcze nie doczekaliśmy się informacji o poprawie jej stanu zdrowia, a tu – sru! - i znów wszystko wróciło do tego, od którego się zaczęło czyli głowy (albo jak kto woli innej wybranej części ciała) wałęsowego rodu. Tenże rażony ponownym napływem „pomroczności” postanowił znów otworzyć  swe złote usta i uraczyć nas kolejnym chorobliwym bełkotem. Tym razem pluje na pamięć ofiar bestialskich, komunistycznych oprawców z grudnia 1970 roku, domagając się zapomnienia krzywd i nie rozliczania ich sprawców. Nasz eksportowy Bolek stwierdził właśnie, że Polacy nie powinni się już zajmować rozliczaniem komunistów za masakrę w grudniu 1970.

Ja rozumiem, że są oni dzisiaj honorowymi gośćmi na wszelkiego rodzaju imieninach, urodzinach i innych pałacowych imprezach naszego narodowego kapusia. W tym momencie jednak objawy „pomroczności”  stają się nadzwyczaj  niepokojące. Muszę więc  zasugerować  rodzinnemu lekarzowi jego cesarskiej mości, aby wrócił do starych sprawdzonych metod leczenia i po kuble zimnej wody założył pacjentowi odpowiedni kaftan.  
 
„Pomroczność jasna” rzuca się również wyraźnie na pamięć naszego „mędrca”.  Pomiędzy innymi kompletnymi bzdurami raczył on stwierdzić: „Ja, prowadząc strajk w grudniu, zauważyłem, że nie mamy szans na zwycięstwo”

„Drogi” Lechu, pragnę zauważyć, że zwycięstwo miałeś zapewnione, bo to właśnie strona której służyłeś miała czołgi, broń, pały, bezpiekę, zomo i brak jakichkolwiek ludzkich cech. Co jednak ważniejsze, chcę ci w tym miejscu przypomnieć, że w grudniu 1970 roku nie prowadziłeś żadnego strajku o czym pamiętają twoi stoczniowi koledzy. Ci sami, którzy ten strajk zrobili i prowadzili. Ci sami, do których strzelali na ulicach twoi dzisiejsi koledzy. Ci sami, których torturowano w aresztach i których później przez lata prześladowano. Jeśli jeszcze nie pamiętasz o kim mówię, to są to ci sami, których właśnie wówczas sprzedawałeś  bezpiece za  judaszowe pieniądze.
To do nich, a nie do ciebie należy decyzja o ewentualnym zapomnieniu krzywd. To prawo przysługuje rodzinom zabitych, których nie pozwalano pochować z należytym szacunkiem. O tym decydować będziemy my Polacy, których sumienie nie jest obciążone plamą zdrady.
Dla ciebie mam jednak inną propozycję. Ty nam, Polakom opowiedz wszystko o tym jak  donosiłeś  na innych, jak sprzedałeś nasz kraj i naszą wolność. Uczyń to w szczegółach i ze szczerą skruchą, a my zastanowimy się czy zechcemy ci to wszystko kiedyś wybaczyć. A tymczasem niech cię o  nasze rozliczanie innych bandytów głowa nie boli.
Lech Zborowski ]]>wzzw.wordpress.com]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

Jeszcze niedawno morde darł i szalał ze Kaczyński musi trafić do więzienia a tu proszę jak skromnie, cichutko i pełen wybaczenia..

Vote up!
1
Vote down!
-1
#204457

"w grudniu 1970 roku nie prowadziłeś żadnego strajku o czym pamiętają twoi stoczniowi koledzy. Ci sami, którzy ten strajk zrobili i prowadzili. Ci sami, do których strzelali na ulicach twoi dzisiejsi koledzy. Ci sami, których torturowano w aresztach i których później przez lata prześladowano. Jeśli jeszcze nie pamiętasz o kim mówię, to są to ci sami, których właśnie wówczas sprzedawałeś bezpiece za judaszowe pieniądze.

To do nich, a nie do ciebie należy decyzja o ewentualnym zapomnieniu krzywd. To prawo przysługuje rodzinom zabitych, których nie pozwalano pochować z należytym szacunkiem. O tym decydować będziemy my Polacy, których sumienie nie jest obciążone plamą zdrady."

Literalnie - TAK!

I niech jeszcze Wałęsa Lech rozliczy się z pieniędzy, które miał przekazać na Solidarność.
Jeśli myśli, że o tym też powinniśmy zapomnieć, to się grubo myli.

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
-1

Ursa Minor

#204483

DEDAL

To w pewnym stopniu osobliwy  i istniejący margines  w społeczeństwie od zawsze.Przypatrzmy się czasom Rzeszy , Socjalizmu ...one także budowały a właściwie próbowały budować zaufanie społeczne  w oparciu o takich bezużytecznych , niewykształconych prostakach , zdolnych do zdrady i bezwzględności wobec swej nacji ...

Nie wzbudza to we mnie jakiś emocji ,bo książki wydawane przez takowych to zarobek dla pismaków . przecie oni sami nie potrafią przepisać książki  kucharskiej ....

"Pomroczność  Jasna " w istocie jest chorob"om" Wałęsów -zapomnieli z jakiego środowiska się wywodzą i co zrobili , Dla mnie to analogi do  żywota"DYZMY' ale takowych mamy multum i rośnie rzesza wykształconych bezrozumnych , snobistycznych "Dyzmiątek .

BO PRZECIE GŁUPIEC NIE MA INTELEKTU DLA STOSOWANIA SAMOOCENY -nie pisząc  już o samo określeniu - Status Quo -wobec poziomu moralnego społeczeństwa..

Ale warto piętnować prostactwo i fałsz, szczególnie jeśli ceną takich zachowań jest śmierć i bieda  ...Dzięki i pozdrawiam ..

Vote up!
1
Vote down!
-1

DEDAL

#204486

Przyznam,że nigdy, nawet w najczarniejszych snach, nie przypuszczałem,że tak bardzo będę się wstydził lecha wałęsy - TW Bolka.  NIGDY !

_______________________________________________________________ Sukces nigdy nie jest ostateczny,porażka nigdy nie jest totalna.Liczy się tylko odwaga.   /Churchil/

Vote up!
0
Vote down!
-1
#204515