Publicysta "The Guardian" o Polsce: "Za 6 miesięcy zmiany kadrowe i instytucjonalne zajdą tak daleko, że inne kraje machną na Polskę ręką"
(...) Na portalu ”Kultura Liberalna” ukazał się wywiad z publicystą The Guardian Timothy Garton Ash’em, historykiem odznaczonym Orderem Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.W wywiadzie „przyjaciel Polski” jak sam siebie określa Timothy, alarmuje o „postępującej w szalonym tempie orbanizacją Polski”.
W szalenie szybkim tempie zaczęła się próba orbanizacji Polski. To jest ewenement na skalę europejską. Media publiczne, Trybunał Konstytucyjny, służba cywilna i służby specjalne… (…) Za 6 miesięcy czy za rok zmiany kadrowe i instytucjonalne zajdą tak daleko, że będzie za późno. A inne kraje machną na Polskę ręką. Już teraz na Zachodzie – we Francji, Włoszech słychać takie głosy: „no tak, to jednak jest Europa Wschodnia, jej demokracja ma słabe korzenie, jej liberalizm nie jest prawdziwy, może zatem trzeba integrować silne jądro Unii Europejskiej, np. strefę euro, zamiast liczyć na Polskę…”
(...)
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 362 odsłony
Komentarze
Odnosząc się do ostatnich słów T.Ash'a:
15 Lutego, 2016 - 20:27
"Byłem ostatnio na pewnym francusko-brytyjskim spotkaniu. Rozmawiano najpierw o Wielkiej Brytanii i możliwości Brexitu. Zastanawialiśmy się, jaka byłaby to Zjednoczona Europa bez Zjednoczonego Królestwa, za to z kłopotami ze strefą euro i do tego coraz bardziej sceptyczną wobec projektu integracji Europą Wschodnią. Wtedy koledzy znad Sekwany powiedzieli wprost: w takiej sytuacji my zwrócimy się do Niemców, zbudujemy nową UE wokół strefy euro z Republiką Federalną, Francją, krajami Beneluksu. Powstanie swoista „Europa Karola Wielkiego”. Bez trudnych Anglików i trudnych Polaków. Dla was to oznaczałoby, że Polska znów znajdzie się w Europie B. Tak jak przed II wojną światową. To prawdziwe niebezpieczeństwo geopolityczne, bo oznacza m.in. osłabienie wspólnej polityki europejskiej wobec Rosji."...
T.Ash plecie dyrdymały - po 8 latach tusko-kopaczych rządów Polska wciąż jest w Europie "B", a nawet "Y" . I ponieważ chce wejść do Europy A, gdzie jest jej miejsce, ta persp3ektywa wielu się nie podoba!
...Z opinią Ash'a ciekawie korespondują (odnośnie miejsca Polski w Europie) krokodyle łzy senatorów USA - McCain'a, Durbina i Durbin Cardina (list do premier Szydło), zatroskanych swą fatamorganą jak Polska za Dudy i Szydły właśnie wylatuje z Europy "A"... Co (k)rok to prorok, hehehe... Ja rozumiem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ale wypowiadający się ostatnio pod adresem Polski zagraniczni politycy i żurnaliści sprawiają wrażenie jakby byli na jakimś potężnym haju!
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
No właśnie...
16 Lutego, 2016 - 07:08
...niech machną, szczególnie Niemcy i ich przydupasy! Oczywiście granice zostaną zamknięte, co oznacza transport na wschód przez Czechy, Słowację i Ukrainę lub Węgry i Rumunię lub też przez Węgry Rumunię i Ukrainę. Podroży to koszty transportu conajmniej trzykrotnie, oznacza to, że export na wschód przestanie być opłacalny dla Przedsiębiorstw niemieckich. Można wprawdzie w dalszym ciągu przez Polskę, ale trzeba będzie słono za to zapłacić.
Obliczając koszty , kiedy to z każdego euro Niemcy mieli z powrotem 85 centów, czyli tylko 25 centów zostawało w Polsce, wydaje mi się, że owo machnięcie będzie się Polsce bardzo opłacało! Jest się nad czym zastanowić.
A co się stanie w przypadku powstania Międzymorza? Wtedy to nie tylko Niemcy, ale i reszta kochanych partnerów z "jądra Europy" straci z każdego euro zainwestowanego w Międzymorze conajmniej jednego euro (nie inwestując go) lub 1.25 euro inwestując. I tak to Międzymorze pozbawiając się kuli u nogi w postaci "jądra" nabierze ogromnego przyspieszenia gospodarczego. Czyli znowu warto się zastanowić, bowiem z ekonomicznego, gospodarczego i politycznego punktu widzenia Międzymorze bez "jądra" będzie miało się o wiele lepiej.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."