Niemcy, największa ofiara wojny
Bundestag debatował dziś o wprowadzeniu nowego narodowego święta: ma być nim „Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Wypędzeń”. Gdyby ktoś miał wątpliwości: chodzi o niemieckie ofiary wypędzeń, dokonanych przez Polaków.
Młodzi, wykształceni, z dużych miast, dzięki polskiej polityce (nie)pamięci historycznej nareszcie dowiedzą się prawdy o II Wojnie Swiatowej: najpierw naziści wraz z Polakami wymordowali europejskich Zydów, a potem Polacy wypędzili
Niemców
z ojczyzny. Nowe święto miałoby być obchdzone w dniu 5 sierpnia, na pamiątkę ogłoszenia Karty Wypędzonych z Ojczyzny w roku 1950. Dla partii kolalicji rządzącej w Berlinie plan ten stanowi „kamień milowy na drodze do integracji i pojednania”, lecz
sęk
w tym, że autorami liczącego lat 60 dokumentu byli także funkcjonariusze SS i SA, przypomina gazeta Süddeutsche Zeitung. Kartę – pisze Daniel Brössler – „czyta się tak, jakby nie było Holocaustu i milionów ofiar wojny”. Tymczasem to właśnie
wypędzeni
określają się jako „największe ofiary”. Projekt Angeli Merkel, przyjaciółki politycznej p. prezesa Donalda Tuska, stał się przedmiotem ataku niestety tylko ze strony opozycji lewicowej. Kiedy dla Warszawy „liczy się przyszłość” to w Berlinie powstaje nowa
historia
II Wojny Swiatowej. Otrzymałem właśne zaproszenie do elitarnego klubu przemysłowego w Dusseldorfie ( 4 marca) na wykład kontrowersyjnego historyka Stefana Scheila, który winą za wybuch II Wojny Swiatowej obarcza...Ale o tym potem. Z kolei gazeta
Frankfurter Rundschau
zamieściła artykuł „Powrót do czasów zimnej wojny” na ten sam temat. Jego autorem jest prof. Krzysztof Ruchniewicz, który wraz z prof. Piotrem Madajczykiem jest polskim listkiem figowym w antypolskim projekcie Centrum przeciw Wypędzeniom
w Berlinie
po tym, jak to gremium opuścił z hukiem znany polski historyk, prof. Tomasz Szarota, kiedy przejrzał na oczy. Teraz otwierają się oczy Ruchniewiczowi. Zaskakuje go to, że posłowie do Bundestagu w 60 lat po ogłoszeniu Karty postrzegają ją
jednostronnie
i bez refleksji. Zupełnie nie rozumiem, czego spodziewał się Ruchniewicz. Jego uwaga, „pomysł podniesienia dnia 5 sierpnia do rangi ogólnoniemieckiego Dnia Pamięci uważam za wyjątkowo zły” nikogo nie wzruszy, podobnie, jak i konstatacja, by w
centrum Steinbach
powstało „miejsce pamięci”, poświęcone ofiarom ofiar wypędzeń, taki współczesny Ordensburg (narodowo-socjalistyczne miejsce kultu). Panowie Ruchniewicz i Madajczyk nie mają w tym gremium posłuchu. Pora posprzątać biurka, póki nie za późno.
http://www.youtube.com/watch?v=Lhk41PLSPiQ
Post scriptum: jak wiemy, Sarkozy pochwalił p. prezydenta Komorowskiego za odważną politykę wobec Rosji. Teraz wiemy, że równie odważną politykę Polska prowadzi wobec Niemiec.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3512 odsłon
Komentarze
Skoro autorami Karty Wypędzonych
10 Lutego, 2011 - 23:28
są również funkcjonariusze SS i SA, to już nikomu nie powinno przejść przez gardło określenie "nazistowskie obozy koncentracyjne" lecz po prostu "niemieckie obozy koncentracyjne", jeżeli rząd niemiecki utożsamia się z takimi funkcjonariuszami.
Ma Pan rację. Panowie Ruchniewicz i Madajczyk już dawno powinni posprzątać biurka w Centrum. Dopiero teraz Ruchniewiczowi otwarły się oczy? A gdzie je miał gdy tam się instalował? Ślepy był może?
Pozdrawiam
Szpilka
Szpilka
Ruchniewicz i Madajczyk
11 Lutego, 2011 - 15:03
Jan Bogatko
...kiedy Radę opuścił prof.Szarota, w artykule pt "Kolaboranci pilnie poszukiwani" przestrzegałem (bezskutecznie)przed wdepnięciem,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jak świat światem
11 Lutego, 2011 - 01:06
Rusek i Niemiec nie byli dla Polaka bratem
Re: dziadekj
11 Lutego, 2011 - 03:25
Dodał bym i żyda.
Re: dziadekj
11 Lutego, 2011 - 03:27
Prostuje: komunistycznego Żyda.
Jan Bogatko ...a ja dodam,
11 Lutego, 2011 - 15:05
Jan Bogatko
...a ja dodam, że są i Niemcy, i Rosjanie, którym podaję rękę,
pozdrawiam,
ps: jestem rasistą - dzielę ludzi na uczciwych i nieuczciwych, tych drugich tępię,
Jan Bogatko
Re: Niemcy, największa ofiara wojny
11 Lutego, 2011 - 08:40
Dzieki za przypomnienie tematu.
W zwiazku z notka rodza sie pytania:
1. Jak w swietle prawa miedzynarodowego np. Umowy Poczdamskiej i faktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec
ma sie kwestia tzw. wypedzen.
2. Jak nalezy oceniac (rowniez etycznie) tzw. "Karte Wypedzonych" z roku 1950, szczegolnie sformulowanie o rezygnacji z odwetu. (W 5 lat po wygasnieciu ostanich krematoriow w niemieckich obozach smierci w Europie)
3. Jakie polityczne zadania spelniaja ziomkowkowstwa i ich agresywna polityka dla kazdego - niezaleznie od orientacji - rzadu w Berlinie a wczesniej w Bonn.
4. Czy wobec tego byloby na czasie uczczenie pamieci ofiar wypedzen w poszczegolnych republikach Jugoslawii, do ktorych walnie przyczynila sie polityka rzadu federalnego (co prawda pod parawanem NATO i EU)?
5. Jak reaguje rzad RP na fakty poruszone w artykule?
Pozdrawiam
Jan Bogatko ...w odpowiedzi
11 Lutego, 2011 - 15:11
Jan Bogatko
...w odpowiedzi an te pytania musiałbym napisać książkę.
W mojej opinii winę za wypędzenia ponoszą NIemcy, które wraz z Rosją rozpętały II WS.
Moi Rodzice juś 13 grudnia 1939 roku byli wypędzeni z Łodzi.
Polska nie prowadziła polityki pamięci, bo nie była państwem miepodległym. Dlatego nie powstawały archiwa wypędzonycg zarówno w terenów przyłączonych do Reich, jak i GG oraz rosyjskiej strwfy okupacyjnej i Litwy.
Rezygnacja "z odwetu" umożliwiała w ówczesnych warunkach publikację Karty - żaden wypędzony nie brał tego wówczas na serio, jak wynika z moich rozmów z wieloma z nich,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
no i...
11 Lutego, 2011 - 10:34
kitciwucho; No i Niemcy i Zydzi zrobili z Polski kozla ofiarnego.Wychodzi na to , ze to Polska wywolala wojne ,wymordowala Zydow wspolnie z Niemcami ,a nastepnie wygnala Niemcow , a co nioe nalezalo sie im? A swoja droga to nigdy bym nie podejrzewala , ze bylismy taka potega swiatowa , ze dalismy rade i Niemcom i Zydom.
kitciwucho
potęga...
11 Lutego, 2011 - 15:13
Jan Bogatko
... z nas nielada,
pozdrawiam,
ps: nie wymordowaliśmy razem z "Niemcami", lecz "nazistami", Niemcy są przecież niewinni, jako ofiary Polaków,
Jan Bogatko
Re: Niemcy, największa ofiara wojny
12 Lutego, 2011 - 10:04
Fragement z Karty Wypedzonych 1950: "Narody swiata winny poczuwac sie do wspólodpowiedzialnosci za wypedzonych ze stron rodzinnych, jako tych, których niedola tego czasu dotknela najbardziej." !!!
Jaka wiec role w polityce Niemiec maja odegrac agresywne organizacje ziomkowskie - finansowane z budzetu panstwa ?
Sa to moim zadaniem pytania zasadnicze, ktore wymagaja dobrze udokumentowanej odpowiedzi. Niestety od 1989 roku nikt nie podejmuje sie tego zadania. w Niemczech z wiadomych powodow odpowiedz na to pytanie podlega Ge Sta Po (GeheimeStaatsPolitik),i nie jest podejmowane nawet przez radykalnie lewicowych publicystow. Nie podejmujac tego problemu z polskiej strony narazamy sie na prowadzenie jalowej dyskusji - od lat zreszta - na poziomie hasla "Patrzcie jacy ci Nimcy zli..." A to jest wlasnie niemieckiej GeStaPo - patrz wyzej - na reke. Oni te debate prowadza wedlug wlasnych regul i nie otrzymujac adekwatnej odpowiedzi - ja wygrywaja.
Pozdrowienia
P.S.Czy rzad RP zamierza w obec tego podjac jakies kroki ?? A moze partie opozycyjne zazadaja wyjasnien w Sejmie ???
Nie podejmujac tego problemu z polskiej strony narazamy sie na p
12 Lutego, 2011 - 10:15
Jan Bogatko
..w pełni zgadzam się z Panem. Brak polskiej polityki historycznej (w przeciwieństwie do rosyjskiej czy niemieckiej) sprzyja ośmieszaniu Polski na arenie międzynarodowej.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko