" S ł a b i "

Obrazek użytkownika wilre
Kraj
PRAWDA.

Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei.

Optymizm jest tchórzostwem. Urodziliśmy się w tej epoce i musimy dzielnie iść do końca drogą nam wyznaczoną. Nie pozostaje nam nic innego. Naszym obowiązkiem jest wytrwać na straconej pozycji, bez nadziei i bez ratunku. Wytrwać jak ów rzymski żołnierz, którego szkielet znaleziono przed bramą w Pompei, a który zginął, ponieważ podczas wybuchu Wezuwiusza zapomniano odwołać go z posterunku. To jest wielkość, to oznacza mieć rasę. Honorowy koniec jest jedyną rzeczą, jakiej nie można ludziom odebrać.

(]]>Oswald Spengler]]>, 1880 - 1936)

*  *  *

]]>LICZBA ZAMACHÓW SAMOBÓJCZYCH]]> ZAKOŃCZONYCH ZGONEM

ROK OGÓŁEM MĘŻCZYŹNI KOBIETY
2013 6.101* 5.196 904
2012 4.177 3.569 508
2011 3.839 3.294 545
2010 4.087 3.517 570
2009 4.384 3.739 645
2008 3.964 3.333 631
2007 3.530 2.924 606
2006 4.090 3.444 646
2005 4.621 3.885 736
2004 4.893 4.104 789
2003 4.634 3.890 744
2002 5.100 4.215 885
2001 4.971 4.184 787
2000 4.947 4.090 857
1999 4.695 3.967 728
1998 5.502 4.591 911
1997 5.614 4.622 992
1996 5.334 4.392 942
1995 5.485 4.465 1.020
1994 5.538 4.541 997
1993 5.569 4.519 1.050
1992 5.453 4.426 1.027
1991 4.159 3.388 771
 UWAGA.

]]>Osoby chore psychicznie w Polsce - statystyki i prognozy]]>

Ponad 1,5 mln. osób w ciągu roku trafia w Polsce do szpitali psychiatrycznych. Niepokojący jest fakt, że zanotowany w latach 1990-2004 wzrost o ok. 900 tys. stanowi największy odsetek w Europie.

Lata 2005-2006 przyniosły lekkie odwrócenie tendencji wzrostowej. Mimo to dane liczbowe są nadal szokujące - w 2006 roku opieką psychiatryczną objętych było 1305 tys. osób z zaburzeniami psychicznymi w tym 359 tys. po raz pierwszy. Dane z 13 października 2010, przedstawione przez Komitet Badań nad Zagrożeniami PAN, pokazują, że aż 10% z 9 mln dzieci i młodzieży do lat 18 wymaga opieki i pomocy psychiatryczno psychologicznej. Do najbardziej rozpowszechnionych chorób psychicznych należą depresja i schizofrenia. Według statystyk na schizofrenię zapada 1% (0,55 - 1,6% w zależności od miejsca prowadzonych badań) ogólnej populacji w społeczeństwach cywilizowanych. W Polsce jest to ok. 400 tys. ludzi, czyli 1,047 %.

________________________________________________________________________

Słabi są tępieni – odrzucani, wyśmiewani, bici…

Bardzo często osoby, które trafiają do psychiatry, to osoby, które doznały wcześniej odrzucenia, wyśmiewania, były ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej…
Dlatego na oddziałach psychiatrycznych raczej rzadko się zdarza, że ze strony pacjentów grozi Ci przemoc, bo są to w większości ludzie słabi, którzy chcą dobrze, mają dobre zamiary, ale np. czują się w domu uciskani, źle traktowani i tamże potrafią „ugryźć” jak osaczone zwierze, albo życie daje im w kość, bo odstają…

W tym artykule chciałbym opowiedzieć o ludziach, którzy najpierw od społeczeństwa dostali „w kość”, a potem psychiatria ich określiła jako „schizofrenicy” właśnie dlatego, bo są słabsi…

 

Życie to nie jest bajka, tylko jest walką o byt i jakość tego życia… Ludzi, podobnie, jak inne zwierzęta, ciągle walczą, rywalizują, chociaż dziś nie biega się z maczugami po lesie… Dziś walczy się głównie ekonomicznie, za pomocą słowa i za pomocą układów społecznych. Zadaje się ciosy za pomocą odrzucenia społecznego… Ale także dzieje się przemoc fizyczna…

Stada ludzkie bywają opresyjne wobec osobników (osób), które są słabe, odstają… Taki jest w ludziach instynkt zwierzęcy. Kiedy jeszcze nie nazywaliśmy się „homo sapiens” stado „dziobało” najsłabsze ogniwa, bo takie ogniwa potencjalnie narażały stado, zmniejszały szanse stada… Instynkt pchał do wyeliminowania słabych genów… I to w nas ludziach pozostało. Bo jesteśmy tylko kolejnym gatunkiem zwierząt (tutaj mogą się ze mną nie zgodzić kreacjoniści i religijni), gatunkiem który cały czas ewoluuje i cały czas walczy o przetrwanie i swoją pozycję na tym świecie i od niedawna w kosmosie…

Taka jest przyczyna zjawiska, które jest, było i będzie: odrzucania i złego traktowania słabszych i innych…

Oto film na ten temat:

Los nie rozdaje po równo i niektórzy rodzą się silniejsi, inni słabi, jedni ładniejsi, drudzy brzydcy, jedni mądrzejsi, drudzy „wolnomyśliciele”, jedni w silniejszych rodzinach, drudzy sierotami… I Ci, co mieli mniej szczęścia bywają przez silniejszych odrzucani, eliminowani, bici, wykorzystywani, zabijani. Bo takie są reguły biologicznego życia na tym świecie. Te reguły pozostaną aktualne, mimo regulacji obyczajowy-prawnych dających w teorii równość…

Przykłady:

  • Wyśmiewanie, odrzucanie i szykanowanie w szkole – wystarczy każda „pięta achillesowa” jak np. słabość fizyczna, zbyt dobre wyniki w nauce, zły złe wyniki w nauce, inne ubranie niż wszyscy, inne zachowanie niż wszyscy
  • Wyzywanie słabych i nietypowych mężczyzn od pedałów, niezależnie od preferencji seksualnych wyzywanych osób
  • Wyzywanie nieatrakcyjnych kobiet od pasztetów
  • Jeśli tylko do wojska trafi słaby chłopak, odstający choćby niskim wzrostem, to bywa gnojony
  • Jeśli do więzienia trafi słaby człowiek, odstający, to może być bardzo brutalnie gwałcony i traktowany jak szmata przez współwięźniów, choćby nic złego nikomu nie zawinił… Wystarczy, że inni MOGĄ na niego „wejść”, a czynią to. Słaby przegrywa… Okazanie litości to frajerstwo.
  • Oszczerstwa rzucane pod Twoim adresem przez osobę, której zależy na dokopaniu Ci.

Zatem co taki odrzucany człowiek może zrobić?

Nie zalecałbym pozostawania w takiej roli ofiary, bo z czasem to w człowieku może wyryć wielką traumę i nauczyć roli ofiary…
Proponowane przeze mnie wyjścia to:

  • udoskonalać, przezwyciężyć słabość lub
  • znaleźć grupę, która Cię zaakceptuje takim, jaki jesteś, znaleźć grupę, w które poczujesz się dobrze i będziesz mógł zaspokoić swoją potrzebę bycia kochanym i potrzebnym.
  • skorzystać z ochrony prawnej.

Oto przykład trudnej sprawy szykanowania w szkole, która to sytuacja kończy się wzorowo:

A oto, co „Były Żołnierz PRL” mówi na temat zmienienia się na lepsze i na temat motywacji:

]]>ARTYKUŁ]]>

__________________________________________________________________

.
 
 
_________________________________________________________________
 

Ujawnione składanie fałszywych opinii psychiatrycznych przez psychiatrów biegłych sądowych. Jak wyglądają takie przekręty w rzeczywistości i jak psychiatrzy pozostają bezkarni pokazuje ten przykład. Strona poświęcona ofiarom i przeciwnikom psychiatrii

_____________________________________________________________

ZAKOŃCZENIE.

]]>~vvv]]> 2013-09-19 (07:36)
Nie dziwię się. Tez myślę, że śmierć byłaby lepsza niż takie życie. Gdyby nie dzieci, to nie miałabym po co żyć( bo po co? Po to, żeby harować jak wół, padać wieczorem na łóżko, nie mieć chwili dla siebie poza urlopem i tak cały rok?). Nic już nie cieszy, szczególnie po 40. Świat jest okropny, nawet jeśli ma się co jeść i ma się dach nad głową, a co dopiero, kiedy się nie ma( współczuję ludziom szukającym bezowocnie pracy). Jestem wierząca i czasem proszę Boga, żeby to już zakończył. Wszystko

]]>ARTYKUŁ]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (4 głosy)