Wybory do Eurokoryta tuż tuż...

Nominowani jak na obrazku

I nie tylko  to mnie się nie podoba…

PiS traktuje posady w Europarlamencie jako synekurę. Jest to forma nagrody dla miernych ale wiernych. Oczywiście są wyjątki, jedne zabawne a inne poważne, ale ogólnie to forma godziwej według PiS nagrody za ciężką pracę na niwie krajowej. Pomiot Europejski ma zbliżoną strategię, ale nie o jurgieltnikach europejskich dzisiaj.

Jest wiele powodów żeby nie głosować na PiS.

Głos na PiS to głos na tak dla obcej armii w Polsce.

Głos na PiS to głos na milczenie  (co najmniej) w sprawie Just 447.

Głos na PiS to marnowanie możliwości zmiany.

PiS marginalizuje się na scenie międzynarodowej, nie prowadzi praktycznie polityki zagranicznej, a ta którą prowadzi to raczej funkcja lokaja dla USA i Izraela.

Istnieje ryzyko że głos na PiS to cementowanie okrągłego stolca

Można by tak wymieniać długo…

W Eurowyborach można głosować bezkarnie.  Nie trzeba wybierać mniejszego zła, gdyż głos polskich europosłów nie ma większego znaczenia.  Raczej potrzebny jest wybór postaci mocno charakterystycznych, które  potrafią wybić się z tłumu przeciętności europosłów.

Głosowanie nie na PiS będzie także, wyraźnym sygnałem dla dobrej zmiany, że idzie na manowce, zbacza z kursu i jest potrzebna ostra korekta.

PiS nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiązków. Jest wiele dowodów, wskazujących na bardzo niebezpieczny kurs polityki PiS. Zbyt dużo socjalizmu a za mało reform. Zbyt mało radykalizmu rzeczywistego, a tylko popiskiwanie medialne. W skrócie zbyt dużo czosnku w tej potrawie ostatnimi  czasy, a za mało swojskich klimatów. Cóż zatem zostało czynić, na kogo oddać głos.

Nie mam zamiaru wskazywać palcem, ale w mojej opinii PiS całkowicie zasłużył sobie na żółty kartonik w wyborach do eurokoryta.  Nie jestem przekonany do tzw Konfederacji Korwin Braun etc.  Korwin Mikke to chyba najbardziej nieskuteczny, ale  jeden z najdłużej działających polityków prawdziwie prawicowych. Tylko czego się dotknie, to się to rozpada…. Paweł Kukiz roztrwonił w dużej mierze swój kapitał.  Za wcześnie na wskazywanie na kogo oddać głos. 

Pora skończyć z 2 kołami mielącymi wszystko i wszystkich wokół.

To teatrzyk na potrzeby maluczkich. Teraz przychodzi moment, w którym można praktycznie bez konsekwencji wskazać na trzecią siłę i dać szansę. Sobie i Polsce.

Jeśli PiS zrozumie lekcje, tym lepiej, jeśli nie – na jesieni już poważniejsze wybory.