Co dalej z Ludźmi Bezdomnymi

]]>Jussica]]> ]]> 2 miesiące temu (edytowany) ]]>

Kiedyś przed świętami razem z rodziną poszłam do sklepu po zakupy. Przed wejściem stał bezdomny. Co ciekawe nie prosił nikogo o nic. Ani butelek, ani papierosów nie było czuć i widać. Serce pęka na taki widok ( dodam że byłam wtedy bardzo wrażliwa )... Zrobiłam szybkie zakupy czyli podstawy - pieczywo, kiełbasa, czekolada, picie, mandarynki, i mały prezent-czapkę zimową. Wzięłam To do torby żeby ukryć to przed resztą... Żyje w rodzince bez tego ważnego elementu zachowania.. Wyszłam wcześniej i podarowałam te zakupy. Pierwszy raz widziałam tak szczęśliwego człowieka na widok podstawowej żywności i czapki. Widziałam płacz ze szczęścia. Teraz łza mi spływa gdy o tym wspominam... Przykre, że ludzie póki mają pieniądze zwykle myślą tylko o tym, jak tu więcej zarobić itp. Nie patrzą na cierpienie innych. Mają syndrom "wyższości zajebistości i fajności ". Wywyższają się i chwalą na każdym kroku.. Ale kiedy pieniędzy brak, wreszcie rozumieją co czują osoby bez pieniędzy czy bezdomne... Nie poddają się i żyją dalej. Heh... Czasem czuje że jestem innej 'rasy' niż większość...