Miałem już nie pisać ale.... 1 MARCA

Obrazek użytkownika Stahs
Kraj

Już miałem nie pisać... bo to takie wypluwanie z siebie złości czy czego tam jeszcze, ale kilka spraw we mnie nabrzmiało. ŚWIĘTO Wielkich Nieobecnych -1 marca - dla mnie triumf dobra nad złem - mimo tylu lat mimo takiej fali zalewającej ohydą, zapomnieniem, oszczerstwem, niepamięcią - Są w naszej Pamięci - modliliśmy się za nich i za Polskę - skromnie kameralnie, wbrew ogólnej tendencji ale oni są. A ja myślę sobie że ważnym było dla mnie zabrać moje dzieci - na symboliczny grób Inki i Zagończyka na mszę w Brygidzie - powiedzieć po co i dlaczego tu JESTEŚMY. Może to mało ale jeśli uda nam się ocalić okruch pamięci i prawdy to jeśli my nie dożyjemy to może nasze dzieci stworzą prawdziwie wolną Polskę. Może moje pokolenie 40 latków musi wymrzeć jak żydzi na pustyni pamiętający niewolę. Może do WOLNEJ POLSKI wejdą tylko wolni ludzie. Nam pamiętającym niewolę dane jest tylko przenieść ziarno wolności a wzejdzie dopiero na naszych grobach. Skoro taka wola TWOJA... Chciałbym tylko móc w twarz spojrzeć tym co zginęli i powiedzieć - Zrobiłem co do mnie należało -teraz jestem. Daj Boże.

Brak głosów

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Bechis nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Uda się !! Nie zapomnimy !! Bo to Święto, pomimo oporów bardzo wielu bardzo wpływowych kół jest coraz powszechniej czczone. I nie zakrzyczą, nie zabełtają ludzkiej świadomości. A bydlak, który podniósł rękę z kubłem farby na pomnik "Inki" odpowie za swój haniebny czyn. Jeżeli nie na ziemi, to przed Sądem Boskim.

Vote up!
0
Vote down!
-2

<p>Bechis</p>

#344886