Polak i inni...Indianie. Od Bulana do Stalina
PODSTAWĄ DO OBRONY JEST ROZPOZNANIE ZAGROŻENIA.
Do notki tej zabieram się pod wpływem wspomnienia.
W czasie panowania Jelcyna, przechadzałem się moskiewską Warszawskoje Szase.
Spotkałem tam Rosjanina, takiego jak każdy - trochę brudny,
mocno zaniedbany a i nieco pijany.
Ucięliśmy sobie krótką pogawędkę.
I jednym ze zdań, jakie wtedy od niego usłyszałem,
było "jewreje uże wziali wsio".
WAŻNE:
Jestem zwolennikiem zdania, że Żyd to wyznawca Boga, niezależnie od tego,
jaki ma kolor czy z której pochodzi rodziny.
I to zasadniczo odróżnia go od poganina, lub jak kto woli ateisty.
ZAGINIONY LUD
Jak napisał P. Zbyszek Koreywo tu:
http://www.koreywo.com/chazarowie.htm
"Byli ponoć wyjątkowo znienawidzeni w swym pierwotnym miejscu zamieszkania i w związku z tym, w wyniku nieustannych wojen z sąsiadami, zostali zepchnięci na zachód, w kierunku budzącej się do życia Europy. Na swej drodze do nowej ojczyzny nie szczędzili nikogo, utrzymując się z rozboju oraz haraczów, co, zdaje się, było ich nie tyle drugą, co pierwszą naturą"
"wyróżniała ich wyjątkowa gorliwość w czczeniu fallusa. Doszło nawet do tego, że choć było to plemię wyjątkowo agresywne, to kult siusiaka zaczął stopniowo podkopywać jego zdolności bojowe"
Chazarowie, bo o nich tu mowa, to lud wyjątkowo przemilczany w źródłach historycznych.
Po tym jak przyjęli wiarę Judaistyczną ...ślad po nich ginie, gdzieś nad Wołgą i Donem.
Warto jednak zauważyć, że ich niemal czcią otaczaną kolebkę stanowił...Krym.
Czy jednak wszyscy Chazarowie okazali się wierni nowej wierze?
Czy też jakaś część z nich wróciła do korzeni?
Przyjrzyjmy się więc rosyjskiemu aparatowi bezpieczeństwa...
Już w czasach caratu, Ochrana była bezpiecznym gniazdem dla wszelkich odszczepieńców.
Kiedy więc pojawił się Lenin, a tuż za nim wagon niemieckiego złota,
mogli się spoganieni Aszkenazyjczycy, zacząć urządzać na nowo.
Pod hasłami "władza dla ludu" poszło najłatwiej...
Lud walczył i się wykrwawiał, ale nie bezpieka.
Nie będę się bawił w podawanie korzeni sowieckiej bezpieki, bo tekst stałby się
nudnym wypracowaniem, a tekstów źródłowych nie brak w necie.
Ze względu na dość powszechną wiedzę o kulisach imperium sowieckiego, także sobie odpuszczę
ten wątek.
Dla nas istotna jest "internacjonalna polityka" tego pogańskiego tworu.
Już umieszczenie ziemskiego globu w godle, mówi dostatecznie wiele.
Tak jak o tych poganach, którzy fallusa tym razem ułożyli w mauzoleum.
Wyjątkowy parch, który za życia gził się z Zinowiewem.
I TU SIĘ ZACZNIE WĄTEK INDIAŃSKI
Aparat sowieckiej bezpieki uznał, że Europę, a później Świat, trzeba
potraktować jak Indian.
Skłócić plemiona, aby między sobą wyniszczyły się tak bardzo,
aby je "szapkami zakidać".
Przecież ten model wypraktykowali już na własnym terytorium.
Różnica tylko w tym, że za plemiona robiły części społeczeństwa.
Co zatem im przeszkadzało najbardziej?
Granice. Tych między Indianami nie było...
Spróbowali.
Z podkulonym ogonem i obitą dupą wrócili znad Wisły.
Wtedy w sukurs przyszedł Ribbentrop i Hitler.
Już od pierwszych chwil po zdradzieckim napadzie na Polskę,
zorganizowali bezpiekę i u nas.
A jakże - znów swojską.
Spośród chazarskich pogan.
Obawiając się Polskiej myśli politycznej, ludobójca stalin
nakazał przemysłowe mordowanie i zsyłki.
Ale przecież nie zapomnieli o idei głównej.
Sponsorując bandytów różnych narodowości, uruchamiali czystki
rękami innych nacji.
Bo przecież tak szło szybciej, a winę zwali się na innych...
Jednak radość nie trwała dostatecznie długo.
Hitler nie chciał się dzielić ze Stalinem zwycięstwem
w socjalistycznej rewolucji.
To on chciał stanąć na najwyższym podium lewicy.
Wtedy to Stalin przypomniał sobie o innych zaatakowanych przez
Hitlera Narodach i poprosił o pomoc w pokonaniu wspólnego wroga...
Ciekawe jest tylko to, że trzon bezpieki walczył na innym froncie...
Ciąg dalszy w "Od Stalina do..."
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5462 odsłony
Komentarze
Kolego Twój wpis zalatuje plagiatem.
25 Marca, 2015 - 23:54
Oto internetowe źródło pierwotne.
http://www.koreywo.com/chazarowie.htm
Chyba, że jesteś autorem pierwotnym wpisu czyli panem Korejwo.
Dbamy o wysokie standardy portalu.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Bibrus
26 Marca, 2015 - 00:03
Zapewniam cię drogi kolego Blogerze, że korzystałem z dużo większej ilości
źródełek, u Pana Korejwo spodobały mi się tylko sformułowania.
Zaznaczyłem zresztą cytaty cudzysłowem, a linki do źródeł podam w ostatnim odcinku.
Zapewniam cię także, że ciąg dalszy tekstu będzie znacznie odbiegał od wniosków
Pana Korejwo.
Ale jestem Ci niepomiernie wdzięczny za zalinkowanie tego źródła.
Ja nie zrobiłem tego, aby na tym etapie nie powstała nudna dłużyzna.
Wkrótce zapraszam na ciąg dalszy.
Obiecuję, że nie spodziewasz się, co będzie dalej...
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
granice między Indianami
26 Marca, 2015 - 00:44
Nie było? Ależ były. Może nie grodzone płotami i drutem, ale jak najbardziej znane i określone.
Nie mieszałbym też żadnych "Chazarów" do wydarzeń z 1939 roku, bo na ówczesnych ziemiach USRR na pewno nie kierowali niczym, ani nie byli przeważającą ludnością.
Oczywiście
26 Marca, 2015 - 00:53
Chazarzy to po prostu inna (zastępująca tą właściwą ze względu na polityczną poprawność/niewiedzę/zaślepienie) nazwa syjonistycznych żydów, którzy od czasu rewolucji obsadzili większość NKWD a także ważniejszych stanowisk w Rosji Sowieckiej i krok po kroku ją niszczyli. Ich żelazną zasadą było od zawsze i jest do tej pory Divide et impera, co widać wszędzie, a w naszym kraju w szególności. Zamiast zjednoczyć się w sprawie Rodacy walczą przeciw.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Muni
26 Marca, 2015 - 02:08
Widzę, że powinienem pisać jeszcze krótsze teksty, bo zaczynasz wdrukowywać własne przemyślenia.
Nie napisałem, że Ukraina, a to właśnie ona się kryje za nazwą USRR, napadła na Polskę.
Nie napisałem także, że to Chazarowie weszli na Naszą ziemię.
Napisałem, że sowieckie politbiuro, jak i bezpieka, z nich się głównie składała.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Poruszone ciekawie ale
26 Marca, 2015 - 00:47
cyt. Dla nas istotna jest "internacjonalna polityka" tego pogańskiego tworu.
Wtrącanie pogan do najazdów syjonistów na Polskę i dalej Europę jest conajmniej śmieszne i świadczy o Twojej totalnej niewiedzy bądź zaślepieniu. Z syjonistycznego żyda jest taki poganin jak z Tuska baletnica. To nie poganie wywoływali wojny religijne tylko żydzi, chrześcijanie i muzułmanie. I to przedstawiciele tych trzech religii mordowali pogan (oraz oczywiście innych wierzących inaczej w Jahwe) od wieków tylko dlatego, ze nie chcieli porzucić wierzeń swoich przodków. I w swoim zaślepieniu w imieniu Boga/Jahwe/Allaha (to samo tylko inaczej nazywane) robią to do tej pory. By dać ocenę poczekam do publikacji kolejnej części. Mam nadzieję, że obędzie się w niej bez szkalowania wierzących w bóstwa reprezentujące Matkę Naturę wyssanymi z palca historiami rodem z kościoła lub meczetu. Jak na razie jest pomieszanie kłamstw z półprawdami i prawdą.
Napierw będą cię ignorować ,później będą się z ciebie śmiać, jeszcze później będą atakować, na końcu dopiero wygrasz.
Mahatma Gandhi (1869-1948)
www.nexxblog.wordpress.com
Swietobor
26 Marca, 2015 - 02:14
Spróbuj zdecydować się na coś.
Albo piszesz o Żydzie, z którym - przypomnę - wyznajemy tego samego Boga,
albo o wyznawcy penisa (lub jego odmiany w mauzoleum).
Skoro nie pasuje ci termin poganin, to zaproponuj ściślejszy.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Ostro ale, duzo w tym prawdy
26 Marca, 2015 - 00:50
Cudzymy lapami najlepiej i jeszcze do tego byly korzysci. Jak to jest ze biedny zyd po przyjezdzie na migre buduje sobie dom za pare milionow dolarow. Skad sie to wzielo ? Pewnie z uczciwej pracy w sowietach. Ha Ha.
casey
Francotirador
26 Marca, 2015 - 02:16
O tym w następnych notkach.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
We wpisie nastapil zasadniczy blad merytoryczny
26 Marca, 2015 - 04:21
POGANIE to nie ATEISCI, i na odwrot.
Ateisci nie maja zadnej wiary zas poganie byli wierzacymi w bostwa.
Jak by to poprawic i te granice indjanske to wpis bylby na 5.
WnK
26 Marca, 2015 - 12:41
To jest spór o nazewnictwo.
Problem w tym, że brak takowego.
Stąd i powszechne przypisywanie wyznawców lenina, mao i innych
"oświeconych" antychrystów do wyznawców Boga - Żydów.
Co zaś do granic wśród Indian, to też mam inne zdanie.
Granice międzyplemienne miałoby jakiekolwiek znaczenie, gdyby tzw.
społeczność międzynarodowa zdawała sobie sprawę z ich istnienia...
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
nie zgadzam się z tymi Indianami:)
26 Marca, 2015 - 22:09
"Społeczność międzynarodowa" nie zdaje sobie sprawy z istnienia wielu granic, czy nawet państw, chociaż trwają tam wojny, walki i toczy się przecież życie. W 19 wiecznej Ameryce, granice terytoriów indiańskich były równie znane, co nasze granice województw. Może nie zna ich "społeczność", ale nie czyni to z nich rzeczy nieważnych. Do tej pory rezerwaty indiańskie mają konkretne granice własne samorządy, policję. Bo reservation to nie pejoratywne znaczenie "rezerwat", a "teren zarezerwowany dla".
Kto zna granice Burkina Faso, czy Gambii? Kto zna granice rezerwatu Navajo? Podejrzewam, że przynajmniej w USA, te drugie są bardziej znane.
Muni
27 Marca, 2015 - 00:05
A ja się nie upieram:)
Za to co do rezerwatów, to obawiam się, że te o pejoratywnym znaczeniu,
szykuje nam postkomuna w Polsce.
Dlatego tak im głos odebrało ws. lasów i ziemi.
Dyskusja zeszła na euro, a o podstawach cóś zacichło...
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Leniwiec Seed
26 Marca, 2015 - 05:13
Witaj
Zapowiada się ciekawie....
Czekam niecierpliwie na dalszą część.
Wtedy sobie pogadamy.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Jazgdyni
26 Marca, 2015 - 12:50
Witaj
Będzie ciekawie:)
Nie silę się na udowodnienie, że "racja jest tylko po mojej stronie".
Dlatego też oznaczyłem te notki kategorią "idee".
Ale już do Czytelników będzie należeć, czy wyda im się moja wizja spójną...
Ciąg dalszy wieczorem.
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Leniwiec Seed. Co się stało z Chazarami?
26 Marca, 2015 - 09:07
Żeby nie było tak przejrzyście, dorzucę nieco dziegciu i za Encyklopedią Gutenberga dopowiem:
"lud zachodnio–turecki, osiadły od II. w. pomiędzy M. Czarnem a Kaspijskiem. Państwo ich wyodrębniło się przy rozpadnięciu się państwa Hunnów 361. Głównemi ich miastami były Sares–sar (obecnie Astrachan), Chamlich czyli Chazaran nad M. Kaspijskiem i Sarkel nad ujściem Donu. Głową ich religji był Châkân, wojskowością kierował beg. Ch. przyjęli częściowo religję chrześcijańską, częściowo judaizm, częściowo islam. 969 zostali zwyciężeni przez Świętosława i rozpłynęli się wśród ludów sąsiednich."
(Pisownia oryginalna)
http://www.gutenberg.czyz.org/word,10557
Pozdrawiam:)
@M3C
26 Marca, 2015 - 10:42
Witaj
To jest bardzo ważny opis, który podałaś. Bo bardzo często w powszechnym poglądzie stawia się znak równości między Chazarami a Żydami aszkenazyjskimi.
Jak widać Chazarzy mieli swoją religię bedącą mieszaniną trzech dominujących religii teistycznych. Równiez etnicznie nie byli Kozakami (Ukraińcami), czy Słowianami. To lud turecki, choć właściwie bułgarski z czasów, gdy byli tam Turcy.
I jeszcze to - w 969 zniknęli jako zbiorowość - rozpłynęli się wśród innych. Jak Hunowie, Wizygoci i Prusowie.
Kim więc są ci, których "miłosnicy" Ukrainy nazywają chazarami?
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
M3C
26 Marca, 2015 - 12:28
Dzięki gorące.
Bo to tym bardziej mnie przekonuje, że nie byli oni tak bardzo przyspawani do wiary narzuconej przez Bulana.
Nie ich wiara mnie zresztą najbardziej zainteresowała, a to że w wyniku specyficznych cech "kulturowych",
zawsze zapracowywali sobie na nienawiść sąsiadów.
Czymże więc zareagowali po pogromie?
Zniknięciem.
Pozornym.
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze