Po nas choćby potop

Obrazek użytkownika Błąd w systemie
Kraj

Ponieważ brak zrozumienia dla tekstu pisanego nie jest czymś szczególnie wyjątkowym, postanowiłem wrzucić na NP tekst, który odpowiadał z kolei na zarzuty drugiej strony, tej mniej zainteresowanej Smoleńskiem:

Po jednym z ostatnich felietonów dotarło do mnie kilka komentarzy Czytelników zarzucających mi – jak to jeden z nich napisał „niepotrzebne, nadmierne epatowanie tragedią smoleńską, a przecież przed Polską ważniejsze problemy, bezrobocie, kryzys gospodarczy itd.” Tego typu opinie dowodzą, że przez część Czytelników mój felieton został zupełnie źle zrozumiany, a ponieważ sprawa jest – w moim zdaniem - niezwykle ważna, pozwalam sobie jeszcze raz wrócić do tematu. Otóż Szanowni Czytelnicy, nie zgadzam się z opinią, że „nadmiernie epatuję tragedią smoleńską”, zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że przed Polską, przed nami, stoją poważne problemy społeczno-gospodarcze, mam tego absolutną świadomość.

Przesłanie mojego poprzedniego felietonu było – ujmując syntetycznie takie; Rząd który nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim dwóm Prezydentom i innym kluczowym Osobom w państwie, Rząd który jest ogrywany jak dzieciak przy wyjaśnianiu przyczyn tragedii, nie jest w stanie rozwiązać żadnego istotnego problemu zwykłego obywatela. Tej tezy będę bronił. Raport Millera nie wyjaśnia katastrofy, ale pokazuje stan państwa, katastrofalny stan. Wszystkiemu są winni piloci 36-tego pułku specjalnego, w którym to sytuacja jest fatalna - tak wynika z raportu.

Pułk specjalny, skoro taka sytuacja jest w pułku specjalnym, podkreślam specjalnym, to logicznym jest pytanie, jaka jest sytuacja w całej armii, skoro w tej elitarnej jednostce jest tak źle? Kolejne pytanie. Czy taki rząd jest w stanie dokonać rzeczywistej reformy finansów publicznych? Przeprowadzić reformę służby zdrowia? Wprowadzić sprzyjający przedsiębiorczości system podatkowy? Taki pytań można postawić setki. Jak Państwo na nie sobie odpowiedzą? Tego nie wiem. Ja odpowiadam krótko. Nie dam sobie wcisnąć kitu, że rząd PO-PSL, jest w stanie zrobić coś sensownego. Oni nie rządzą, oni zarządzają, tak doraźnie, z dnia na dzień, jeszcze jeden kredyt, jeszcze jedna prywatyzacja, byleby przeżyć dzisiejszy kolejny dzień. Jeszcze wyciągnąć trochę kasy. Bezrobocie wśród młodych? Nieważne. Przecież „nasi” mężowie, żony i pociotki pracują (vide bełchatowskie firmy) To nie jest rząd przyszłości. Po nas choćby potop.
Na koniec, jak to mawia mój znajomy, mam pamięć dobrą ale krótką. Dla przypomnienia zobowiązania PO z kampanii wyborczej z roku 2007-go.
Zobowiązania PO - Polska zasługuje na cud gospodarczy.
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy.
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty.
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad, dróg ekspresowych, mostów i obwodnic.
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej i zlikwidujemy NFZ.
5. Uprościmy podatki - wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych.
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012.
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku.
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać do domu i inwestować w Polsce.
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy internet.
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.

Kategoria – zobowiązanie – pochodzi od łacińskiego słowa (obligatio) i oznacza rodzaj stosunku cywilnoprawnego, polegającego na tym, że wierzyciel (w tym przypadku Społeczeństwo) może wymagać od dłużnika ( PO-PSL) świadczenia, a dłużnik powinien to świadczenie spełnić.
Czy Społeczeństwo tego zażąda? Pokażą październikowe wybory.

Dr Piotr Grabowski

http://piotrkovskie.pl/index.php/glowna/kraj/224-po-nas-chocby-potop

Ps. Od redakcji: mam nadzieję, że tym razem nikt nie będzie chciał wbijać na pal, wrzucać do dołu z wapnem, strzelać...

Brak głosów

Komentarze

Wybacz BwS, ale przy całym moim szacunku dla Twojej wysoko rozwiniętej tolerancji, ja jestem wyznawcą zasady "nie ma kary, nie ma miary".
Nie jestem takze entuzjastą utrzymywania zdrajców i oszustów
w placówkach przypominających dobry hotel, na koszt np. dzieci nie majacych na trzy posiłki dziennie.
A to co mamy w Polsce nie udaje się nazwać inaczej jak EKSTERMINACJA jednej trzeciej Narodu Polskiego.
A czy synonimem eksterminacji nie jest ludobójstwo?
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#180472

tylko albo jesteśmy Państwem Prawa (lub ewentualnie chcemy przywrócenia jego zasad) albo działamy tak jak druga strona i liczyć się będzie tylko posiadanie przewagi w danym momencie...

jestem obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej, spadkobiercą tradycji łacińskich, przedstawicielem Zachodu na Dzikim Wschodzie - nie będę więc działał zgodnie z logiką Humania lub bardziej dziś znaną Tutsi i Hutu...

Od tego mam prawo, które oczywiście muszę poprawić, żebym nie musiał biegać z maczetą. Właśnie dlatego chcę je poprawić, bo widzę, że coraz więcej miejscowych "biznesmenów" ma ochotę załatwiać swoje porachunki "we własnym zakresie".

Przecież to są rzeczy tak jasne, że nawet maniana zrozumiałby, gdyby nie był prowokatorem.

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#180476

Państwem Prawa to my byliśmy w międzywojniu.
Teraz Prawo to dopiero mamy mieć.
Czyżbyś zapomniał "Bierzta Polskie w swoje ręce" ?
Zamierzasz honorowac "prawo" budowane na TAKIM fundamencie?
Wybacz, ale ja nie stane sie entuzjastą Konstytucji powstałej przy wydatnej pomocy sowietów.
To nie mój krąg kulturowy.
A aparat sądowniczy, zakorzeniony w głębokim staliniźmie
też nie budzi we mnie koniecznego zaufania.
Aby posprzątac w stajni, najpierw trzeba wyrzucić pokłady starego łajna.
A jak dotychczas, próbowano to zrobić, zmieniając konie na kucyki, gdy te pierwsze juz się nie zmiesciły.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#180479

Trzeba poprawić/zmienić prawo. I pisałem o tym w poprzednim poście. Trzeba stworzyć fundamenty - wrócić do wzorców, chociażby z Międzywojnia (chociaż pamiętaj proszę los np. narodowców w tamtym okresie).

Ale błagam - nie poprzez wieszanie na latarniach. Mamy inne rozwiązania podane na tacy - np. czeskie. Dziesięć - dwadzieścia lat wyłączenia z życia publicznego.

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#180483

Czy to państwo prawa w okresie międzywojennym polegało na więzieniu Polaków w obozach w tym w obozie w Berezie Kartuskiej oraz na tym, że się delegalizowało czysto polskie organizacje narodowe i, że w zasadzie aż do wybuchu II wojny światowej wszystkie organizacje narodowe musiały działać w konspiracji, tak jakbyśmy znajdowali się pod okupacją? Niezłe państwo prawa, prawie takie samo w jakim dzisiaj żyjemy, dzisiaj też mamy państwo prawa i demokrację. :))) Trup w Polsce opanowanej przez Sanację ścielił się gęsto, od Rozwadowskiego po dowódców lotnictwa wojskowego i morderstwie począwszy, a skończywszy na mordzie na prezydencie Narutowiczu, za którym jakoby stało Stronnictwo Narodowe i niby narodowiec Niewiadomski, który wywodził się z wywiadu legionowego... Mnie tamta Polska przypomina tę dzisiejszą. :)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#180484

Pawle...

a Tamta Polska wcale nie przypominała dzisiejszej:

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#180486

To był pewien skrót myślowy... Nie miałem na myśli naszej sytuacji ekonomicznej, czy międzynarodowej, tylko bardziej styl rządzenia w tamtej Polsce przez tzw. elity sanacyjne, które są bardzo podobne do stylu rządzenia dzisiejszych "polskich" elit politycznych... Tamte elity były chociaż naprawdę polskie, procentowo, a dzisiaj obawiam się, że Polacy w tych elitach stanowią jakiś mały ułamek procenta...

Poza tym, Polska była dumna i prawdziwie Niepodległa, moim zdaniem tylko do maja 1926 roku, potem było już w Polsce tylko coraz gorzej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#180493

W tamtej Polsce praw nie pisali wysłannicy w waciakach, a sierp i młot nie był pod ochroną.
Że nie wspomnę o p.rezydencie.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#180488

Komunistów tępiono w tamtej Polsce, ale na przykład loże masońskie działały sobie wtedy jakby nigdy nic, to samo dotyczy lóż masońskich tylko dla żydów. Natomiast ma pan rację z tymi waciakami i sierpem i młotem oraz z tym, że w tamtej Polsce bez miłosiernie zwalczano czerwoną zarazę. Nie rozumiem, jednak tylko tego, czemu do jednej celi trafiali zdrajcy Polski komuniści razem z polskimi narodowcami i czemu sanacja więziła znamienitych polityków SN oraz czemu delegalizowała takie stowarzyszenia jak OWP, ONR czy SN?

Może pan mi to wyjaśni? Czy takie postępowanie było dobre dla Polski i Polaków?

Ale masoneria oraz PPS i żydostwo było pod ochroną Sanacji? :)) Tępiono za to w Polsce sanacyjnej Polaków, tak zresztą jak dzisiaj...

Dodam do tego, że ojciec mojej babci ze strony mojego ojca był w przedwojennej Warszawie dyrektorem gazowni warszawskiej, a jego syn był inżynierem i należał do zespołu Radwańskiego, ukończył Politechnikę Warszawską. Miał stopień oficerski, był oficerem rezerwy Wojska Polskiego, zginął w Kampanii Wrześniowej... i nie miał poglądów narodowych i nie należał do ugrupowań narodowych ani endeckich a jego żoną była żydówka zasymilowana z Polską, która zaraz po zakończeniu wojny emigrowała do Anglii. :))) Tak więc znam trochę życie tamtych elit. :)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#180498

Odpowiedź na Pańskie pytanie jest zupełnie prosta, i pochodzi od tamtych elit.
Zadałem je będąc dzieckiem.
I w odpowiedzi usłyszałem, że WSZYSCY POŻYCZAJĄ OD ŻYDÓW.
A Żydzi stawiają warunki.
I wtedy i dziś, elity nie były kryształowe.
Stąd właśnie moje zdanie, że Polacy to ludzie wybitni, ale z dużym odsetkiem kanalii.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#180565