Monika
Monika, ach Monika
córko starego bolszewika,
co cię widzę, to mi lata grdyka,
a przełyk śliną się zatyka.
Z ust twych czerwonych
słodycz nigdy nie znika,
a blondynki słomianej powab
dreszczem ciało me przenika.
Twój widok serce mi odmyka,
a świat lewacki spod nóg,
gdzieś tam, na prawo umyka,
jak otworzysz swe usta, Monika.
Monika, ach Monika
córko starego bolszewika,
...