uwaga NATO!!!
zainspirowany notką blogera Czerwony Kieł pt. "co z tą Libią" opracowałem ponurą karykaturę nt. możliwej reakcji NATO wobec zdecydowanie Narodowo-Katolickiego rządu, który mógłby wkrótce powstać w Polsce.
za wspomnianą wyżej notką przypominam:
informacje na temat poziomu życia Libijczyków, celem lepszego zrozumienia liczby podajemy w dolarach USA.
- PKB per capita 14 tysięcy 192 dolary
- zasiłek dla bezrobotnych 730 dolarów
- wynagrodzenie pielęgniarki 1000 dolarów
- za każde nowo narodzone dziecko 7 tyś dolarów
- nowożeńcy dostają 64 tysiące dolarów na zakup mieszkania, na starcie indywidualna pomoc finansowa w wysokości 20 tysięcy dolarów
- bezpłatna służba zdrowia
- bezpłatna nauka
- w niektórych aptekach bezpłatne lekarstwa
- brak opłat za energie elektryczną
- benzyna tańsza od wody- 0,14 dolara za litr
dodatkowo warto wspomnieć o całkowitym braku zadłużania się Libii u Wielkiej Lichwy oraz liczne uwagi Kaddafiego nt. potrzeby stworzenia niezależnej kontynentalnej, afrykańskiej bankowości w oparciu o złoto i w oderwaniu od dolara!
gdyby bazując na gazie łupkowym udało się w Polsce wygenerować podobną jakość wsparcia socjalnego i skutecznie zastąpiono by skompromitowaną w "bolandii" demokrację parlamentarną czymś bardziej elastycznym i bezpośrednim w rodzaju "Powszechnego Kongresu Ludowego" - liczącego 2700 członków jednoizbowego parlamentu libijskiego, którego sprawność funkcjonowania była do tej pory policzkiem dla zakazanych w Libii form sformalizowanego partyjniactwa.
zatem gdyby Polakom udało się osiągnąć wymienione powyżej wymierne cele, to co ???
otóż moim zdaniem na skutek decyzji "małego hitlerka" van Rompuy stałoby się coś w rodzaju:
vide: 3kr@n
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1916 odsłon
Komentarze
warto obejrzeć
10 Września, 2011 - 15:42
Ekonomiczna dyktatura USA 1_2 PL
http://www.youtube.com/watch?v=06bF0-VBsCM&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=TPlNmKcNUzk&feature=player_embedded
Chociaż opowiadający zdaje się być socjalistą, to ujawnia ważne mechanizmy, jakimi możni tego świata załatwiają swoje interesy. Casus libijski wpisuje się w to działanie bardzo dobrze.
Dziwiłem się, dlaczego Sarkozy tak szybko uznał libijską opozycję za partnera i władzę, co w myśl zasad prawa międzynarodowego można określić jako przedwczesne (nie sprawowali władzy nad krajem), dopóki nie dowiedziałem się, że ci opozycjoniści obiecali Francuzom preferencje w zakresie korzystania z zasobów libijskiej ropy. Tylko o to chodzi ! Wcześniej przyjmował Kadafiego z honorami w Paryżu. Podobnie Berlusconi lizał mu d... Tak samo postępują wobec Putina. Nie miejmy złudzeń: jak przyjdzie co do czego, to sprzedadzą nas Rosji tak samo, jak w 1939, 1944 i 1945 r. Tylko silna Polska może dać sobie radę. Ważne, żeby pamiętać słowa księdza Robaka: "...posprzątać dom, dzieci".
"(...) nieprzyjaciele Polski są prawie zawsze nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Ilekroć zdarzało mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, uprawiającego lichwę i kult terroru, grzęznącego przy tym w bagnie materialistycznej polityki, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Polski." G.K.Chesterton
Chesterton był WIDZĄCYM
10 Września, 2011 - 16:50
jego teksty SĄ i będą aktualne dopóty, dopóki będzie trwała walka wiadomo-kogo z Kościołem i "narodami-niewybranymi" ;)))
//
Wszyscy wiemy, co oznacza "wolny czas" w świecie maszyn i masowej produkcji. "Wolny czas" oznacza, że kiedy człowiek odejdzie od taśmy, ma do wyboru cały wachlarz rozrywek. Jeśli chce, może przeczytać gazetę i dowiedzieć się z niej, że wiwatujący tłum powitał księcia Fontarabii, gdy zszedł on z pokładu swego jachtu "Atlantis"; że wielcy amerykańscy finansiści przeprowadzają nowe fuzje finansowe; że Nowoczesna Dziewczyna to urocze stworzenie, pomimo (lub za sprawą) swoich krótkich włosów i spódniczek mini; i że prawdziwa religia, której szukamy w kościołach, polega na tolerancji i postępie społecznym, jak również na tym, by odprawiać śluby, rozwody i pogrzeby bez żadnej wzmianki o dokładnym znaczeniu tych ceremonii.
Z drugiej strony człowiek, który woli inaczej spędzać czas wolny, może pójść do kina. Ujrzy tam ożywioną scenę powitania księcia Fontarabii przez wiwatujące tłumy po zawinięciu do portu jachtu "Atlantis"; następnie zobaczy amerykański film o amerykańskich finansistach, zaś aktorzy będą wspaniale oddawać każde drgnienie powieki i skrzywienie ust, towarzyszące zazwyczaj przeprowadzaniu wielkich fuzji finansowych; będzie tam również urocza i pełna temperamentu bohaterka, łatwo rozpoznawalna jako Nowoczesna Dziewczyna po swych krótkich włosach i mini spódniczkach; niewykluczone, że pojawi się też poczciwy duchowny, który wyjaśni, że prawdziwa religia polega na tolerancji, postępie i na udzielaniu ślubów i pogrzebów każdemu, kto akurat jest pod ręką.
Przyjmijmy jednak, że jakiś człowiek nie żywi upodobania do kina i sztuk pokrewnych, lecz, dajmy na to, woli czytać powieści. Bez najmniejszego trudu znajdzie popularną powieść o rozterkach poczciwego duchownego, który powoli odkrywa, że prawdziwa religia polega na postępie i tolerancji; wspomaga go w tym Nowoczesna Dziewczyna, zaś jej krótkie włosy i mini spódniczki głoszą wszem i wobec zupełną obojętność wobec kwestii, kto powinien uzyskać pogrzeb, a kto rozwód; całkiem też możliwe, że w powieści wystąpi amerykański finansista przeprowadzający wielkie finansowe fuzje, lub że pojawi się jakiś książę krwi; jacht w każdym razie będzie na pewno.
Są jednak jeszcze inne rozrywki - mamy na przykład wspaniałą instytucję radia, dzięki której każdy może wysłuchać najnowszych wiadomości o wielkiej fuzji finansowej, przeprowadzonej przez amerykańskich finansistów; albo pogadanki doradzającej, w jaki sposób Nowoczesna Dziewczyna ma skracać włosy i spódniczki; albo fragmentów kazania wielkiego kaznodziei, który ogłasza światu rewelacyjną nowinę, że prawdziwa religia polega na tolerancji i postępie społecznym, a nie na dogmatach wiary; z całą pewnością zahuczy również grzmot oklasków i wiwatów, witających księcia Fontarabii, gdy schodził z pokładu swego wspaniałego jachtu "Atlantis".
Tak, tak - współczesny człowiek w czasie wolnym od pracy ma przed sobą do wyboru zaiste cały wachlarz wyszukanych i starannie dobranych rozrywek
//
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
NATO.
10 Września, 2011 - 21:39
Gratuluję pomysłu!