Eros bendato screpolato
Eros bendato screpolato
Twarz swoją zachowasz Erosie
spękaną bruzdami saharyjskiej suszy
nim się rozsypie pod stopami barbarzyńców
Kobiety namaszczą ją olejkami
a potem owiną bandażami całunu
i odrodzi się gładkolica z winnego krzewu
Pamięci rzeźbiarza Igora Mitoraja (1944-2014)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 9561 odsłon
Komentarze
@Jan Patmo
10 Października, 2014 - 10:55
Witam
Świetne!
Niestety... u nas Mitoraj był niedoceniony.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Dyktatura ciemniaków
11 Października, 2014 - 09:26
Kilka lat temu Igor Mitoraj chciał podarować Warszawie pomnik papieża Jana Pawła II. Decydentom, czyli POlszewickim ciemniakom, z wizerunkowych względów daru odrzucić wprost nie wypadało. Zastosowali więc skuteczną metodę odstręczania darczyńccy przez odrzucanie kolejnych atrakcyjnych lokalizacji dla pomnika: przed kościołem św. Anny na Krakowskim Przedmieściu, na Placu Piłsudzkiego, a nawet na ulicy Browarnej. Na odczepnego zaś wskazali na jakąś lokalizacje na warszawskiej Pradze. Poskutkowało. Rzeźbiarz wycofał się ze swojego pomysłu!
Po wystawie na krakowskim rynku 2004 r., artysta podarował miastu rzeźbę "Eros bendato" (Eros spętany...), która stanęla obok wieży dawnego ratusza. W Warszawie przed Centrum Olimpijskim znajduje się kolejna rzeźba Mitoraja "Ikaro alato" (Ikar uskrzydlony). Także jego autorstwa są brązowe drzwi do kościoła Jezuitów na Starym Mieście w Warszawie wyobrażające scenę Zwiastowania.
Na moim zdjeciu są przedstawione dwie rzeźby Igora Mitoraja z warszawskiej wystawy prac artysty, która miała miejsce także w 2004 r., przed, na dziedzińcu i wzdłuż południowej elewacji Zamku Królewskiego. Na pierwszym planie widać rzeźbę "Eros bendato", a dalej "Nascita di Eros" (Narodziny Erosa).
jan patmo
@Jan Patmo
11 Października, 2014 - 09:37
Nic nie wiedziałem o tej warszawskiej sprawie pomnika JPII.
Mógł się zwrócić dl Londynu, Rzymu albo Nowego Jorku, a oni byliby zaszczyceni propozycją.
Ciemnota bufetwej...
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@JzG
11 Października, 2014 - 09:40
Januszu właśnie odwiedza Cie nasz Blogerka nr...........1
SIGMA
Szefowa klubu pałkowników
Jozio z Londynu
11 Października, 2014 - 10:04
... cześć Józio.
Sądzisz , że to Ona ??
To niemożliwe.!!!
Kawaler SIGMA, jest jak żona cezara...
To mi wygląda na ręczną robotę zasłużonej w tym procederze *Astro-kokotę*, albo niejaką *Rebe* :-((((
pozdr
w bufecie
11 Października, 2014 - 09:55
w bufecie
w bufecie przy secie
o okrężnej obronie
czterech śpiących
bez przerwy się plecie
Serdecznie pozdrawiam
jan patmo