UCZEŃ CZARNOKSIĘZNIKA, CZYLI KTO CZYM WOJUJE, OD TEGO GINIE

Obrazek użytkownika sigma
Blog

W wyniku atmosferycznych i podwodnych prób jądrowych, prowadzonych do lat 80-ych XX wieku, do środowiska zostały wprowadzone znaczne ilości plutonu. Są to wielkości rzędu 10 000 000 000 000 000 Bq.

Pluton – 239 (czyli pluton, który został użyty do paliwa MOX w uszkodzonym reaktorze R3 Fukushima 1) ma okres połowicznego rozpadu trwający ponad 24 tys. lat , a 1 mg plutonu239 niesie ze sobą skażenie równo warte 2 kg ( 2 000 000 mg) uranu, który wyparował w Czarnobylu. Nb.na załączonym zdjęciu mamy stan skażenia Polski północno-wschodniej plutonem 239 i 240 w roku 2000.

I choćby ze względu na czasokres, jakiego wymaga, zanim przestanie być groźny dla człowieka, jest oczywiste, że raz uwolniony, będzie przez dziesiątki tysięcy lat zagrażał człowiekowi.

Jest to klasyczny przypadek, kiedy durny Uczeń Czarnoksięznika rozpętał piekło.

Co gorsza jednak, nie ma z tej drogi odwrotu.

Znanych jest 15 izotopów plutonu o masach atomowych od 232 do 246. Ze względu na silną radioaktywność jest on zabójczy dla człowieka nawet w minimalnych ilościach (kumuluje się w tkance kostnej). Ze względu na mniejszą masę krytyczną niż w przypadku uranu bomby plutonowe mogą mieć mniejsze rozmiary. Kilogram plutonu-239 może wyzwolić taką energię jak wybuch 20 000 ton trotylu

W wyniku atmosferycznych i podwodnych prób jądrowych prowadzonych do lat 80-ych XX wieku, do środowiska zostały wprowadzone znaczne ilości plutonu, o aktywności rzędu 1016Bq. Wprowadzony do stratosfery pluton opadał systematycznie na powierzchnię Ziemi tworząc tzw. globalny opad promieniotwórczy.
.

Dodatkowe ilości plutonu wprowadziła do środowiska katastrofa w Czarnobylu. W odróżnieniu od opadu globalnego, opad czarnobylski miał charakter bardzo niejednorodny, tzn. na pewnych obszarach (np. Polska północno-wschodnia) występowały niewielkie powierzchniowo tereny o szczególnie dużej zawartości plutonu. Było to związane z opadaniem cząstek zawierających pluton w wyniku wystąpienia np. miejscowych opadów atmosferycznych

Jeżeli chodzi o skażenie plutonem zachodniej Europy, wydawałoby się, że kieszonkowa katastrofa nad Palomares z 1966 roku, kiedy to amerykański bombowiec strategiczny typu Boeing B-52 Stratofortress w wyniku katastrofy zgubił nad Palomares cztery bomby nuklearne podwieszone pod bombowcem, powinna dawno być opanowana i zapomniana. Nic bardziej mylnego niż to mniemanie. .

Mimo iż bomby nie były uzbrojone, automatyczne systemy kontroli opadania zadziałały i otworzyły spadochrony hamujące (służące oryginalnie do opóźnienia detonacji bomby w przypadku zrzutu na niskiej wysokości). Trzy z bomb opadły na ląd w pobliżu rybackiej wioski Palomares. Czwarta wpadła do morza, ale udalo się ją wydobyć nieuszkodzoną po 81 dniach akcji

Natomiast dwie spośród bomb, które opadły na ląd zostały poważnie uszkodzone wskutek uderzenia. Uszkodzenia te spowodowały eksplozję części ładunków konwencjonalnych, przeznaczonych oryginalnie do skoordynowanej eksplozji mającej na celu ściśnięcie i zapoczątkowanie reakcji rozszczepienia plutonu (który w tych typach bomb służył jako zapalnik syntezy termojądrowej). Na skutek tych wybuchów część masy ładunków plutonu została rozrzucona po okolicy powodując skażenie radioaktywne. Usunięcie skutków skażenia wymagało wywiezienia 5 000 baryłek, czyli 1500m3 okolicznej gleby do mogilnika w Południowej Karolinie. Pozostałości skażenia są do dziś wykrywalne w rejonie upadku bomb.

Około 40 hektarów gruntu – okolonych od północy i południa lasami, od zachodu graniczących z prywatnym gruntem, a od wchodu z miejskim cmentarzem – otoczonych jest ogrodzeniem i niedostępnych dla osób postronnych, o czym przypomina wiele tablic Ośrodka Badań nad Energią, Środowiskiem i Technologią (Ciemat). Jest to najbardziej skażone radioaktywnie miejsce Zachodniej Europy.

Pomiary radioaktywności w okolicy Palomares wzrosły w ostatnich latach. Pluton zalegający w glebie zmienia się w ameryk, który emituje promienie gamma. Promienie gamma zaś penetrują dalej i są znacznie trudniejsze do zablokowania.

Brak głosów

Komentarze

A kto zarabia na tym plutonie?

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam emeryt22

#165106

Areva – francuski koncern z branży energetyki jądrowej, którego działalność obejmuje produkcję reaktorów, jak również wydobycie, przeróbkę, wzbogacanie i transport uranu oraz przetwarzanie wykorzystanego paliwa do reaktorów. Areva jest największym na świecie producentem reaktorów jądrowych
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#165153

W niemieckich przekaziorach przetacza się prowokowana kolejnym nieszczęściem dyskusja o granicy wolności miłośników posiadania psów obronnych, w kontekście bezpieczeństwa osób, które faktem przebywania w najbliższym sąsiedztwie psów, ras uznanych za agresywne - czują się zagrożone. Niezależnie od tego, co mówi etologia - agresja niektórych psich ras jest faktem, pożądanym w rzeczy samej.

Ciekawe, że gors dyskutantów, zwolenników/beneficjentów hodowli domaga się swoistej "tolerancji" dla własnych planów i wymaga odpowiedzialności od kupujących, przyszłych właścicieli. Efekt jest taki, że mimo klauzul, pozwoleń, kontroli - nadal zwiększa się ilość dorosłych i dzieci ciężko pokaleczonych przez psy, niektóre przypadki kończą się po prostu śmiercią człowieka. Odpowiedź właściciela stojącego przed sądem jest zawsze taka sama. "To jest przecież taki miły piesek. Nie rozumiem co się stało - jak dotąd przecież nikomu krzywdy nie zrobił" Jak dotąd nie. No właśnie.

Ogarnia nas fala żądań "tolerancji" dla europederastów trzecich płci, pragnących "praw" do bycia pederastą, małżeństw, a nade wszystko wychowywania cudzych dzieci. Mówi się nam - każdy człowiek ma prawo do szczęścia, jesteśmy równi wobec prawa etc. Małżeństwa pederastyczne wychowujące dzieci są przecież wspaniałymi rodzinami dla sierot, niemożność posiadania dzieci własnych potęguje ich troskę wychowawczą.  "W tej sytuacji musimy mówić o normie, w rodzinach hetero również pojawiają się dzieci o skłonnościach homo" "No tak, czasem zdarza się wśród rodziców zastępczych skłonność do efebów" "Nie rozumiemy, jak to się stało, że para przeszła przez filtr adopcyjny" "Jak dotąd, chłopak nie sprawiał trudności wychowawczych, nie rozumiemy, czemu zabił" 

Wymaga się od nas "tolerancji" dla producentów energii pochodzącej z reakcji termojądrowej. Mówi się nam: "Świat potrzebuje energii" "Światu potrzebny jest rozwój" "Energia jest krwią krajów rozwijających się" Energetyka jądrowa wydaje się być również całkowicie bezpieczna, technologia trzymana w ryzach zabezpieczeń, norm, szczególnie odpowiedzialnego personelu etc. Tylko, że czasem się zerwie z "nuklearnego" łańcucha... "Wszystko było przecież pod całkowitą kontrolą" "Zapewniamy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby usunąć skutki awarii" " No nie rozumiemy, co się stało - jak dotąd było bezpiecznie"

Było. I to by było na tyle.

 

Pozdrawiam:-)

~drago

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#165138

A okazuje się, że nie

http://www.kciuk.pl/Napromieniowana-herbata-z-Japonii-r57706

Z drugiej strony taka sytuacja pozwala nieuczciwej konkurencji na oskarżanie Japończyków i to bez konsekwencji vide hiszpańskie ogórki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#165147

No więc właśnie takie mam wrażenie, że waga problemu oddala się od nas z kwadratem odległości.
A rozum oddalił się od nas już dawno w nieznanym kierunku. Uczciwy znalazca proszony jest o zwrot za nagrodą ;)
Serdeczności

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#165159

Od ćwierć wieku żyjemy w kraju, w którym roczna dawka promieniowania jest przekroczona o połowę. I ja się o tym dowiedziałam parę dni temu! Blogerka prowadziła akcję sprowadzania dzieci japońskich do Polski na detoks po Fukushimie i cyborg59 zwrócił jej uwagę, że docenia jej dobre serce, ale sprowadzanie dzieci do kraju, w którym promieniowanie tła jest gorsze niż w Japonii, nie jest najlepszym pomysłem. Matko Boska, w jakim my świecie żyjemy? Czy wszyscy zwariowali? A jak się włączy telewizor, to mogłoby się wydawać, że nic na tym świecie nie jest ważniejsze, niż jak zachować jędrność pośladków

Pozdrawiam serdecznie

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#165158

Spóźniony suplement do notki, ale dopiero dostałam dane od cyborga59. W Polsce, mimo że minęło 25 lat od Czernobyla mamy promieniowanie tła wciąż ponad normę, która wynosi 100mREM, czyli 0,1 mREM/ rocznie. U nas promieniowanie wynosi 0,127 mREM (ostatnio 123mREm/rocznie).
Tyle jest u nas w Polsce. W Japonii, pod naciskiem przyjęto dla dzieci max.100mREM/rok czyli 1msiV/rok i już to wywołało protesty oburzonych rodziców.

Pozdrawiam serdecznie

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#165151